Starość

Moderator: Anirysova

Re: Starość

Postprzez kerovynn » 2013-01-07, 19:50

Kilka lat temu mieliśmy podobnie z Pirusem - dalmatyńczykiem. Z pewnych względów spędził większość życia na dworze, ale przez kilka ostatnich lat każdej zimy zabieraliśmy go do domu. Którego dnia pojawił sie problem z tylnymi lapami, który narastał z dnia na dzień, pies zaczął się przewracać. Ponieważ swoje lata miał, wet zaproponował encortolon - steryd. Wiadomo, sterydy cieszą się złą sława, ale wtedy innej opcji do wyboru nie było, no chyba, że pozwolić psu cierpieć... zaskoczona byłam jak po pierwszej dawce Pirus zerwał się do biegu i wskoczył na kanapę, a dzień wcześniej trzeba go było podnosić, podtrzymywać. Ponieważ bardzo dobrze zareagował to w konsultacji z wetem zmniejszyłam dawkę do minimum i tak Pirus przetrwał rok na własnych nogach i na encortolonie. Potem zaczęło się pogarszać, więc zwiększaliśmy dawkę. Po kilku miesiącach tylne łapy odmówiły posłuszeństwa. Nie dało rady wyprowadzać go na dwór bo była mroźna zima i zwyczajnie by sobie doopcie przeziębił. Więc robił pod siebie w domu. Fiołkami nie pachniało, ale i dało się przezyć. Miałam przygotowane dwa materace obleczone w wodoszczelne pokrowce, na to kocyki, a Pirusowi z mojego podkoszulka i gatek uszyłam body, żeby mu pampersa trzymało. Nie wiedziałam wtedy, że sa pampersy dla dorosłych więc kupilam takie największe dla dzieci pozszywałam po dwa razem i akurat na psa pasowały (Pirus był duzy jak na dalmatyńczyka). Dodatkowo pod doopcie podkladałam stare poszewki na poduszki z gruba ceratą w środku, żeby kocyk choć na dobe starczył. Po kilku dniach ustalił się harmonogram "załatwiań" i temat był opanowany. Jedzenie, siusiu, kooopka, mycie psa, zmiana pampersa, przeniesienie na suchy czysty materac, , powłoczki z z brudnego do prania, przykrycie psa kocem by wywietrzyć pokój i do następnego razu. Jak w nocy nasiurał to dawał znać, że ma dyskomfort. Przebierałam, zmieniałam podklad i spokój do rana. Jak z niemowlakiem. Wet powiedział, że pies do szczęścia potrzebuje normalnie jeść, załatwiać się i poruszać. Pirus był prawie szczęśliwy - bo mu jednego elementu brakowało, ruchu. Miałam jeden moment wahania, kiedy załatwił się na czarno i wygladało to jak po jakimś wewnętrznym krwotoku. Wystraszyłam się, że coś w środku nie tak, że może boli... Ale staruszek był radosny jak prosię w deszcz, zajadał z apetytem, kooopkał i siurał regularnie. A jak Eska dostała pierwszej cieczki to zasuwał po mieszkaniu jak foka - przednimi łapami przebierał a tylne ciągał za sobą. Obserwowałam go bacznie, wypatrując symptomów cierpienia. Ale wyglądał na szczęśliwego - bo cały czas był z nami, głaskany i przytulany na okrągło. Któregos poranka dostał swoje ulubione grzanki, na deser porcja głasków i przytulania, pojechalismy do pracy i o 11,00 zadzwoniła synowa, że Pirus chyba odszedł, bo lezy i się nie rusza.
Sam zdecydował kiedy.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Starość

Postprzez maat » 2013-01-07, 22:48

Piękne <złezką>
Avatar użytkownika
maat
 
Posty: 1974
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-02, 23:46
Lokalizacja: Kraków
psy: Souri
Hodowla: Hała-Bała

Re: Starość

Postprzez Alicja i Spartki » 2013-01-10, 11:39

Tak właśnie wygląda prawdziwa przyjażń do psijaciela .Dziekuję, wspomnienia pisane sercem i wzruszeniem dają siły i wiarę ze inni dają rade . :love: :love: wiec i my też .
Dzieki Bogu Spartunio jak na razie radzi sobie dobrze oczywiscie przy naszej pomocy bo od czego ma sie przyjaciół.
Avatar użytkownika
Alicja i Spartki
 
Posty: 4037
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 20:13
psy: spartki w ilosci 10 szt
Hodowla: spartanska Osada

Re: Starość

Postprzez Mika » 2013-01-10, 20:05

Od pewnego czasu nosiłam się z zamiarem odszukania wątku dotyczącego psiej starości, bo wprawdzie Redus radzi sobie teraz dobrze, ale kilka miesięcy temu miewał problemy np. z rytmem dzień-noc, przesypiał całe dnie a w nocy łaził, sapał i nas budził, nie chciał zostawać sam itp. W necie znalazłam wówczas artykuł ( na jakimś weterynaryjnym portalu, nie pamiętam jakim), że są to jedne z objawów typowych dla psiej starości. Byłam ciekawa, czy ktoś z forumiarzy miał podobne doświadczenia ze swoim psem. Obecnie 10 letni Redus poza zwiększoną potrzebą snu, mniejszą aktywnością i drobnymi kłopotami ze wstawaniem, funkcjonuje bardzo dobrze. Ale BARDZO SIĘ CIESZĘ , że odnalazłam przypadkowo ten wątek. Pomijając pokrzepienie serca, jakie płynie z Waszych doświadczeń ( że jednak dobro istnieje na tym dziwnym świecie), CIESZĘ SIĘ ,że mogę odnaleźć się we wspólnocie ludzi, którzy mają podobne jak ja podejście do relacji człowiek- zwierzę domowe. Dwa razy musiałam podejmować decyzję o eutanazji zwierzęcego przyjaciela. Raz był to nasz 6-letni, chory na raka rotek, a ostatnio- nasza 17-letnia, także na raka chora kotka. I wiem z całą pewnością, że zwierzę da nam swoim zachowaniem znać, kiedy już nie będzie chcieć dalej żyć ( to po prostu widać, przynajmniej ja to widziałam), że trzeba rozważyć, kiedy terapia staje się tylko uporczywym utrzymaniem życia, ale bez jego radości i że nie wolno mylić naszej miłości do zwierzęcia z egoizmem i strachem przed podjęciem ostatecznej decyzji. I na pewno sama starość nie powinna być powodem podejmowania decyzji o eutanazji.
A na razie życzę sobie i innym właścicielom psich ( i kocich ) seniorów, żebyśmy mogli jak najdłużej cieszyć się ich zdrową obecnością. Starość się Panu Bogu nie udała... tak mówią. Ale starość to nieuchronna część życia- akceptujemy niezaradność i zależność od nas małych dzieci, szczeniąt...nasi staruszkowie to po prostu odwrotny koniec kręgu życia ( o ile krąg może mieć koniec.. ;-) ).
Avatar użytkownika
Mika
 
Posty: 302
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-28, 19:30
Lokalizacja: Elbląg
psy: Redus

Re: Starość

Postprzez s.z. » 2013-01-11, 08:06

Wzruszające historie.
Czasem mam wrażenie, że to media kreują taki zły świat a...”ludzi dobrej woli jest więcej..”.
Mika napisał(a): o ile krąg może mieć koniec
jestem przekonana, że nie
Mika napisał(a): a w nocy łaził, sapał i nas budził

Nasz tak się kilkakrotnie zachowywał, ale u nas to nie starość. Jak chce w nocy do pola to przychodzi i sapie, ale wtedy wychodził na parę minut i wracał i tak w kółko.
Tak jakby nie mógł sobie znaleźć miejsca? Jakby nie mógł się położyć? Jakby w domu za ciepło na dworze za zimno?
Dziwne to było, do dziś tego nie rozumiem.
Wreszcie wzięłam koc położyłam się z nim na podłodze i wtedy zasypiał
Avatar użytkownika
s.z.
 
Posty: 378
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-04, 07:38
Lokalizacja: Międzybrodzie B.

Re: Starość

Postprzez Poker » 2013-01-13, 22:57

Piękne historie <winko> dla forumowych seniorów z siwiejącymi fasolkami :-D
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Starość

Postprzez iwona_k1 » 2013-01-17, 00:52

Natknęłam sie na FB na taką informację o wózku dla psa..Nie wiem czy aktualne ale mógłby być pomocny http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 335&type=1
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Starość

Postprzez SwissW » 2013-02-14, 13:25

Nie wiedziałam, gdzie o tym napisać w końcu uznałam, że tu będzie najodpowiedniejsze miejsce.
Jeśli ktos zechce odpowiedzieć na moje pytanie będę bardzo wdzięczna.

Mój Bobi (średniej wielkości kundelek) w maju kończy już 10 lat. Wiem, że to już powazny wiek dla psa, nie wiem ile jeszcze czasu mu zostało :( Chciałabym aby był z nami jak najdłużej i nie wiem jak moge mu pomóc... Bobi od pewnego czasu w nocy potrafi bez widocznego powodu głośno zaskomleć. Boje się że to jakaś choroba, boje się, że to rak <beczy>

Jakie badania powinniśmy wykonać? Pewnie krew, mocz? Boje się, że on...
Avatar użytkownika
SwissW
 
Posty: 1584
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-09, 14:04
Lokalizacja: Zegrze
psy: Bobi i Riko

Re: Starość

Postprzez Poker » 2013-02-14, 13:56

SwissW napisał(a):Bobi od pewnego czasu w nocy potrafi bez widocznego powodu głośno zaskomleć. Boje się że to jakaś choroba, boje się, że to rak <beczy>
Jakie badania powinniśmy wykonać? Pewnie krew, mocz? Boje się, że on...


a w tyłek chcesz ! no proszę Cię, Swissku, nie zachowuj się jakbyś na forum była jeden dzień.
idź po prostu do weta na konsultacje, porozmawiaj z nim, jak masz stałego może wystarczy telefon by umówić się na badania, forumki nie są od zlecania badań, no chyba że weci-forumowi

i nie wmawiaj psu choroby, po prostu sprawdź

Spoiler:
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Starość

Postprzez Solonek » 2013-02-14, 14:08

krew (morfologia, chemia z rozmazem), mocz to podstawa. Jeżeli wyniki będą książkowe to nie powinnaś mieć powodów do niepokoju. Praktycznie wszystko wychodzi w krwi. Zresztą zaufany wet Ci to wszystko wyjaśni.

Tak poza tym skomle przez sen? Jeżeli przez sen to znaczy, że coś mu się pewnie śni, ale jezeli jesteś zaniepokojona to idź do weta i zrób podstawowe badania :-)
Mój Ares skończył 9 lat i często przez sen wydaje dźwięki, Sonia zresztą też.
Avatar użytkownika
Solonek
 
Posty: 395
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-14, 02:38
Lokalizacja: Wrocław
psy: Sonia

Re: Starość

Postprzez kerovynn » 2013-02-14, 14:27

jak na średniego kundelka 10 lat to raczej wiek dojrzały. Zrób podstawowe badania i zobaczysz co dalej. A skomlenie to żadna wskazówka. Moje młodziaki jęczą, skomlą, warczą i stękają w nocy - w zależności od tego co im się śni
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Starość

Postprzez Poker » 2013-02-14, 15:44

kerovynn napisał(a): skomlenie to żadna wskazówka. Moje młodziaki jęczą, skomlą, warczą i stękają w nocy - w zależności od tego co im się śni

<rotfl> mój też, i do tego przebiera łapami <haha>
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: Starość

Postprzez SwissW » 2013-02-14, 15:44

Ale to jest takie bardzo charakterystyczne skomlenie, ciężko to określić, taki jakby ostry pisk. Poza tym zachowuje się normalnie- tzn bawi sie z Rikim, czasem szaleje jak za młodych lat <pies>, moze troche wiecej śpi i ostatnio lubi się od czasu do czasu odizolować na kilka godzin w ustronnym miejscu, apetycik dopisuje :-)
kerovynn napisał(a):jak na średniego kundelka 10 lat to raczej wiek dojrzały. Zrób podstawowe badania i zobaczysz co dalej. A skomlenie to żadna wskazówka. Moje młodziaki jęczą, skomlą, warczą i stękają w nocy - w zależności od tego co im się śni


Aniu kerovynn, jeśli chodzi o dźwięki wydawane przez sen to mój drugi psiak jest w tym mistrzem <hahaha> - jeczy, warczy, szczeka, płacze :shock: oraz macha ogonem .

Podsumowując w poniedziałek- bo wcześniej nie damy rady udajemy się do lekarza i wszystko się wyjaśni <tak>

P.S Dzięki za rady :-)
Avatar użytkownika
SwissW
 
Posty: 1584
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-02-09, 14:04
Lokalizacja: Zegrze
psy: Bobi i Riko

Re: Starość

Postprzez Barbel » 2013-02-14, 19:56

Własnie wracam z Bohumina z moją 12-letnią kotką. Byłyśmy skorzystać z promocji "Opieka nad seniorem". Miała zrobione EKG, USG, krew i mocz. Dwa pierwsze Bogu dzieki ok, labolatoryjne - jutro.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Starość

Postprzez Solonek » 2013-02-14, 21:13

przekażę coś, przez co ręce opadają...
sąsiedzi i przy okazji przyjaciele moich rodziców mają 14-letniego psa w typie wilczura. Co najmniej od lata jedno jądro wyglądało jak bombka, do tego jakieś narośle na całym ciele. Od jakiegoś czasu ma niedowład tylnych łap, sika krwią, nie trzyma moczu, a jedno jądro prawie gnije. Mamuśka dzisiaj mi powiedziała, że mają zaplanowany zabieg. Kiedy wyszłam z Sonia i Aresem na spacer, to spotkałam tego sąsiada. Powiedział, że zabieg będzie we wtorek i że wet go otworzy, żeby sprawdzić, czy nie ma przerzutów. Od tego będzie zależało w zasadzie jego życie.

Od co najmniej lata (bo wtedy wróciłam do rodzinnej miejscowości) Reks miał wyraźnie powiększone jądro i te narośle, mówiłam im, żeby poszli z nim do weta, ale nie, bo po co... lepiej teraz rozpaczać, że pies zostanie najprawdopodobniej uśpiony... I w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, żeby nie byli w stanie sfinansować weta, bo na brak pieniędzy narzekać nie mogą.

Jedni panikują przy "byle" symptomie, inni lekceważą wyraźne pogorszenie zdrowia u zwierzaka. Ja już wole panikować, anizeli pozwolić na takie zaniedbania, co moi sąsiedzi...
Avatar użytkownika
Solonek
 
Posty: 395
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-10-14, 02:38
Lokalizacja: Wrocław
psy: Sonia

Re: Starość

Postprzez kerovynn » 2013-02-14, 22:58

Psa trzeba po prostu bacznie obserwować. Eska parę razy tak mi zajęczała, że wyskakując do niej w środku nocy z łóżka "wywinęłam orła" i skręciłam kostkę. Psica przywitała mnie stęsknionym maślanym wzrokiem i merdającym radośnie ogonkiem. Bo ona głośno zatęskniła a pani w te pędy przygnała. Raz zdarzyło sie jej ukraść mi kapustę z talerza. Też stękała jak ją gazy dopadły. Masaż brzucha zakończony siarczystym bąkiem (psim oczywiście) zakończył temat :mrgreen:
Pirus nigdy nie skamlał ani nie piszczał - przed sterydami tez nie, a podejrzewam, że musiało go boleć.
Gdzieś kiedyś czytałam , że instynkt samozachowawczy nie pozwala psom na okazywanie słabości. Nie wiem na ile to prawda.
Lepsza panika niż zaniedbanie. To fakt. Ale najlepszy jednak złoty środek. Mój SZM pokpiwa, że im rzadziej odwiedzam weta tym zdrowsze sa psy. Bo zawsze można "czegoś" się dopatrzeć i "coś" przepisać. A z lekami wiadomo - na jedno pomogą, na drugie zaszkodzą i zaczyna się kręcić kołowrotek z dolegliwościami. Dlatego coraz bardziej staram się "nie grzebać" w zdrowym, młodym psie, nawet "na wszelki wypadek".
Witaminy i inne takie tylko w formie naturalnej, żadnych sztucznych, chemicznych. Idealnie by było jeszcze całkowicie naturalne karmienie, ale podejrzewam, że standardowy kurczak jest tak samo "zdrowy" ;-) jak sucha karma..., więc daję im wszystkiego po trochu. Czas pokaże efekty...
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Starość

Postprzez iwona_k1 » 2013-02-15, 01:34

Barbel napisał(a):Własnie wracam z Bohumina z moją 12-letnią kotką. Byłyśmy skorzystać z promocji "Opieka nad seniorem". Miała zrobione EKG, USG, krew i mocz. Dwa pierwsze Bogu dzieki ok, labolatoryjne - jutro.

A do kiedy ta promocja? :-) Może nie wszyscy wiedzą ale ja mam w domu 15 letnią sunię z e schroniska ,ma podwyższony mocznik,chętnie bym ją jeszcze gdzieś pokazała,ale teraz ma cieczkę i muszę poczekać.
Poza tym niedowidzi i niedosłyszy,ale do chłopaków ją ciągnie. :lol: Sunia jest przedstawicielką małej rasy.Waży 4,2 kg :))
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Starość

Postprzez s.z. » 2013-02-15, 07:45

kerovynn napisał(a): Mój SZM pokpiwa, że im rzadziej odwiedzam weta tym zdrowsze sa psy. Bo zawsze można "czegoś" się dopatrzeć i "coś" przepisać. A z lekami wiadomo - na jedno pomogą, na drugie zaszkodzą i zaczyna się kręcić kołowrotek z dolegliwościami. Dlatego coraz bardziej staram się "nie grzebać" w zdrowym, młodym psie, nawet "na wszelki wypadek".
Witaminy i inne takie tylko w formie naturalnej, żadnych sztucznych, chemicznych. Idealnie by było jeszcze całkowicie naturalne karmienie,

Mam takie same odczucia i postępuję podobnie, mimo, że mój już nie taki młody ( o ile się nie mylę 6 lat to chyba średnia życia berneńczyka). Ideałem dla mnie byłby BARF.
Takie samo podejście mam do nas tzn. siebie i rodziny .
Avatar użytkownika
s.z.
 
Posty: 378
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-04, 07:38
Lokalizacja: Międzybrodzie B.

Re: Starość

Postprzez Barbel » 2013-02-15, 08:56

Iwonka- do końca lutego! A jak powiesz, że z "utulku" to może co jeszcze będzie... :-D
Normalnie kosztuje dobrze ponad 1000 kc - teraz nieco powyżej 700. Aaaa - i mają wzgląd na bernusie - traktują i nieco młodsze jak seniorów.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Starość

Postprzez iwona_k1 » 2013-02-15, 11:49

Dzięki :->
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Sprawy ostateczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość