jak długo trwa ten proces? Benek zgubił już dwa podczas zabawy w odstępie dwóch dni. Jest upierdliwy i nie potrafiłam sobie z nim dziś poradzić na szkoleniu Normalnie miałam ochote go komukolwiek oddać "w dobre ręce" byle jak najdalej ode mnie Czy przy okazji on cierpi jakoś mocno? Mogę mu jakoś pomóc, na coś trzeba zwrócić uwagę? Jakieś specjalne zabaweczki podawać?? Poradźcie, bo zwariuję
No nie wiem - Mila przeszła przez to bezboleśnie. Ale myslę, że to jak u dzieci - jedne cierpia bardzo inne wcale... Kup mu gryzaczek z uginającej się gumy, możesz uzywać żelu dla niemowląt na dziąsła, nie dawaj twardych rzeczy do gryzienia, bo co prawda wypadną szybciej, ale bedzie bardziej bolało... wiecej nie pamietam, bo to było dawno.
Szczerze powiem - nie wiem. A może dawaj mu "mokrą" karmę? Bo moje np suchej namaczanej nie tykają... Może ktos bardziej doświadczony w kwestii szczeniat się wypowie, bo u mnie to naprawdę kompletnie bezproblemowo poszło. I u Czopera i u Milki.
Srulcowi już mleczaki wypadły prawie wszystkie, ale górne kiełki zostały za nowymi kłami. Nitką do drzwi i szawpnąć A tak poważnie, to co z nimi zrobić
Denta Stix jest dla dorosłych psów, w zamian dla starszych szczeniąt (powyżej 6 mies) są rurki junior (nie pamiętam nazwy). Dużo zdrowsze i smaczniejsze są cielęce kości z chrząstkową główką. Polecam naturę.
nawet nie macie pojęcia jakim rarytasem są kości .. ogolnie - kości - a marzeniem cielęce kości ... po prostu kości w zwykłym sklepie nie ma w sprzedaży ..
Zamiennie kup kości w zoologicznym. W domu daję Junce te suche z zoologa a na dwór dostaje cielęce, bo ja na szczęscie mam mamunie na emeryturce i zaklepuje na rynku kościki dla piesów Junona na szczęście wybredna nie jest i rąbie jak leci, chociaż wojny między sukami są o te z woła rzecz jasna
może uda mi się dziś nabyc w realu - bo Drix mleczaków nie gubi ale uwielbia kochy świeże, żywcem wyjęte z krowy ... i też na tym tle mamy małe awanturki - bo kośc tego drugiego jest smaczniejsza ...