Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

w ten weekend chcialam potrenować chodzenie na smyczy, niestety żadna z dotychczasowych obróż ani nie dała sie ubrać ani zapiać, piesek z nich wyrósł. Muszę kupić nową i mam pytanie, co na takiego psa polecacie, kolczatkę, łańcuszek, skórzaną?

skórzaną.Łańcuszek i kolczatka to obroże szkoleniowe.

My mamy cos takeigo http://www.krakvet.pl/rogz-obroza-zacis ... -2372.html i jesteśmy zachwyceni - nie ma szarpania się z psem przy wychodzeniu na spacer Szybko się zakłada i szybko ściąga, a do tego nie wyrywa kłaków i nie farbuje przy kąpielach

Mamy takie same :)

my będziemy mieli identyczną przetestowaliśmy tę Galwina i naprawdę warto sobie taką sprawić.

My też takie nosimy. Lekkie, nie zaciskają szyi w spoczynku, a w razie potrzeby można naciągnąć. Jest tylko jeden feler: obroża nie nadaje się do pozostawiania psa samego np pod sklepem, bo ją ściągnie.

czyli polecacie zaciskową w rozmiarze XL ? A jakie macie kolory? Ponoć czerwony to dla dziewczynek...

Czerwony dla chłopaków

Anuta napisał(a): Jest tylko jeden feler: obroża nie nadaje się do pozostawiania psa samego np pod sklepem, bo ją ściągnie.

Błagam nie zostawiajcie psów pod sklepem!!! Wiele psów w ten sposób ginie!!!

ja jestem zwolenniczką ,,zwykłych" obroży zwłaszcza jeśli to ma być obroża do nauki chodzenia na luźnej smyczy
Mufoląg ma całą kolekcję obroży - są teraz takie ładne rzeczy, że czasem trudno mi się oprzeć jedyne co mnie hamuje przed zakupem następnych to fakt, ze pod futrem berna i tak obroży praktycznie nie widać ale na szyi szwajcara pięknie by się prezentowały na przykład takie wzorki : http://sklep.pies.pl/index.php?cPath=61_62_65

hej, poszukaj czegoś co się nazywa "półkolczatka". Brzmi źle, ale wygląda fajnie. Jest to delikatny potrójny łańcuszek, ale ma delikatne pręciki - nie takie jak zwykła kolczatka - oczywiście delikatniesze -jak ktoś chce - to proszę o PW - prześlę zdjęcie na maila, ale tego, pies "pod sklepem sam sobie nie zdejmie".... poza tym , nasze inteligentne szwajcary, berny i inne nie będą ciągnąc...
pozdrawiam.

Brams Flawia napisała, że chce uczyć psiaka chodzić ładnie na smyczy - to jej pewnie takie gadżety jak kolczatki i półkolczatki nie będą potrzebne (mam nadzieję). w razie problemów z nauką polecam kantar - o wiele bardziej skuteczny niż kolce i psu nie sprawia się bólu.

zgadzam się kantar jest fantastyczny, pies nie ciągnie, ładnie idzie na luźnej smyczy, no i w razie czego można mówic że to kaganiec, w końcu tak brzmi nazwa kaganiec uzdowy.
AT czy Mufka też trze ci pyskiem w kantarze, Alto nosi go wystarczająco długo aby sie przyzwyczaić, niewiem czy go gdzieś szew nie drażni na pysku, co jakiś czas albo trze mi nim o noge, albo się kładzie i trze o trawe, a przechodząc koło żywopłotu wciera się w niego. U mnie tylko to jest jego minusem

jeszcze czasem trze - tylko ja mam ten problem wychowawczy, że mój chłop nie chodzi z nią w kantarze (problem wychowawczy z chłopem oczywista ) jak przez 3,4 dni wychodzę z nią tylko ja to 4 dnia kantar jest jej zupełnie obojętny po czym Michał zabierze ja na spacer lub dwa bez kantara i znowu się zaczyna . jednak dzięki kantarowi widać duży postęp bo ostatnio zauważyłam, że nawet gdy jest pobudzona idąc na zwykłej obroży na komendę ładnie zwalnia i nie ciągnie, mam nadzieję, że ta tendencja będzie się pogłębiać
aha! jak trze to mówię jej ,,nie" i to wystarcza

właśnie miałam was spytać czy stosujecie te kantary a jaki rozmiar kantara to by był?

potrzebny jest obwód pyska, w rozmiarach jest podane na jakiej długości jest pętla i pasek boczny (regulowany)
a oto link gdzie piszą o obrożach uzdowych http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka/o_obrozach.html

Ester nie ma żadnej obroży. Na spacery wychodzimy w szelkach a w domu chodzi "goła" Szelki ma parciane, a do zaprzęgu do wózka skórzaną, wyściełana uprząż. I jedno i drugie doskonale się sprawdza. Na spacerach początkowo ciągnęła dość konkretnie ale szybko nauczyła się, że bardziej "opłaca" się nie ciągnąć (ciasteczka.... ), aczkolwiek na widok innego psa nawet kawior z szampanem nie pomoże. Jedynie "siad" - wtedy muszę kucnąć koło niej w nagrodę podrapać za uszkiem i razem odprowadzamy wzrokiem przechodzącego psa, a potem idziemy dalej

brams napisał(a):hej, poszukaj czegoś co się nazywa "półkolczatka". Brzmi źle, ale wygląda fajnie. Jest to delikatny potrójny łańcuszek, ale ma delikatne pręciki - nie takie jak zwykła kolczatka - oczywiście delikatniesze -jak ktoś chce - to proszę o PW - prześlę zdjęcie na maila, ale tego, pies "pod sklepem sam sobie nie zdejmie".... poza tym , nasze inteligentne szwajcary, berny i inne nie będą ciągnąc...
pozdrawiam.

mielismy polkolczatke nie polecam siersc sie wte zagiete kolce placze i sciaganie jest takie ze trzeba najpierw siersc wyciagac z haczykow a potem polkolczatke a i tak cos gdzies pociagnie. a po za tym przy gestej bernenskiej siersci kolce te sa za krotkie i tylko ciagna siersc a nie sa zadna przeszkoda dla psa. ja oddalam znajomym dla labradora i spisaly sie suuper. polkolczatke odradzam chyba ze wasz bern ma skąpa siersc:)

a do ladnego chodzenia na smyczy wystarczy troche cierpliwosci i smaczkow i w zupelnosci wystarczy zwykla nawet delikatna obroża nasza chilka bardzo ladnie chodzi nie ciagnie i nie ma problemow a lunka tez . teraz chodza razem i bardzo ładnie jedna rowno z druga:0 az sie ludzie ogladaja a ja jestem z nich dumna:) bo kazdy ze swojego berna duumny:)

Witam
Mam pytanko do Was: Od kiedy zaczynamy spacerować na smyczy z szczeniakiem ???? ..
od ilu miesięcy można podjąć już naukę ??
pozdrawiam Natalia

My już od pierwszych dni w domku próbowaliśmy i oswajoałyśmy sie ze smyczą ( 2 mies. ).