Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Mam 2 miesięcznego szczeniaka. Śpi w ocieplonej budzie w pomieszczeniu gospodarczym z ogrzewaniem -co prawda nie jest tam tak ciepło jak w domu i stąd moje pytanie - czy taka mata grzewcza jest dobrym rozwiazaniem? Piesek będzie przebywał w ciagu dnia z nami, ale musi się nauczyć spać bez nas.

Jaka jest temperatura w tym pomieszczeniu i co jest w budzie?

temperatura około 10 stopni, buda ocieplona, w budzie kocyki, dałam mu też moje ciepłe futerko - sztuczne, bardzo mu się podoba

Mnie się wydaje że mata nie jest potrzebna. Mały może się przegrzać i przeziębić.

Nie wiem, jak działa taka mata, ale bałabym się o szczeniaka, który mógłby przegryźć matę.

Mata byłaby na samym spodzie, potem kocyki. Może będę go tylko dogrzewać okresowo? Pani od której go wzięłam miała takie maty dla szczeniaków.

A co by sie takiego stało gdyby mały szczeniak spał w domu na swoim posłaniu a nie w budzie?

No cóż, postanowilismy, ze piesek będzie domowo-zewnętrzny. Nie chcę go przyzwyczaić do spania w domu.
Dlatego też szukam najlepszego rozwiązania w tej sytuacji.

Jak dorośnie to może wybierze, gdzie chciałby spać. Nie spotkałam się jeszcze z tym aby 9 tygodniowy szczeniak spał w budzie. Takie maleństwo potzrebuje obecnożci człowieka takze w nocy.

ja mam 3 suki i wszytskietrzy teraz spią na dworze, ale jako szczenięta były w domu, razem z nami:)
teraz rok temu w grudniu brałam szczeniaka bardzo odpornej rasy, alemimo to mała mieszkała z nami w domu, do momentu, gdy nie chciała już wracać!!!!!!! sama dorosła do tego by wybrać zycie na dworze

Tak jak pisałam mąż jest przeciwny spaniu psa w domu. Dlatego muszę znaleźć jakieś wyjście. Pieskowi buda sie podoba i często wchodzi tam w ciagu dnia i odpoczywa. Miałam już psa w domu, od małego spał na swoim posłaniu, potem nie mogłam go przyzwyczaić do spania bez nas. Miałam obgryzione i obszarpane drzwi, trzeba go było zamykać jak szliśmy do pracy a mógłby przecież swobodnie hasać po ogrodzie.
Dlatego proszę o opinie czy taka mata byłaby jakimś wyjsciem.

Dodam jeszcze, ze piesek nie jest sam cały dzień, ma towarzystwo mojej mamy.

ale i tak odradzam!
my w domu mamy ogrzewanie podłogowe, mała leżała na tym, i jak wychodziliśmy na dwór to nagrzany pies wychodził. to nie jest dobre dla rosnących stawów, o tym się nie mówi zbyt często:)
przemyślcie prędzej dogarzanie całego pomieszczenia gospodarczego w którym jest pies.
a do budy dajcie psu dużo słomy, oczywiście bedzie ją wyjmował i bedzie co sprzątać, ale jest za mały, żeby zrobić mu próg( to tak jak schodek lepiej unikać)

ja również odradzam.

jeszcze nie tak dawno wielu ludzi składało sie na expander dla psiaka ciężko poparzonego taką matą
Szczeniak + ta mata = nieszczęście

Pogadaj z małżonkiem (ja wiem z autopsji że czasem małż jest niereformowalny ) - szczeniak powinien być w domku przynajmniej do wiosny zwłaszcza z krótką sierścią
zróbcie mu kojec jak dla dzieciaka lub kupcie kenel-klatkę i nie będzie w nocy rozrabiał, a przynajmniej będzie na oku/uchu cały czas. Co do brudu (bo pewnie taki jest argument małża ) po prostu go kąpcie częściej.
Na wiosnę powoli przyzwyczajajcie go do garażu.

to jeszcze malutkie dzieciątko

Ja rownierz odradzam
Maly szczenuiak to jak male dziecko.
Czy jemu tez kazalibyście spac w budzie??
A nie w domu. Bo nabrudzi bo poniszczy bo w nocy placze bo costam.....
Pies ktory za malo bedzie przebywał z czlowiekiem moze zdzidzeć(?)
Nie bedzie wiedział co wolno a co nie. Dopiero moga być problemy
I co wtedy? Oddacie do schroniska?

Witam, czegoś tu nie rozumiem chcecie mieć małego psa i co jak go chcecie wychować ,po pierwsze taki maluch chce być przy człowieku to przecież takie małe dziecko.po drugie jak go macie nauczyć miłości do Was jak bęzie oddtrącony . Tak jak pisze Przemo nie spełni waszych oczekiwań i co do schroniska.Jak się decydowaliście na malucha to tak jak byście wychowywali małe dziecko, z moim mężem spią 3 duże benki i nie narzeka ,bo one go bardzo kochaja . I w tym jest sedno sprawy trzeba mieć radość z posiadania psa,bo po co mam pies jak nie mamy radości.,i wyganiamy go do budy.A o macie zapomnijcie jak nie chcecie mieć kłopotu.

Dodam jeszcze
Co powiecie jak pies w nocy zrobi sobie krzywde.
Ciarki mnie przeszly jak zobaczylem
jak moja mała Bercia prawie przegryzła kabel od anteny.

Sorry,ale współczuję maluszkowi.

Szczeniak sika, robi kupki, ogryza - takie szczeniakowe prawo. Inteligentny psi podrostek, któremu nie dostarczono odpowiedniej stymulacji intelektualnej i takiegoż zajecia, kopie dziury w ogrodzie, ogryza zwłaszcza co bardziej ozdobne krzaczki, demoluje doniczki - po psiemu szuka zajecia. Dorosły pies - moze wybierac sie "na panienki" i wtedy zaden płot mu nie straszny - dosyc łatwo psa "'rozwłóczyc"( z własnego podwórka - niestety sama doprowadziłam do tego mojego podhalana)
Nabywając psa nie nabywamy gotowego produktu jak ciasta w proszku - dodac wodę, jajka i gotowe. W przemyślanym zakupie, kupujemy jego "dobre składniki" - a czy z tych dobrych składników wyjdzie nam tort czy zakalec..... to już nasaz broszka.

No cóż, wydaje mi się, że niktórzy mają skłonność do przesady. Rozmawiałam z hodowcą, który mnie uspokoił i utwierdził w słuszności decyzji.
Mały był z nami w domu cały dzień, trzy razy na spacerze - krótkim, wybawiony prawie zasypiał. W pomieszceniu jest 15 stopni, dostał też termofor, który o drugiej mu dogrzeję. Sam wpadł do budy, pożuł zabawki, które tam znosił cały dzień. O 6 juz będzie z nami znowu w domu, więc przez 7 godz. da sobie radę. Na temat wspomnianego schroniska raczej zmilczę. Nawet nie przyszłoby mi to głowy, a jednak niektórym przyszło.