Kochani, a moze tak z drugiej stronki. Doczekalismy tzw lepszego jutra i mamy psa ulozonego. ktory
wszystko robi na komende lub lezy na swoim poslanku i lypie slepiami, bo wstac nie wolno.
Nie bardzo to widze, bo myslala bym, ze moje psiaki sa chore. Przecziez bez platania sie pod nogami
nie da sie zyc. A przeskakiwanie przez lezace pokotem, to samo zdrowie.
Dlatego zycze wszystkim posiadaczom tak malych jak i duzych Szwajcarow, by sie nie zmnienialy, no
moze troszeczke w tym Nowym Roku. Niech nam troszke psoca, kopia dolki i doly w ogrodku, niech
poprzesadzaja kwiatki i maja usmiechniete mordeczki, bo to jest oznaka zdrowia. Gdy tego zabraknie,
nie, nie bede konczyc.
Wszystkiego co najlepsze, Panciom, Panom i ich pupilom.
Napisane: 2010-12-30, 20:04
Kejsi czasem potrafi z rozpędu za pierwszym razem całkowicie wskoczyć na kolana mimo, że siedzę na krześle które wcale nie jest niskie.Naprawdę jestem pod wrażeniem tego jak ona potrafi wysoko skakać 
. Mój apol tylko czeka na zmianę tonu głosu który by mówił że będziemy wariować i nawet jeśli wcześniej był wybiegany to i tak do wariactwa i szaleństwa jest pierwszy . Myślę że czas na pewno robi swoje . Pies staje się bardziej opanowany , poznaje nas i na co może sobie pozwolić , a my poznajemy go i jesteśmy wstanie wyprzedzić pewne zachowanie i pewnym zachowaniom przeciwdziałać .
[/rimg]