Strona 7 z 8

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 14:55
przez Bobik
Zabierałem już kiedyś głos nt. karmienia, ale się powtórzę: zachęcam do próbowania "gotowania" dla psów, chociaż to i czasochłonne i trochę droższe. Ale sporo z tym też frajdy, kiedy najpierw pies asystuje przy kuchence, ścieka mu z pyska nitka śliny, a potem mu smakuje i w ogóle "służy". Gotowe to się kupi, nasypie i już..., a właściwie nie już: w napięciu czekamy, co wyjdzie z drugiego końca psa :) i po ilu tygodniach spożywania danej karmy stworzenie zacznie się drapać ;) A z karmami gotowymi jest jeszcze taki kłopot, że producenci ciągle przy ich składzie manipulują, więc coś dobrego dla psa dziś może mu nie posłużyć za kilka miesięcy.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 15:09
przez Olcia
Ja podziwiam osoby, które same gotują psom. Ja nie jestem w stanie zadbać o własną dietę, więc bałabym się, że nie zapewnię psu tego, czego potrzebuje. Na szczęście na rynku jest w tej chwili tak duży wybór karm, że nawet zmieniając jadło co kilka miesięcy, jest szansa na znalezienie tej właściwej karmy. Zresztą chyba nawet takie zmiany są wskazane.
Poza tym przy podawaniu karmy też można stworzyć "otoczkę". Ja czasem dosmaczam psu jedzenie jakimś tłuszczykiem, odrobiną zupy, mięskiem, nabiałem czy warzywami. Trzeba do wymieszać, podgrzać, znaleźć zdradliwe kostki. Negra ma wtedy oczy jak pięć złotych. A jak stawiam miskę, to psica wpatruje się we mnie i czeka na "smacznego" :lol:

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 15:24
przez Jaś_i_Małgosia
Gotowanie dla psa, nie jest dla mnie uciązliwe, gdzyż i tak wiekszość czasu spędzam w kuchni, ciągle coś przygotowując dla mojej Rodziny. Wstawienie gara z różnościami dla psa, nie stanowi kłopotu. Kłopot zaczyna się, kiedy masz w planach wyjazd np na weekend. Jedzenie gotowane szybko się psuje, ja porcjujuę i 2 porcje mam w lodówce ok 5 w zamrażarce. Na wyjeździe wygodniej byłoby mi nasypać granulatu. Jedzenie gotowe ma w sobie coś "magicznego" ponieważ Guinness jak odkurzacz wciaga całą miskę i do tego merda ogonem. Jak ja mu przygotuję pasze, to mniej merda i je ale dużo wolniej.
Gotuję indyka, kurczaka, cielecina, na ryrzu, kaszy jaglanej lub gryczanej z dodtakiem marchwi, pietruszki, siemienia lnianego, odrobinę solę. Nie dodaję żadnych przypraw.
Planuję włączyć w przyszłości podroby, na razie dopóki jego przewód pokarmowy sie nie ustabilizuje, to nie bedę tego robiła.
Reasumując jestem za korzystnymi rozwiązaniami dla obu stron.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 16:01
przez Bobik
A to dobre: Rodzina wyjeżdża na piknik, a oprócz kosza dla siebie bierze weki dla pieska... Nie, tego jednak nie rekomenduję :) A z tego gotowania dla psa to i dla człowieka korzyść - można sobie np. rano ryżyku albo płatków owsianych trochę uszczknąć i po lekkim osoleniu/osłodzeniu i dolaniu mleczka wciągnąć jako lekkie śniadanko. Marchwi surowej też bym w życiu nie jadł, gdyby nie psy. Olej lniany (też dla psów): pycha z twarożkiem.
PS. W diecie Guinessa w nieunikniony sposób powinno pojawić się piwo. Zaręczam, że przyzwoitym (odgazowanym) nie pogardzi.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 16:24
przez Jaś_i_Małgosia
Bobik napisał(a):A to dobre: Rodzina wyjeżdża na piknik, a oprócz kosza dla siebie bierze weki dla pieska... Nie, tego jednak nie rekomenduję :) A z tego gotowania dla psa to i dla człowieka korzyść - można sobie np. rano ryżyku albo płatków owsianych trochę uszczknąć i po lekkim osoleniu/osłodzeniu i dolaniu mleczka wciągnąć jako lekkie śniadanko. Marchwi surowej też bym w życiu nie jadł, gdyby nie psy. Olej lniany (też dla psów): pycha z twarożkiem.
PS. W diecie Guinessa w nieunikniony sposób powinno pojawić się piwo. Zaręczam, że przyzwoitym (odgazowanym) nie pogardzi.


:mrgreen:

kto wie. Może warto spróbować i problemy z przewodem pokarmowym by zniknęły.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 20:13
przez Sylwia
Ja generalnie też jestem za gotowanym jedzeniem, gdyby Miki lubił surowe kości, starałabym się trzymać go na BARFie, ale gotowane też dobre, tylko czasem wrzucam mu jakąś witamikę. Natomiast suche je latem jak jest na działce, tam trudno gotowac nawet coś dla nas, lodówka też mała, więc zamrożonych zapasów nie trzymamy. Dlatego staram sie dawać mu teraz jedno i drugie, aby jego żoładek potrafił trawić wszystko. Teraz trzymaliśmy go trochę tylko na suchej, bo miał duże problemy z trawieniem( nie tylko objawiające się biegunką), karma lecznicza wszystko ładnie uregulowała, więc pomalutku wracamy do gotowanego i jest ok.
Próbowałam metodą eliminacyjną przeanalizować składy karm po których ma sensacje i tych dobrych, ale do niczego nie doszłam.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 20:40
przez Jaś_i_Małgosia
Też zastanawiam się co mu może szkodzić. chyba to co nie jest wymienione w spisie na opakowaniu.
SIMPLY to niby naturalna, bez konserwantów, wzmacniaczy, naturalna i biegunki się zdarzały.
Teraz Regal niby też dobry naturalny, też ryz z indykiem, tyle że tutaj jeszcze jest mleko. Może to go wiąże na "stałe"
Na gotowanym sensacji nie było. Gotować dla swojego pupila - jestem za, radość w oczach podczas przygotowywania paszy - bezcenne :-)

Bobik natchnął mnie piwem i mamy plan ;-) o szczegółach wkrótce

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-20, 22:16
przez Sylwia
Też tak dumałam, że musi tam być coś czego nie wymieniają w składzie, ale czy im tak wolno? Albo w ogóle może sam proces produkcji zmienia tak własciwości składników, że jak są w postaci naturalnej to nie szkodzą a jak przetworzone to szkodzą, nie wiem. Wet twierdzi, że nie ma się nad czym zastanawiać, tylko dawać to co nie szkodzi, ale nie chcę mu dawać stale tego samego.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-21, 10:16
przez Zabrzanka
A ja z kolei mam pytanie, może niezbyt smaczne ale tyczy się nie tylko Entlików: Jaką karmę moglibyście polecić by zminimalizować ilość i wielkość nr 2? Wydaje mi się że po obecnej karmie tj Regal ilości są zdecydowanie za duże ... :P Czasem wydaje mi się że nawet tyle nie zjadl by tak mogło być...

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-21, 10:43
przez Olcia
Zabrzanka, to nie jest kwestia karmy, tylko tego, jak pies ją przyswaja. Szukaj tej właściwej. Negrze dobrze służy Happy Dog Nowa Zelandia i Mera Dog z jagnięciną. Ale co pies to inna reakcja na karmę.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-21, 10:51
przez Jaś_i_Małgosia
Zabrzanka,
zgadzam się z Tobą. Jest tego dużo więcej, niż w naszym przypadku na simply.
Na simply - 2 była raz dziennie, jeżeli nie było biegunki, kiedy byla to trudno nazwać to "2" ponieważ często śluz bezbarwny leciał.
Regal - "2" jest twarda, ale jest tego duuużo więcej i zdarza się, że na 30 minutowym spacerze 2 razy kuca.
Jesteśmy już prawie tydzień i biegunek brak. Dzisiaj dostał trochę żółtego sera.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-02-21, 11:42
przez Zabrzanka
Olcia napisał(a):Zabrzanka, to nie jest kwestia karmy, tylko tego, jak pies ją przyswaja. Szukaj tej właściwej. Negrze dobrze służy Happy Dog Nowa Zelandia i Mera Dog z jagnięciną. Ale co pies to inna reakcja na karmę.


Tak tak ale słyszałam że są karmy które juz w opisie mają zaznaczone że objętość jest znacznie mniejsza :-D

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-07-08, 19:22
przez snoopy
ja karmię snoopiego karma dla szczeniaków ale nie chce jej jesc co zrobic?

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-07-24, 16:30
przez magdax134
Ile razy dziennie podaje się karmę szczeniaczkowi?

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-07-24, 19:57
przez Olcia
Jedną dzienną porcję trzeba podzielić na trzy razy.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-12-10, 14:18
przez kubulej
A czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w karmieniu Bozitą Robur?

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-12-10, 17:57
przez salva
Saleńka je Bozitę Robur od kilku miesięcy. Szukaliśmy bardzo długo i sprawdzaliśmy wiele karm... Dotarliśmy do różnego rodzaju mało popularnych informacji i testów składu karm, ale ostatecznego wyboru pomogła dokonać nam osoba, pracująca od ponad 10 lat z psami i znająca ten rynek "od środka" :). To, co wyróżnia Bozitę Robur pośród innych karm to to, że bardzo surowe szwedzkie ustawodawstwo dotyczące sklepów zoologicznych i produkcji pokarmu jest gwarancją, że w karmie nie znajdziemy hormonów wspomagających i przyspieszających wzrost, antybiotyków i innych zabronionych w Szwecji dodatków. Polecamy bardzo. Zwłaszcza jagnięcinę z ryżem oraz łososia z ryżem :)

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2012-12-10, 21:10
przez kubulej
Dzięki!

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2013-02-10, 16:39
przez PiotrN
Witam

Mam taki dylemat. Zamówiłem złą karmę, tzn. Brit Care Puppy All Breed zamiast Junior Large Breed. Na tej, którą mam nie ma dawkowania dla mojego psa, bo jest za duży. Problem polega na tym, że musiał bym ją teraz odesłać do sklepu internetowego i zamówić właściwą, ale taka operacja zajmie klika dni, o ile nie więcej. Natomiast aktualna karma wystarczy jeszcze może na dzień. W sklepie takiej karmy to nawet nie widziałem, a inne które można znaleźć są często o 50% droższe. I teraz sedno pytanie. Czy jak nakarmię psa tym co mam to coś mu grozi? Wiem, że producent nie przewidział tej karmy dla takiego psa, ale może jak by mu dawać większe porcje, to by jakoś przeżył. Znaczy by mu to nie zaszkodziło. Może ktoś zna się na karmach i wie jakie są różnice pomiędzy wymienionymi karmami. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Re: Żywienie małych szwajcarów

PostNapisane: 2013-02-10, 23:40
przez Barbel
Pewnie są róznice w ilości białka - te dla bejbików sa zazwyczaj wysokobiałkowe. Jedno pewne - nie otrujesz go jak zje tymczasowo. Potem taki wór możesz np odsprzedać - ale wstaw np na bardziej ogólnym dziale, niż dział apkowo-entlikowy. A co do porcji - to tak na oko podobnie objetościowo- przez kilka dni to ani nie utuczysz ani nie odchudzisz.