Tatuaż na uchu

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez Tess » 2009-09-03, 22:17

Przyznam się, że nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu.
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez EwaM » 2009-09-03, 22:23

Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez santa » 2009-09-04, 00:11

EwaM napisał(a):http://www.dogomania.pl/forum/f432/prawo-do-psa-69996/index2.html#post9137032
tu jest dyskusja na ten temat :-)



dzieki :)
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez iwona_k1 » 2009-09-04, 00:12

Trudna decyzja
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez Busola » 2009-09-04, 08:39

fakt, decyzja trudna, ale...
majac w pamieci historie Arachne, która po 9 miesiącach leczenia znalezionej suczki w dobroci serca oddała ja "cudem" znalezionemu właścicielowi , który nie kontynuował leczenia ... ( :-( [*])
ja bym sie nie zastanawiała - kochaj i nie wnikaj, przynajmniej przez 2-3 lata ;-)
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez Agnieszka » 2009-09-04, 08:59

Szekla ponad pół roku była w schronisku . Pomimo , ze sie podobała było nią mało zainteresowanych osób , bo siedziała ciuchutko w kącie .Aż w końcu młoda osoba- l-lola o wielkim sercu i nakładach miłośći ją zaadoptowała . Chociaz najpierw musiała namówić swoją mame żeby dać szanse Szekli . Więc cieszmy sie ,że teraz sunia jest kochana i szczęśliwa. A skoro jest zadowolona i zaakceptowała nową rodzine to musi czuć się naprawde kochana , bo appenzellery nie kochają wszystkich i łatwo sie nie przekonują do obcych .Fakt , jak trafiła do schronu , dlaczego ?, dlaczego opiekun Szekli w schronie , że pomimo szukał nie znalazł oznak tatuażu pomimo jak twierdził intensywnie szukal?Wiele pytań i niewyjaśnionych odpowiedzi , ale ja bym nie drążyła .
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez kerovynn » 2009-09-04, 10:36

Ja tez bym nie szukała właściciela. Skoro psiak pół roku spędził w schronie i nie został odnaleziony przez właściciela to znaczy, ze raczej mu nie zależało. Nam kiedyś zaginęła sunia i przy pomocy rodziny oraz znajomych namierzyliśmy ją w niespełna 24 godziny - w schronie. Ale musieliśmy się przy tym mocno upierać i szukać sami gdyż pracownicy schronu twierdzili, ze naszej Negry tam nie ma, zaś my mieliśmy informację od człowieka, który poprzedniego dnia zabrał sunie z ulicy i odwiózł do schroniska.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez l-lola » 2009-09-17, 22:29

niedawno bylam w schronisku bo namawialam kolezanke na zaadoptowanie pieska. Poszlam do biura i byl tam taki Pan ktory byl bardzo nie mily nie chcialo mu sie zajzec w teczke z danymi Szekli i jak to mowia mial totalnie wylane w to co mowie. Jednynie co jedna wolontariuszka udzielila mi informacji o szekli. powiedziala ze jak zaczela prace w 2007 roku to szekla juz byla w schronisku wiec ona ma tak okolo 6 lat. Dowiedzialam sie tylko tego bo ta Pani nie wyprowadzala Szekli , tez nic nie wiedziala o tatuazu. Szkoda ze nie dowiedzialam sie wiecej
Avatar użytkownika
l-lola
 
Posty: 22
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-18, 14:42
psy: Szekla

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez AT » 2009-09-17, 22:49

cóż to nie jest pies którego łatwo ,,zgubić". Rasa jest rzadka więc szukającemu łatwiej jest znaleźć takiego psiaka - o ile szuka. Ja też bym nie wnikała tak jak Alicja przynajmniej ta 2-3 lata ;-) . To, że sunia (z w pewnym sensie niełatwym charakterem) znalazła u Was kochający dom jest fantastyczne.
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez Tess » 2009-09-17, 23:19

Kurczę, będę w przyszłym tygodniu w Gdańsku. Czy mogę się w schronisku oawanturować jako dziennikarz i, była adna Gdańska i wolontariusz schroniska?
Tess
 
Posty: 3112
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-09, 12:15
Lokalizacja: Dłużyna/Elblag
psy: Niuniuś i Mila ( Maisa Szumiaca Knieja )

Re: Tatuaż na uchu

Postprzez l-lola » 2009-09-18, 17:10

oczywiscie. Szekla byla okolo 3 lat w schronisku wiec juz nikt mi jej nie zabierze kazda pomoc sie przyda. Moze Ciebie potraktuja powaznie i zmobilizujesz schronisko do udzielenia jakis informacji.
Avatar użytkownika
l-lola
 
Posty: 22
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-04-18, 14:42
psy: Szekla

Poprzednia strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości