Strona 1 z 1

Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-29, 15:36
przez inprebo
Witam wszystkich. Otóż dzisiaj stało się - Maks dziabnął listonosza w rękę przy podawaniu poczty przez zamknięta furtkę. Ogólnie pies nie cierpi wszelkich doręczycili, nie lubi też wybranych osób, które do nas systematycznie co jakiś czas przychodzą. Skacze b. wysoko jest w stanie przeskoczyć furtkę - już mu się raz udało.Do tej pory ugryzienie mu sie nie zdarzyło. Nie wiem jakie będzie dalej postępowanie listonosza. A najważniejsze dlaczego Maks to zrobił i jak to wykorzenić?

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-29, 15:43
przez ewazoltowska
Moim zdaniem koniecznie szybciutko kontakt z dobrym doświadczonym szkoleniowcemobawiam sie ,że sam sobie z tym nie poradzisz.
A piesio musi być być teraz poddany 14 dniowej obserwacji /mimo aktualnych szczepień/.Jezeli doreczyciel zgłosi sie do Szpitala -dostanie skierowanie dla psa wówczas obserwacja przez uprwnionego weta jest bezpłatna.

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-29, 21:46
przez Ella
No cóż,nie jest to przyjemne zdarzenie.
Wiele psów nie lubi listonoszy i innych"domokrążców".
Z tego co wiem,w oczach psa często wyciągnięcie ręki przez obcą osobę w kierunku właściciela jest postrzegane jako zagrożenie i u niektórych psów prowokuje zachowania agresywne-tak pewnie u was było.
Moja poprzednia sunia-bokserka Pepsi też miewała podobne pomysły-raz ugryzła w palec sąsiada,który chciał być dla mnie( niosącej siaty z zakupami) uprzejmy i przełożył rękę przez furtkę,bo chciał ją otworzyć ;> ,innym razem znowu zaatakowała torbę listonoszki,z której wskutek tego wysypały się listy <wow> ,przerażony teść ,który nieopatrznie wpuścił listonoszkę za furtkę(była śnieżyca i nie chciało mu się wychodzić) musiał w śnieżycy w papuciach zbierać listy,odmuchiwać,osuszać i długo przepraszać wystraszoną kobiecinę...
Na szczęście nasza Jokusia kocha wszystkich,listonosza wprost uwielbia,kurierów wita machając ogonem :mrgreen:
(Nie wiem jak by było ze zlodziejem ]:-> )
Myślę,że warto porozmawiać z osobą, która szkoli psy na temat Maksa.Pewnie nie będzie to łatwe aby zmienić jego zachowanie...

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-30, 20:28
przez inprebo
Maks jest na obserwacji - pani doktor przyjeżdza do domu. Wczoraj z nią rozmawiałam, pytałam co robić? Powiedziała, że to normalna psia reakcja... Nie robić nic. Po głębszym zastanowieniu, Maks jest psem, który bardzo chroni swoje stado, najbardziej mnie. Kłócimy się z mężem- Maks na niego szczeka. Może dlatego, że to ja go niańczyłam. Jesteśmy umówieni z panią, która prowadzi szkolenia. Zobaczymy co powie. Nie chcę żeby Maks odczuwał dyskomfort, dla nas jest przytulaśny, kochany. Niestety na czas funkcjonowania biura - w domu ma od dzisiaj założony kaganiec, tekstylny. Dzisiaj Maks był obrażony i spolegliwy. Przyszła ta sama listonoszka, był potulny jak baranek.

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-30, 20:38
przez inprebo
Żeby nie było, nie męczę 8 godzin psa w kagańcu. Co 2 godziny jest zdejmowany, jest zabawa i wygłupy po czym zakładam.

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-30, 20:45
przez Barbel
inprebo napisał(a): Niestety na czas funkcjonowania biura - w domu ma od dzisiaj założony kaganiec, tekstylny..

Tylko nie tekstylny - taki kaganiec to na czas zabiegu u weta! Kup mu lepiej fizjologiczny - taki w którym swobodnie bedzie mógł ziajać.

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-30, 21:56
przez Majszczur
inprebo tutaj masz opisane jak dobrać wielkość kagańca fizjologicznego do wielkości głowy i kufy psa http://www.pelna-miska.pl/pl/p/CHOPo-ka ... -pies/3775
choć chyba raczej lepiej było by nie dopuszczać do takich sytuacji (zanim rozpoczniecie szkolenie uniemożliwić psu dostęp do listonosza) zamiast zakładać kaganiec. Wszak entlik to rasa o sporym potencjale do ochrony swego gospodarstwa, a jak zrozumiałam z opisu ręka listonosza "wtargnęła" na psie terytorium :->

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-10-31, 10:52
przez allam3
No tak - listonosz zawinił - psa ukarali :ojoj:
Po pco pchała rękę? Ja swojemy listonoszowi zapowiedziałam, że jak mu pies rękę odgryzie i połknie to nie dam psa kroić, coły mu łapę przyszyć. Na listy mam skrzynkę, a do furtki to jest teren psa - wszystko co wtargnie to intruz (żeby jeszcze pies chciał to zrozumieć i nie łasił się do każdego :oops: )

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-11-02, 16:45
przez inprebo
Nowy kaganiec zamówiony. Rzeczywiscie, tak jak piszecie ręka listonosza wtragnęła na terytorium Maksa. Inną kwestią jest to, że Maks nicierpi dzwięku domofonu przy furtce, jak usłyszy zaczyna ujadać i skakac. Jeśli ktos przyjdzie i nie zadzwoni, bo go widzę- pies do rany przyłóż dla gościa. Wiem, ze wyjsciem byłoby usunięcie domofonu, ale wtedy ja musiałabym czatować przy furtce.

Re: Problem - entlebucher ugryzł listonosza

PostNapisane: 2012-11-02, 20:35
przez Olcia
A może zmienić jego dzwonek i uwarunkować psa na nowy dźwięk?