Strona 9 z 35

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-05, 00:08
przez Grrr
HEJ !!! :[
Wciskacie ludziom „ciemnotę”, że niby Entlebucher to taka mało znana rasa! :nonono:
A tu proszę, w sklepie z zabawkami znalazłem pluszaka Entlebuchera i co Wy na to ?!
;-) :-D
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Ps. Niedawno na spacerze właścicielka psa rasy Gończy polski sama od siebie zapytała mnie czy Winter to Entlebucher. Zaskoczony odpowiedziałem, że „TAK”. Powiedziałem, że jest 1 osobą którą spotkałem która w ogóle słyszała o takiej rasie psów. Zapytałem skąd wiedziała i powiedziała mi, że jak szukała psa dla siebie to zastanawiała się nad Entlem a Gończym polskim :-)

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-07, 23:32
przez anizbi
Grrr napisał(a):Ps. kiedyś był tu temat parówek i przez przypadek przeczytałem taki artykuł: http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,N ... zytajdalej
:-(


Parówki parówkom nierówne, podobnie jak w przypadku karm

http://wieszcozjesz.blogspot.com/2012/1 ... zynki.html

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-08, 22:59
przez Grrr
Anizbi, super strona <okok>
Polecam wszystkim audycję która trwa około 5 minut w Radio Bajka (tylko mieszkańcy W-wy i K-ów) codziennie od pn do pt godz.21.00 pt."Jedzenie ma znaczenie". Ci którzy sie interesują mogą na stronie radia posłuchać audycji archiwalnych - polecam <tak>

No, a wracając do tematu to Winter uwielbia jak się go goni i próbuje mu się patyk zabrać ;-)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-09, 13:56
przez anitax
Winter latem <hahaha>

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-09, 21:35
przez Grrr
Anitax, Ty się lepiej tak nie śmiej bo ja wierzę, że jak się Winter zdenerwuje to zima wróci nie mówiąc już o ewentualnym ochłodzeniu :-)

Osoby które jeszcze się zastanawiają czy przyjechać do Krakowa na wystawę 15-16 czerwca, może przekonają moje poniższe 2 zdjęcia i krótki ewentualny opis wycieczki po Krakowie ;-)

Wystawa odbędzie się na obiektach AWF, skąd blisko można dojść do Bulwarów Wiślanych, którymi cały czas wzdłuż rzeki, terenami zielonymi i oczywiście z psem można dojść do samego Smoka Wawelskiego i Zamek Królewski na Wawelu
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Z zamku ulicą Grodzką można dojść na Rynek Główny
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Wrócić można tą samą drogą lub udać się z Rynku ulicą Sienną a następnie Starowiślną do Bulwarów Wiślanych. Czemu zachęcam aby wrócić trochę inną drogą? – ponieważ na ulicy Starowiślnej znajduje się cukiernia w której chyba dla każdego mieszkańca Krakowa są najpyszniejsze lody – i niech Was nie zdziwi ewentualna kolejka długa na 100 metrów bo porusza się dość szybko i zaufajcie mi, że warto <okok>
Oczywiście na trasie wiele różnych atrakcji turystycznych o których już nie będę bliżej pisał a o których można przeczytać w różnych przewodnikach :-) <winko>

Ps. w czasie jak zgłaszałem Wintera do wystawy, pracownica w Związku Kynologicznym powiedziła mi, że na chwilę obecną zgłoszonych jest ponad 2 tysiace psów <szok>

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-10, 23:11
przez Grrr
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-12, 22:20
przez Grrr
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-12, 23:02
przez Ruda
Winterku, jaki z Ciebie śliczny i waleczny Pan Pies <buzki>

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-12, 23:16
przez Grrr
Ruda, Winter z każdym psem uwielbia psie zapasy. Póki co jest bardzo łagodny w tych zabawach i zero agresji z jego strony. Czasem go ugryzie jakiś pies ale on się tym w ogóle nie przejmuje. Najbardziej w nim ujmuje mnie to jaki jest mądry i kochany towarzysz <tak> <pies> :love:

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-14, 00:01
przez altager
No tak, "faceci" to chyba mają chęć walki we krwi, jak nie na serio to chociaż w zabawie ;) . Gojka od małego nie tolerowała takich zabaw, a jak podrosła to stojąc z boku, głośnym szczekaniem okazywała całkowitą dezaprobatę innym uczestnikom przepychanek <nono>. Jednak od niedawna, jak trafi jej się jakiś "natręt" to potrafi ostro okazać swoją niechęć w bezpośrednim kontakcie <okok>. Ruda, byłaś świadkiem, prawda? <papa>

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-14, 00:10
przez Romked
Grrr napisał(a):HEJ !!! :[
Wciskacie ludziom „ciemnotę”, że niby Entlebucher to taka mało znana rasa! :nonono:

<haha> <rotfl> <haha> I tak każdy wie, że powstała gdy spuszczono powietrze z DSPP. :radocha2:
Tak poważnie mówiąc, to bardzo sympatyczny pies. Widziałem jednego w moim miasteczku (jechałem) ale nie zdołałem się z nimi spotkać na spacerku. :-?
Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia w akcji. Dobrze obrazuję temperament tego skądinąd zimnego psa. :lol:

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-15, 00:19
przez anizbi
Romked napisał(a):
Grrr napisał(a):HEJ !!! :[
Wciskacie ludziom „ciemnotę”, że niby Entlebucher to taka mało znana rasa! :nonono:

<haha> <rotfl> <haha> I tak każdy wie, że powstała gdy spuszczono powietrze z DSPP. :radocha2:


I wpuszczono w zamian trochę gazu rozweselającego ;-)

Romked napisał(a):Tak poważnie mówiąc, to bardzo sympatyczny pies. Widziałem jednego w moim miasteczku (jechałem) ale nie zdołałem się z nimi spotkać na spacerku. :-?
Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia w akcji. Dobrze obrazuję temperament tego skądinąd zimnego psa. :lol:


Zimnolubnego owszem ale zimnego? Wobec obcych są nieufne, ale w domu to kwintesencja przylepstwa, piecuchostwa i łakomstwa.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-15, 07:31
przez Romked
Miałem na myśli parawrazę od imienia Winter. Stąd zimnego. Wiadomo, że jest cieplutki i milutki.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-15, 22:18
przez Grrr
Altager, no niestety w charakterze i mentalności mężczyzn jest potrzeba „walki”, współzawodnictwa/rywalizacji, samorealizacji – ważne w tym jest to, aby to dobrze ukierunkować i zachować w tym zdrowy rozsądek <tak>
Moim synom mogę mówić ciągle aby coś zrobili, ale jak zaczynam im liczyć to robią to natychmiast :-D Jak uczę ich np. gry w piłkę to niestety nie chcą sobie tak luźno kopać piłki ale musi być na punkty :sciana:

Romked, dziękuję :-)
A co do spuszczonego powietrza, to za to ma wprost proporcjonalnie więcej miłości <piwo>
Ps. super jest Twoja galeria - teraz tam idę się wypowiedzieć

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-17, 23:26
przez Grrr
Buldog francuski - osiedlowy kolega Wintera :-)
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-18, 00:11
przez Romked
Równy gość..., zwłaszcza na ostatniej fotografii. Jeśli będziesz pozwalać swojemu Entlikowi na kontakty z takimi typami to z pewnością zejdzie na psy, he he he <hura>
Grrr napisał(a):Buldog francuski - osiedlowy kolega Wintera :-)

obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-18, 19:03
przez Grrr
Romked, dobre <okok> :lol:


Tak jak już kiedyś na forum pisałem, szukając rasy psa dla siebie, trafiłem na nasze forum i przeczytałem prawie wszystkie tematy w naszym dziale zanim zdecydowałem się na posiadanie Entla. Z uwagi na mały „ruch” w dziale jak i w ogóle na forum stwierdziłem, że raz jeszcze przeczytam dział, aby „popatrzeć” na zawarte informacje przez pryzmat doświadczenia posiadania Entla :-D
Na chwilę obecną Wintera mam 3 miesiące – ale po tym ile „serca” sobie razem dajemy to mogę stwierdzić, że mam go od 3 lat :mlotek: :lol:
Przy okazji wpadł mi do głowy pomysł aby spisać wszystkich użytkowników którzy posiadają Entla lub Apka oraz imiona ich psów. „Statystyka” tutaj: viewtopic.php?f=11&t=10988
Ps. Czytając wszystkie tematy muszę stwierdzić, że wiele osób już od lat nie udzielało się na forum, ale mam nadzieję, że może znów zaczną <mysli>
Być może osoby które tylko czytają nasze forum zdecydują się zarejestrować aby podać psa do statystyki <tak>

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-20, 10:44
przez Cefreud
cha, a dlaczego nie zameldowaliście sie na krakowskim spacerku? Entla zdecydowanie nam brak :-)

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-20, 22:29
przez altager
Ostatnio odkryłam, że chyba nie zawsze lubię kiedy mój pies się cieszy :?: A był to moment, kiedy Goja tuż przed "szkolnymi" zajęciami, wzięła przykład (zły) z bardziej doświadczonej koleżanki i po raz pierwszy w swoim rocznym życiu wytarzała się w tym, znanym wszystkim "śmierdzącym" czymś <szok>. Mała wyglądała na szczęśliwą :zalamka: ale ja zdecydowanie tego akurat nie lubię <nie> <nie> <nie>

Re: Lubię kiedy mój pies się cieszy

PostNapisane: 2013-05-21, 10:37
przez Grrr
Cefreud, jeszcze na dzień przed spotkaniem myślałem, że uda nam się być :-(
Kilkanaście dni wcześniej na spacerze spotkałem przypadkowo Panią Agatę. W czasie rozmowy reklamowałem forum i spotkanie szwajcarów. Pani Agata się uśmiechała a później na forum okazało się, że Pani Agata to Aga-2 i jest jednym z głównych moderatorów naszego forum. :lol:
Z tego spotkania wspominam zabawną sytuację:
Nagle słyszę "OoooOOO" mojego syna. Odwracam się, patrzę na niego a on okrakiem prawie siedzi na jednym z Bernów. Przestraszyłem się, że syna chwilowo naszła „ułańska fantazja” i krzyknąłem na niego. Na to syn ledwo utrzymując równowagę mówi, że Bern sam od tyłu wszedł mu między nogi. Aga-2 potwierdziła, że ten Bern tak lubi robić :lol:
Na stronie numer 6 w tym temacie parę zdjeć z tego spotkania.
Oczywiście wybieramy się na spotkanie w październiku ale już teraz wiem, że jeżeli spotkanie będzie 5-6 października to prawdopodobnie nie damy rady być :-(