my dajemy żóltko- surowe, ale sierść na grzbiecie jest jakaś rudawa a pozatym straciła na blasku..... nie mówiac o tym, że po wyczesaniu wygląda tak samo jak przed- czyli na bokach sierść układa sie w takie pasemka/stronki już nie mam pomysłu na to.... czy li jak myślicie ten olej pomoże troszkę czy to taki rodzaj sierści
Wydaje mi się, że ten rudy włos jest martwy i pisiska go wymienią. Sawie do niedawna wyczesywałam podszerstek, teraz wychodzi ten dłuższy włos, zwłaszcza na grzbiecie i trochę na ogonie. A ogona to ona strasznie nie lubi czesać. Mamy łapankę.
Surowe, do michy i juz. Jarvis wsuwal, ze az mu sie uszki trzesly. Anula, a czy siersc nie jest przypadkiem rudawa od slonca? Niektore berny tak maja, ze jasnieja i ryzeja na sloncu wlasnie.
Trudno mi powiedzieć, podczas ubiegłego lata Sawa była uroczym szczonkiem z zupełnie inną sierścią. Teraz zmienia chyba całą sierść i została jej właśnie ta góra do wymiany.
Ja mam podobny problem z którym walczę juz od pół roku. Przerabiany był już: olej liniany, tran, zestaw witamin (cynk, selen etc), olej z wiesiołka, wszelkie odżywki w spreyu. Nic nie pomaga... Chciałam zamówić Gammolen, ale faktycznie ma gorszy skład niż reszta naturalnych olei więc zrezygnowałam z tej drogiej zabawy. Zastanawiam się czy przyczyną może być karma (Rolyal Canin), albo powtarzające się biegunki (badania trwają).
Arachne a spóbować może zmienić karmę na Bozitę i do tego olej lniany 1 łyżka dziennie i 2x w tygodniu żółtko u mnie poskutkowało mimo że Dino ma dopiero pół roku sierść ma naprawdę wzorcową oczywiście jescze zjada 2kg łapek kurzęcich tygodniowo
Po Bozicie moje psy wygladaly strasznie :( Wcinaja Biomilla, a Jamajka po jagniecinie ma wlos do samej ziemi :) Ale kazdemu psu co innego sluzy. Kup jakas karme z jagniecina albo ryba.
Tylko jest jeden problem.Mój pies nie chce jeść nic innego tylko RC, poza tym kiedyś się uparłam i ją przegłodziłam, zjadła z musu inna karmę i...dostała rozwolnienia Próby były z Eukanuba jagnię z ryżem i z Bioshem. Zrezygnowałam z dalszych prób bo szkoda mi psa. Poza tym jak juz pisałam przetestowaliśmy praktycznie wszystkie naturalne składniki na sierść i nic nie pomogło.
Może spróbujesz karmy Brit Care hypoalergicznej. lamia chociaż nie jest alergikiem chetnie ja wcina. jest z jagnięciną i ryżem. Zresztą u niej zadna karma nie miała wpływu na sierść. Nie mam równiez problemu z brązowym nalotem. Natomiast nawet na wystawach widziałam berny z brązowa sierścia.Podobno to od słońca. Może przyczyna wygladu sierści wcale nie jest zawiązana z karmą.
W sumie mieliśmy słoneczną zimę Nie, żart, napewno nie od słońca bo to się ciągnie od kąd ja znalazłam, większa część nalotu zeszła, ale pod światło jeszcze widać miejsca gdzie są. Brita kiedyś wzięłam próbki, powąchała i odeszła z obrzydzeniem. Od przyszłego tygodnia spróbuje Hillsa dla psów z problemami trawiennymi.
Nera w zeszłym roku w lecie ruda była.Polecono mi wtedy Olewo Karoten -podobno pomaga.Nie próbowałam,bo jakoś jej minęło.Nie mam pojęcia od czego W tym roku narazie ma ładny kolor i mam nadzieję,że tak zostanie Może to faktycznie wpływ marchwi,bo trochę jej je.Chociaż ktoś tu chyba pisał,że wlaśnie od marchwi rudzieją
Mnie ktoś powiedział, że suki w wieku mojej Sawy (15 mies.) wymieniają calutką sierść i ta rudziejąca na grzbiecie to zwyczajnie sierść do wymiany. Ta teoria zdaje się mieć potwierdzenie w praktyce. Sawa od dwóch miesięcy wymienia sierść na całkiem nową. Podszerstek wyszedł, a teraz przyszedł czas na ten długi gruby włos w tym również ten rudy na końcówkach. Dziś wreszcie dostała cieczkę, a kudły fruwają od początku kwietnia.
Horacemu rudziało futro w ubiegłym roku - czyli podczas pierwszego linienia. W tym roku, mimo gubienia martwego włosa, czarne futerko jest czarne tak intensywnie, że aż granatowe. Tak sobie myślę, czy to nie jest jakaś zasada? Pierwsze linienie = rude końcówki a potem już OK???
Chyba to nie jest reguła. Lamia pierwszy raz liniała w wieku 12 miesięcy. Gubiła chyba tą jeszcze szczeniecą. saierść.Nie miała rudego nalotu. W ogóle pierwszy raz widziałam rude berny na wystawie w Warszawie. Nie wiem dlaczego u jednych występuje ten nalot a u drugich nie. Moja liniała w lutym a teraz też zaczęła. Jakoś dziwnie bo poiwinna dopiero w sierpniu albo we wrzesniu. Może ten nalot występuje u bernów, które cały rok przebywaja na dworze?
Nera -pies domowy i rudziała w zeszłym roku.Mnie się coś kojarzy,że słyszałam,że to od jakiegoś składnika w karmie.Zdaje się,że o jakiś aminokwas chodziło.Zupełnie nie mogę sobie przpomnieć nazwy
Widzę na wystawowych zdjeciach, że pieski ofutrzone są w różnym stopniu. Jak powinno być? Czy berny winny mieć latem nazwijmy to futro letnie bez podszerstka? czy też takie jest nie do oceny?
Idealnie byloby na wystawie pokazywac pieski z piekna bujna sierscia, jednak cieczki ,macierzynstwo,karma , temperatura itd... maja wplyw na stan szaty naszych bernow - bywa , ze ja np uwazam ze pies jest wylnialy a sedzia pisze -piekna szata Mysle, ze to jaka maja siersc w danym okresie to tez bardzo indywidualna sprawa. Np -KNIEJKI