Czy ktoś używa/ł suchego szamponu?
Eśka była tylko raz kąpana ( zalecenie weta). Ja nie mam wanny w łazience, a poza tym za szczonka to ona wybitnie wody nie lubiła więc nie chciałam jej stresować bez potrzeby. Jak jest brudna po spacerach to wystarczy nam miska z wodą, myjka i suchy ręcznik. Esia fiołkami nie pachnie , ale też nie śmierdzi . Po prostu ma psi zapach. Mnie to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie , ale tak sobie pomyślałam, że może by ją jednak wypadało wykąpać Przy braku wanny i wielkiej psicy nieprzyzwyczajonej do pluskania szampon suchy byłby jakąs alternatywą.
Co o tym myślicie?