Strona 1 z 1
Włosy przy uszach
Napisane:
2007-07-18, 18:38
przez kundelekija
Szukałem ale nie znalazłem, czy ktoś mógłby zamieścic instrukcje jak obciąć te kłaki zwisające przy uszach? Kiedyś sam próbowałem ale nie będe mu już tego robił, wszyscy psi koledzy się z niego wtedy naśmiewali.
Napisane:
2007-07-18, 19:05
przez Szam
www.altura.pl dzial porady z psem na wystawe
Napisane:
2007-07-18, 19:37
przez kundelekija
O właśnie o tą/tę stronę mi chodziło.
Dziękuję bardzo ;]
Napisane:
2007-07-18, 19:38
przez marzena
A czy to konieczne,żeby obcinać? Mój Horacek dumnie nosi swoje "kucyki". Czasami zastanawiam się czy ich nie ciachnąć, ale żal mi tej oryginalnej berneńskiej urody...
Napisane:
2007-07-18, 20:08
przez kundelekija
Ja się już ich pozbyłem, jak będzie chciał chodzić z kucykami to mu odrosną
Napisane:
2008-01-14, 10:51
przez waldek-nowogard
A skracanie tych wlosow to konieczne? Chyba tylko na wystawy, co? Bo ja bym w zyciu nie wystrzygla tych super loczkow na uszach. Cudne sa.
Napisane:
2008-01-14, 11:43
przez Anna Rozalska
Generalnie to przed wystawami. Delikatnie trymuje sie te włosy a obcina te małe wystające poza obrzeża uscu. Jeszcze łapeczki tnie sie dookoła pozbywajac sie sierści. Jak zrobiła groomerka w salonie. Chciałam zobaczyś efekt przed wystawą. Ocja full kosztowała 200zł. Moim zdaniem troche za dużo miała wytrymowanych tych włosów za uszami.
Napisane:
2008-01-18, 14:01
przez Ula
A ja uważam, że te kudły są okropne
Abra nigdy ich nie miała i mam spokój, a Megi jest strasznym futrzakiem... czesanie to mało. Musi być trymowana (a jak nie mam czasu to strzyżona). Na pierwszy ogień zawsze idą te pióra z uszu i okolic głowy. Uważam, że wygląda z tym jak bezkształtne czupiradło
Zaraz potem "lecą" kudły z przednich łap i trochę portek. Wtedy dopiero zyskuje wygląd psa. a nie ciemnej masy
Napisane:
2008-01-18, 14:17
przez olunia
ja to chyba źle obcinam bo jakoś jak obetnę przy uszach to ma od razu mniejszą głowę
i te obcięte mu sterczą na boki
Napisane:
2008-01-20, 15:48
przez Kazio94
A mi się podoba, naturalny berneńczyk, bez żadnych zmian, a na wystawie mogą mnie za to wyprosić z ringu, lub dać niższą ocenę. Przecież śliczne są takie uszka.
Napisane:
2008-01-20, 16:18
przez waldek-nowogard
Rzecz gustu chyba, co? Ja tam lubię ciemne masy
uwielbiam te kudłate uszka - oby nieskołtunione tylko. Taka trochę psia mokra włoszka - starsi wiedzą, co to
Napisane:
2008-01-20, 17:17
przez Anuta
U nas w domu to się nazywa ciotki-klotki. Urocze, ale przed wystawą obcinamy i czekamy, kiedy odrosną.
Napisane:
2008-01-20, 17:27
przez marzena
My mówimy tak jak Iwonka - mokra włoszka. Długi czas nie obcinaliśmy tych pięknych kucyków, ale jak przerzedziły się po linieniu i wyglądały nieładnie, to ciachnęliśmy w/g "instrukcji forumowej"
Teraz nam odrastają
Napisane:
2008-01-21, 12:04
przez anula
U nas nazywają się "dredy". Też ciachniemy przed wystawą. Tylko, że u psiego fryzjera, sama pierwszy raz się nie odważę.
Napisane:
2008-01-21, 12:49
przez Aga_Kamisinska
I mi sie podobają bardzo
Przed wystawa ciachniemy u fryzjera bo sama się trochę boje pierwszy raz obcinać
Po deszczu się fajnie kręcą kiedyś moja kumpela zapytała mnie czy ja Aronowi te kudełki gofrownicą robię
Napisane:
2008-03-03, 00:33
przez Kola
Wrócę do tematu.
Ja raz obcięłam Roxy przed wystawą i nie spodobało mi się to
.
Postanowiłam, że będzie jak najbardziej naturalnym bernem z włochatymi uszami, bo tak wygląda najładniej
. Przycinam tylko przy łapkach.
Napisane:
2008-03-03, 09:31
przez Aga_Kamisinska
Kiedy Aron miał te kudełki uważałam że są ładne i nadal tak uważam ale gdy ma obcięte wygląda bardziej dostojnie.
Bardziej widoczny jest kształt głowy bez dredów
Napisane:
2008-03-04, 10:13
przez Koko
A propos. Znalazłem na dysku takie śmieszne (chyba) zdjęcie Koko z czerwca 2006.
Napisane:
2008-03-04, 10:28
przez Busola
Jak przed wystawą Koi obciełam te kłaki to wyglądała gorzej niż przed zabiegiem
też by mi się taka instrukcja przydała.