beta68 napisał(a):Ten film mnie zniesmaczył. Biedny ten psiak- tyle kremów, odzywek, nadmuchów, ńozyczek, szczoteczek, a on tak stoi jak ciele, nawet jak mu ruszają ogon- moje psiaki tak by nie dały. Ja dzisiaj tez walczyłam z fryzurą, ale nie az tak
Niestety, ale ja uważam, że pies MUSI być nauczony pielęgnacji. Nie mówię, ze trzeba używać do tego miliona kosmetyków, ale podstawowe rzeczy - czesanie, wycinanie włosów spomiędzy poduszek, suszenie, rozczesywanie kołtunów, wycieranie łap i kąpanie to jest niezbędne minimum. Nie wyobrażam sobie, zeby pies przy kazdym kąpaniu miał szaleć i sie denerwować.
Moje wiedzą, że jak kąpanie to stoimy, jak suszenie to nie biegamy po domu, a jak wycinam włosy spomiedzy łap to grzecznie lezymy. To naprawdę, bardzo, ale to bardzo wiele ułatwia obu stronom...