Justek napisał(a):Nie jest to takie unikanie ludzi, że ucieka na ich widok. To wygląda tak, jakby nie potrzebowała towarzystwa innych ludzi oprócz mnie. W zasadzie nie sprawia większych problemów ale męczy mnie obgryzanie wszystkiego łącznie z moimi nogami. Weterynarz zalecił tran - podobno po nim nie będzie miała tak dużej ochoty skubania. Co mi przeszkadza - ale to w sumie zmęczenie - budzi się w nocy i zaczyna zabawy łącznie ze szczekaniem. Wszelkie moje próby uspokojenia kończą się obgryzaniem rąk. Mam nadzieję, że szybko to minie. Może ktoś ma sposoby na oduczenie gryzienia????
W przypadku Joki było identycznie jeżeli chodzi o gryzienie,owszem problem zmniejszył się po wymianie zębów,ale tendencja do łapania za ręce zębami(teraz bardzo delikatnie) jako zaczepka"baw się ze mną,to ja ,Jokusia" pozostała wobec niektórych osób( przed którymi nie czuje respektu ).Przy czym trzeba rozgraniczyć gryzienie przedmiotów spowodowane wymianą zębów( można podsunąć szczeniakowi różne zabawki i gryzaki,żeby nie zabierał się za np.meble )i gryzienie rąk,nóg,szarpanie ubrań będące rodzajem zabawy i ten drugi rodzaj gryzienia należy starać się wyeliminować, ignorując te zachowania psiaka,nie podejmując wtedy zabawy-nie jest to łatwe,zwłaszcza gdy szczeniak łapie np.za spodnie czy rękaw(i za naszą skórę )Oprócz ignorancji można skarcić ostrym "fe" ,"nie wolno"-ale moja Joka znaczenie tych 2 słów dość póżno zrozumiała.
Weterynarz zalecił tran ???? -no ciekawe czy to będzie skuteczne-nie sądzę
Lojalnie cię uprzedzę,że gryzienie nie mija szybko,Joka ma prawie 8 m-cy i gdy budzi się rano,a my jeszcze śpimy-sięga po jakiś swój gryzak(wcześniej sięgała po np listwy podłogowe ) i memle go namiętnie ,a czasami leżąc pod stołem podczas naszego posiłku łapie się np.za nogę od krzesła(wtedy "fe" i podsuniecie gryzaka).