Strona 1 z 4

łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-11, 08:50
przez tomas
witam mam problem otóż zauważyłem że DINO ma jakąś chorobe oczu z początku tylko jedno miał przymkniete teraz widzę że i drugie myslałem że to od niewysypiania się jednak teraz widzę że raczej nie oczy ma zaszklone jak by płakał
co to może byc za choroba ?dzisiaj pojadę z nim do weta

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-11, 09:22
przez saba&mlis
Do weta warto pojsc nie tylko z oczami, po takiej eskapadzie warto psiaka gruntownie przebadac.
Zdrowka dla Dina <pies>

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-11, 09:50
przez Barbel
Leć do weta, tak na juz to mu możesz zakroplić oczy świetlikiem.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-11, 12:13
przez tomas
byłem u weta i okazało sie że rosno mu nowe żęsy które trzeba wyciąć mam sie zgłosić na zbieg za tydzień
jednak miałem duży problem żeby DINO wszedł do gabinetu strasznie boi sie wchodzic przez drzwi
wet zalecił mi żebym poszedł z nim na szkolenie macie może jakos sprawdzoną szkółkę w okolicach LUBLINA?

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-11, 12:47
przez Gosia1812
My chodzimy na szkolenie w Puławach. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Z posłuszeństwem jeszce róznie bywa, duzo zalezy od sytuacji w jakich się znajdziemy. Ale bardzo pozytywnie odbieram prawidłowe zachowanie Kajki w stosunku do innych psów oraz ich właścicieli.
Porozmawiam z instruktorem, może bedzie miał jakies namiary.

Pozdrawiam Gosia z Kajką.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-12, 02:07
przez Dagata
Barbel napisał(a):Leć do weta, tak na juz to mu możesz zakroplić oczy świetlikiem.

Jakiś czas temu rozmawiając z naszym wetem o oczach mojego psa, powiedział mi, że najlepiej przemywać je zwykłą czarną herbatą. Mówiłam mu, że czasem mu robię napar ze świetlika, a on na to, żeby lepiej go nie używać, ponieważ może wywołać alergię lub podrażnić oczy. Jednak każdy wet może mieć swoją zdanie na ten temat.
Pozdrowionka dla Dina!

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-12, 09:52
przez Barbel
Nie napar - KROPLE! Do kupienia w kazdej aptece. I nie przemywac tylko wkraplać, jak przemywamy to uszkadzamy rogowkę. Wypróbowane z herbatą na koniu - przemywalam delikatnie zwykłą herbatą i wiecej szkody zrobiłam, niż bym to zostawiła. Poza tym - w przypadku Dina mamy zupełnie inny problem. Kroplami sie tego nie załatwi.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-12, 10:58
przez elwira
Tomas jeśli chodzi o szkolenia to zapraszam tu :http://www.szwajcary.com/viewforum.php?f=18
Ja osobiście znam 2 dobre szkoły z okolic Lublina:Frambos którą prowadzi P.Tomasz Wlizło z Pliszczyna oraz szkołę AS.
Polecam tą pierwszą :-D chociaż jest ich więcej z pewnością :-D

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-12, 19:44
przez Daria + Chila i Luna
elwira napisał(a):Tomas jeśli chodzi o szkolenia to zapraszam tu :http://www.szwajcary.com/viewforum.php?f=18
Ja osobiście znam 2 dobre szkoły z okolic Lublina:Frambos którą prowadzi P.Tomasz Wlizło z Pliszczyna oraz szkołę AS.
Polecam tą pierwszą :-D chociaż jest ich więcej z pewnością :-D

czy masz te szkole AS na mysli??

http://psieszkolenie.pl/
jak tak to polecam jak najbardziej, My tam z Fryta sie podszkalalismy, i Pana Mirka polecam.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 00:26
przez Dagata
Barbel napisał(a):Nie napar - KROPLE! Do kupienia w kazdej aptece. I nie przemywac tylko wkraplać, jak przemywamy to uszkadzamy rogowkę. Wypróbowane z herbatą na koniu - przemywalam delikatnie zwykłą herbatą i wiecej szkody zrobiłam, niż bym to zostawiła. Poza tym - w przypadku Dina mamy zupełnie inny problem. Kroplami sie tego nie załatwi.

Wiem, że chodziło o krople oraz wiem, że Dino ma inny problem!

Tylko wyraziłam opinie mojego weta, którego pytałam o "świetlika" w formie naparu i w formie kropli i powiedział mi, że w razie łzawień profilaktycznie przemywać herbatą. (ponieważ świetlik może wywołać alergię).U nas herbata działa pozytywnie. Natomiast gdyby wystąpił głębszy problem, to wiadomo, że po konsultacji z wetem - zastosuje się odpowiednie lekarstwa. Poza tym wiadomo, że tylu ilu weterynarzy, może występować tyle różnych opinii, a także tak jak każdy organizm ludzki, tak i każdy psiurski może inaczej reagować na dane specyfiki.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 09:41
przez tomas
byłem u weta i rozmawialiśmy o szkoleniu gdy zapytałem czy polecił by mi kogoś powiedział że tak ale w Warszawie
w Lublinie nikt nie wyszkoli dobrze psa więc niech ktos powie czy będąc po zakończonym szkoleniu wasz pies jest posłuszny , bo mój nawet nie da sobie zaaplikować kropli do oczu a mam dawać przez tydzień i na kontrol okazało sie
że ma ziarnka piasku te krople co mu podaje mają rozpuścić piasek , kiedyś miałem doga pies o wiele większy ale nigdy nie miałem z nim takich problemów i nie był szkolony tylko że miałem go od szczeniaka a DINA kupiłem jak miał prawie 10 miesięcy może tu tkwi problem ma już pewne przyzwyczajenia sam już nie wiem

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 09:55
przez qbav
wiesz myślę, że to kwestia charakteru, mam dwa dspp, oba po szkoleniu, oba wychowane ze mną od małego jeden da zrobić ze sobą wszystko, drugi nie, gdy coś się przy nim robi ewidentnie nie czuje się komfortowo, Jednemu mogę wpuszczać krople do oczu bez problemu, do drugiego potrzebuję drugą osobę do pomocy ...

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 10:20
przez tomas
ja nawet w dwie osoby nie daje rady tylko jesli DINO uśnie wtedy mogę mu wpuscić krpelki jednak gdy poszedłem do
weta DINO spokojnie leżał i dał sobie zaplikowac krople bez żadnego problemu jednak ja myślę że w tej lecznicy co byłem w Lublinie na stefczyka coś psom podają że z tymi psami można robić wszystko kiedyś leczyłem u nich doga było tak samo

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 11:27
przez ewazoltowska
ej nie bardzo duże znaczenie podejście do psa a w lecznicy dodatkowo stress/jedne pobudza inne wycisza/.Oj wydaje mia się ,Ja podam Ci przykład moi sasiedzi maja na działce psa w typie Owczarka Niem. ma bardzo chore oczy .Właściciele całym sercem oddani psu ale podać lekow do oka ...oj cyrk na kółkach. Kiedyś przechodziłam obserwowala co się dzieje =pies wyje jakby go katowali ,pani przerażona ,pan nie daje rady .O nie ,wlazłam,zabałam psa kawałek od pańciostwa,ostro siad ,pokaż oczko i bez problemu do dziś to robię /opiekunowie nadal nie daja rady/Piszę to jako przykład ,ze pies ropieszczony,ewentulnie opiekun boi się ,że zrobi mu krzywdę a psiurek to wyczuwa. Tomas a może właśnie spróbuj z kims postronnym ,może Dino sie wyciszy do podania leku.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 12:15
przez Gosia1812
My mamy Kajke też od małego i na początku mieliśmy problem z dużą ilością woskowiny w jednym uchu.
U weta byłu ok. mógł z nią zrobic wszystko bez żadnych środków uspokajających. Żeby w doku uszko wyczyścić też mieliśmy prodlem. Ja przez pół godziny biegałam za nią po ogródku, a mąż stał i smiał się z nas. Rady udzieliła mi Elwira. I później było ok. Robiliśmy to tak: jedna osoba wołała ją do siebie, sadzała miedzy nogami albo prawie na kolanach, moco przytulała łeb do piersi i cały czas głaskał, chwaliła i nagradzała smakołykami. Druga w tym czasie zajmowała sieuszkiem bez żadnego problemu.

A szkolenie jak najbardziej się przyda. My chodzimy już prawie pól roku i uważam że jest to super sprawa. Ciekawy sposób spędzenia czasu z psem, wysiłek intelektualny i możliwość kontaktu z innymi psami.

Pozdrawiam Gosia z Kajką

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 13:04
przez elwira
tomas napisał(a):byłem u weta i rozmawialiśmy o szkoleniu gdy zapytałem czy polecił by mi kogoś powiedział że tak ale w Warszawie
w Lublinie nikt nie wyszkoli dobrze psa więc niech ktos powie czy będąc po zakończonym szkoleniu wasz pies jest posłuszny , bo mój nawet nie da sobie zaaplikować kropli do oczu a mam dawać przez tydzień i na kontrol okazało sie
że ma ziarnka piasku te krople co mu podaje mają rozpuścić piasek , kiedyś miałem doga pies o wiele większy ale nigdy nie miałem z nim takich problemów


Tomas z całym szacunkiem....ale moim zdaniem Dino nie ma zaufania do Ciebie, i nie jest powiedziane że mając psa od szczeniaka jest łatwiej......o co to nie.Co do szkolenia ...tyle ile jest szkół tyle jest o nich opinii i tak samo jest z wetami nie zapominaj i sam zadecyduj co wybrać:szkolenie w Warszawie czy w Lublinie :mrgreen:

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 13:18
przez ewazoltowska
Szkolenie to glownie / wedlug mojej oceny / nauka dla właściciela jak postępować z psem . Osoba prowadząca analizuje błędy,uczy korekty .Potem to już tylko indywidualna praca,praca,praca z swoim psem. Jestem przekonana ,że po żadnym szkoleniu ale bez właściwego wykorzystania uzyskanych informacji nie będziemy mieli psa poslusznego.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 19:01
przez tomas
może i nie ma zaufania do mnie DINO ale mam wkońcu go tylko 4 miesiące jednak jednego jestem pewien nigdy juz nie kupię w takim wieku psa jednak jak sie ma od szczeniaka to bardziej czegoś można tego psa nauczyć rodzi się więż DINO jak był w szkółce nie wolno mu było wchodzic nawet na schody i mówcie co chcecie ale tak mu pozostało
ma lęk wchodzić przez drzwi tam miał jakieś zakazy u mnie tego nie było to że uciekł mi w sylwestra i błąkał się przez tydzień tez będzie się odbijać na jego psychice a najbardziej jest zle jak się psa bije mam nadzieje że nikt go wczesniej nie bił bo DINO jest bardzo pamiętliwy

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 19:15
przez ewazoltowska
nie do końca sie z Tobą zgodzę. Poczytaj o psach z adopcji ,dorosłe po "przejściach" a nie ma z nimi /w większości przypadków/ problemów. Mogę stwierdzić na swoim przykladzie mialam dwie 3 letnie suki na DT i mogłam zrobić wszystko /czyścić uszy,przyciąć pazury,smarować bliznę po zabiegu/.Bardzo się baly np wyjścia na spacer ,wejścia po schodach ale w ciągu 1 m-ca te lęki zostaly pokonane/łagodny glos,smaczki,głaski zdzialały bardzo dużo/.Wiem ,że nawyki z szczenięctwa są utralone ale teraz Twoje zadanie socjalizować Dina.Tak jak wcześniej pisałam praca,praca,praca dużo czasu i uwagi poświęconej psiakowi.

Re: łzawienie oczu u DSPP

PostNapisane: 2012-01-13, 20:21
przez Milla
Tak na prawdę najwięcej zależy od Ciebie i Twojego zachowania w momencie gdy Dino się boi.
Jeżeli nie zwrócisz uwagi na to czego pies się boi, On idąc za Twoim przykładem po pewnym czasie zacznie myśleć, ze to może jednak nic takiego.
Szkolenie może tak naprawdę nic nie pomóc, chyba, ze zależy Ci by pies wykonywał Twoje polecenia " bo musi".
koniec offtopowania, uciekam zanim mnie mod pogoni ;-)