dspp padaczka

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Re: dspp padaczka

Postprzez Marzena.zlotanimfa » 2011-12-02, 21:16

Witam serdecznie.
Przepraszam, że nie byłam do tej chwili obecna na forum, ale musiałam dojść do siebie i dowiedzieć się dokładnie co zaszło.
Hodowca ,jest zawsze otwarty, cieszy się gdy jego szczeniaczki w nowych domach mają dobrze, a właścicieli są z nimi szczęśliwi i kontaktują się z domem rodzinnym swojego szczeniaczka.
Jestem w posiadaniu e-maili, od P Moniki,/a było ich trochę /,w których o jakimkolwiek schorzeniu /padaczka/, nie ma mowy-KOMPLETNIE NIC.
Są dwa e-maile, mówiące o leczeniu Contiego na chorobę od kleszczową, przy pierwszym, dostaje antybiotyk ,ale jest on za słaby, więc dostaje mocniejszy. Drugi e-mail, jest o babeszjozie , którą Conti dostaje w październiku tego roku ,gdzie zachorował na/ babeszjozę/ ,miał podawany imizol, który nie jest obojętny dla organizmu.
Pozostałe e-maile, opisują osiągnięcia wystawowe, i nic konkretnego wnoszącego do sprawy.
Jak już wiadomo Conti był obecny na wielu wystawach, a na wystawie w Gostyninie w tym roku zakończył dorosły Championat Polski. Czy pies chory na padaczkę , powinien jeździć na tyle wystaw.
Na tym Forum w postach tej Pani ,głównym tematem była, padaczka genetyczna ,a z postu na post ta padaczka zmienia się co chwila, już nie w genetyczną, tylko w padaczkę niewiadomego pochodzenia. W jednym z postów jest napisane, że Conti, nie miał żadnego innego schorzenia,
a babeszjoza czym jest?.
Dlaczego Pani monet nie zarejestrowała się na naszym forum 1,5 roku wcześniej ,tylko dopiero teraz , kiedy pies zaczął chorować, użytkownicy forum na pewno by pomogli-BO JA JAKO HODOWCA O NICZYM NIE WIEDZIAŁAM, bo dowiedziałam się dopiero gdy pies w stanie agonalnym był już w Klinice Bemowo.
W dniu dzisiejszym byłam w Klinice Bemowo i otrzymałam od lekarza prowadzącego opis przyczyny zgonu psa.
Cytuję: „Po niepełnych 2 dobach ustala akcja oddechowa i mimo reakcji pies padł .Nie możemy jednak ustalić jaka była bezpośrednia przyczyna ataku padaczkowego i zgonu psa.
Informuję, iż ostateczną przyczynę zgonu psa ustala sekcja zwłok i lekarz patolog.”Koniec cytatu.
W Klinice Bemowo nie zrobiono sekcji zwłok.
Bardzo mi jest przykro, że nasz ukochany Conti odszedł w tak młodym wieku, a ja nie wiedząc o niczym , nie byłam w stanie mu pomóc.
Avatar użytkownika
Marzena.zlotanimfa
 
Posty: 259
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-05, 19:40
Lokalizacja: Warszawa
psy: Duży Szwajc Pies Past. Atena, Nastka, Berta, Diana
Hodowla: Złota Nimfa

Re: dspp padaczka

Postprzez C.A. » 2011-12-02, 21:19

Monet- przede wszystkim bardzo współczuję ........i gratuluję otwarcia tematu, jakkolwiek zaowocuje, temat w końcu poruszony.
Helvi, pamiętam, że pytałam na forum "wzajemnej adoracji" czy wiadomo na co umarł twój pies. Niestety moje pytanie pozostało bez odpowiedzi.......a szkoda.
Avatar użytkownika
C.A.
 
Posty: 167
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-12, 09:02
Lokalizacja: Olsztyn/Gutkowo
psy: Koka, Janeczka, Ginger, Amon(dspp)
Hodowla: Caveat Actor

Re: dspp padaczka

Postprzez helvi » 2011-12-03, 17:04

Masz rację C.A.
Moge jedynie powiedzieć, że po śmierci Helvika nie chciałam słyszeć słowa "padaczka". Ani ja ani mój mąż Bartek. Unikaliśmy rozmów na ten temat nawet między sobą. Ale to co przeżyliśmy przez te kilka miesięcy to był koszmar. Psychiczny i FINANSOWY. Nasze dzieci budziły się z krzykiem w nocy wołając Helvi, zawsze były świadkami ataków, wiele razy byłam z nimi w domu sama. Atak Helvika zaczynał się w ułamku sekundy, Helvi zamieniał się w torpedę, która najpierw demolowała wszystko co spotkała na drodze.(najperw leciał tyłem jak torpeda, potem padał i go trzęsło, ale też w różnych kierunkach). Ja łapałam dzieci - 3 i 6 letnie i wynosiłam gdzie się dało. Potem usiłowałam go trzymać w miejscu, ale nie zawsze mogłam, bo musiałam odganiać dzieci, które wrzeszcząc kłębiły się koło nas. W święta dostał ataku i wpadł w dużą do samego sufitu, żywą choinkę, choinka wystrzeliła jak z procy, bo była przywiązana na żyłkach, rąbnęła w mojego synka 3 latka........ Takich sytuacji było wiele. Ostatnie tygodnie to był koszmar, musieliśmy zaangażować całą rodzinę, w domu dwójka małych dzieci, my w pracy i jeszcze Helvi, który całymi dniami był w lecznicy pod kroplówkami.
Ostatniego dnia miał kilkanaście ataków. Ostatniego nie wytrzymało mu serce.
Wówczas nie miałam ani chęci ani siły, żeby drążyć ten temat. Bo musiałam złapać równowagę psychiczną - a przede wszystkim zająć się dziećmi, które bardzo to przeżyły.
Widzisz jak wygląda nagonka na Monet, która rozpoczęła wątek.
Ludzie wiedzą lepiej na co zdechł jej pies, tak jak ja dowiedziałam się, że Helvi zszedł po zatruciu..............

Chęć ucięcia tematu i pozbawienia wiarygodności Monet jest tak wielka, że niektórzy posuwają się do zakładania oprócz swojego "stałego" konta, konta fikcyjnego (freedom), aby tylko móc "podwójnie" dopiec, przeprowadzając wywody na miarę "szerloka holmsa" (pisownia adekwatna do dedukcyjnych możliwości - czyt. bzdur).
Pewnie, mój pies umarł na serce, a to że w wynku 40 minutowego atako to drobny szczegół.
Pewnie, pies Monet zszedł na coś innego, a to, że był ładowany psychotropami tak jak mój pies - i setką innych leków - to też pryszcz.

Monika
Avatar użytkownika
helvi
 
Posty: 35
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-03-06, 00:12
Lokalizacja: Łódź

Re: dspp padaczka

Postprzez Anna Przybylak » 2011-12-03, 17:46

Ludzie przestańcie się wzajemnie oskarżać .Po prostu takie jest życie jedni się rodzą zdrowi inni chorzy jedni żyją długo innym to nie jest dane i czy nam się to podoba czy nie tak było jest i będzie .
Avatar użytkownika
Anna Przybylak
 
Posty: 615
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-01, 20:51
psy: Apek

Re: dspp padaczka

Postprzez Cefreud » 2011-12-03, 18:37

Anna Przybylak napisał(a):Ludzie przestańcie się wzajemnie oskarżać .Po prostu takie jest życie jedni się rodzą zdrowi inni chorzy jedni żyją długo innym to nie jest dane i czy nam się to podoba czy nie tak było jest i będzie .


Czy nie widzisz różnicy między rozmnażaniem ludzi a hodowlą? Psy same w pary się nie dobierają( mówię o hodowlanych a nie wiejskich burkach) więc informacje na pewno są przydatne dla hodowców własnie.
To im najbardziej lezy na sercu dobro psiaków z ich hodowli.W każdym razie ja tak zakładam. jesli nie będą mieli informacji o losach szczeniaków nie będą wiedzieć co było nie w porządku w danym kryciu i mogą je powtórzyć.
Jestem zwolennikiem pisania prawdy o chorobach naszych pupili. Choćby po to, by inni użytkownicy forum nie musieli przeżywać takich dramatów jakie przeżywają właściciele chorych czworonogów.
Być może mają tu miejsce przepychanki hodowców, ale w tym wątku pojawiło się wiele przydatnych informacji.
Może dzięki nim, któś podpowie wetowi, w która stronę powinien szukać i uda się na tyle wcześnie włączyć odpowiednie leki.Może dzięki nim, jakiś psiak będzie dłużej żył...Lub poprostu poprawi mu się komfort życia.
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: dspp padaczka

Postprzez C.A. » 2011-12-03, 19:38

Hodowcy pomimo najlepszych intencji, nie mają wpływu na wyeliminowanie wszystkich genów odpowiedzialnych za choroby naszych psów. Jednak, o ile jesteśmy odpowiedzialnymi, dojrzałymi ludźmi, którzy potrafią zaakceptować swoją niedoskonałość, możemy wspólnie przyczynić się do zmniejszenia ryzyka występowania tak ciężkich chorób jak padaczka. Do tego potrzebna jest zwyczajna uczciwość i super odwaga. Przykro było mi czytać ten cenny wątek..... jestem przekonana, że został rozpoczęty wyłącznie w dobrej intencji. Żywię nadzieję, że każdy wyciągnie z niego cenne informacje. Tak się stało w moim przypadku, za co dziękuję.
Avatar użytkownika
C.A.
 
Posty: 167
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-12, 09:02
Lokalizacja: Olsztyn/Gutkowo
psy: Koka, Janeczka, Ginger, Amon(dspp)
Hodowla: Caveat Actor

Re: dspp padaczka

Postprzez Marzena.zlotanimfa » 2011-12-04, 12:30

Witam.
Cieszy mnie wizyta i post C.A.,w tym wątku.
Bardzo dobre sformułowanie i i odniesienie się do tematu.
Obecność C.A.na forum , daje mi świadomość , że schorzenie to , nie jest przenoszone w tej linii hodowlanej z której wywodzi się mama Contiego,ponieważ , ta suczka i druga suczka,o której wie doskonale C.A. ,są rodzonymi siostrami.
Rzeczywiście potrzeba "super odwagi" ,żeby się przyznać do czegoś, czego nigdy nie było i o czym się nie wie.
"Dojrzałość i odpowiedzialność ", powinna cechować zarówno hodowców jak i nowych właścicieli naszych pociech.
Bardzo cenny wątek i bardzo cenne uwagi, które przekazane zostały przez C.A.
Pozdrawiam .
Avatar użytkownika
Marzena.zlotanimfa
 
Posty: 259
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-05-05, 19:40
Lokalizacja: Warszawa
psy: Duży Szwajc Pies Past. Atena, Nastka, Berta, Diana
Hodowla: Złota Nimfa

Re: dspp padaczka

Postprzez Barbapapa » 2011-12-05, 10:07

Marzena.zlotanimfa napisał(a):W Klinice Bemowo nie zrobiono sekcji zwłok.

Klinika Bemowo nie może wykonywać sekcji, nie jest również zainteresowana ich przeprowadzaniem i uzyskaniem wyników ( poza jednostkowymi lekarzami). Nie ma tam żadnej informacji na temat gdzie, kiedy i w jakim zakresie można wykonać sekcję zwierzęcia, gdzie i na jakich warunkach można przewieść zwierzę do chłodni. To są moje doświadczenia z niedzielnego popołudnia 14 08 2010 roku.
Bemowo również, pomimo wezwania telefonicznego do przygotowania się na pomoc nieprzytomnemu psu, nie było przygotowane do pomocy, do natychmiastowej pomocy. Piszę to wyłącznie informacyjnie.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: dspp padaczka

Postprzez misia997 » 2012-02-13, 14:43

Ja osobiście bardzo się cieszę, że ten temat został poruszony. Oznacza to ewidentnie, że nasza psia świadomośc zaczyna przechodzic na wyższy wymiar. Do tej pory bardzo drażniło mnie to, że wszyscy przeciwnicy teorii, że pies z rodowodem to pies rasowy, mieli jeden konkretny argument w ręku. Że niektórzy hodowcy Rasowych/Rodowodowych psów rozmnażają psy chore bo eliminując je z hodowli ponosili by zbyt duże straty finansowe. I wiecie co wydaje mi się, że to w niektórych przypadkach jest fakt. Nie twierdzę, że dotyczy to dwóch opisywanych w wątku hodowli, bo tak naprawdę wcale ich nie znam. Choc widząc stosunek właścicieli Złotej Nimfy do swoich psów na wystawach to naprawdę niezwykle trudno mi uwierzyc, że chęc zysku wygrałaby z miłością do ich psiaków.
Ale wracając do tematu, fajnie, że w końcu zaczynamy mówic o chorobach mogących miec podstawy genetyczne, musimy tylko odstawic na bok złe emocje i zacząc rozmawiac merytorycznie. Nie oskarżac się wzajemnie a próbowac znaleśc złoty środek.
Nietrudno mi też wyobrazic sobie jak ja bym się zachowała, gdyby taka choroba dotknęła mojego psa. Podejrzewam, że gdybym miała chociaż cień podejrzenia, że to było do przewidzenia przez hodowce to chyba rozszarpała bym go gołymi rękami.
Dla jasności nie staję przy żadnej ze stron. Bardzo współczuję dziewczynom, że ich psy odeszły.
Cieszę się bardzo, że ten trudny temat został poruszony, bo wiem, że "kupując" mojego przyjaciela nie miałam pojęcia o chorobach genetycznych DSPP.
Avatar użytkownika
misia997
 
Posty: 20
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2010-09-20, 07:56
psy: DSPP Bongo Żorska Prima

Re: dspp padaczka

Postprzez qbav » 2012-02-15, 21:43

Kochani, mamy w dziale Zdrowie wątek poświęcony padaczce, chyba bardziej merytoryczny niż ten, wiec może piszmy tam w temacie padaczki, nie rozciągajmy wątków na kilka działow, trudniej będzie później odszukać konkretne informacje
viewtopic.php?f=95&t=1935&p=336704#p336704

Ten wątek w dużej mierze jest studium przypadku psa Monet i zdaje mi się, że został wyczerpany jakiś czas temu i nic nowego w tym temacie raczej nie powstanie, dlatego pozwolę sobie zamknąć ten wątek a zainteresowanych tematem padaczki zapraszam do działu wspomnianego powyżej
Avatar użytkownika
qbav
 
Posty: 1526
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-02-05, 12:54
psy: Kuba + Betel & Birma

Poprzednia strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron