Obroża czy szelki dla DSPP

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Re: Obroża czy szelki dla DSPP

Postprzez Ella » 2012-10-23, 13:19

Cefreud napisał(a):o to widzę, że oprócz wyszkolenia własnego psa, zabraliście się za szkolenie przechodniów :-)

:radocha: chodzi o gości przychodzących do nas do domu(rodzina,znajomi),których Joka witała bardzo wylewnie skacząc na nich z radości-teraz problemu ze skakaniem nie ma-no tak,mozna powiedzieć,że wyszkoliliśmy gości jak się witać z psem :radocha:
Z przechodniami nie mamy problemów,Joka nigdy nie miała zapędów, żeby na nich skakać,nie wiem czemu pomyślałaś,że chodzi o przechodniów <rotfl> <rotfl>
Bywamy z Joką dość często w ruchliwych miejscach-więc wyszkolenie tłumu przechodniów raczej byłoby niemożliwe :-D
Avatar użytkownika
Ella
 
Posty: 1797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2012-01-01, 01:57
Lokalizacja: Czeladź(Śląskie)
psy: JOKASTA i BAILA MORENA (DSPP)
Hodowla: Swiss Diamond FCI

Re: Obroża czy szelki dla DSPP

Postprzez Benio » 2013-03-26, 14:46

To i ja się dołączę :) Nasz Benio ma już ponad dwa lata, zaliczył już i przedszkole, i szkolenie, ale nadal - mimo bardzo dobrej znajomości komend z jego strony - gdy się nadmiernie podekscytuje widokiem jakiegoś psa do zabawy, to cała nauka idzie w las.
Do pewnego momentu dobrze się spisywała obroża półzaciskowa, ale w krytycznych momentach nie dawała rady (w końcu ważymy z Beniem niemal tyle samo ;) ). Przeszliśmy na kantarek i jest GENIALNIE. Nie muszę używać żadnej siły, wystarczy delikatna korekta i on po prostu rozumie, o co mi chodzi, nawet jeżeli coś go niesamowicie rozproszy i postrada chwilowo zmysły. Wiem, że niektóre psy strasznie walczą z kantarem (sama byłam tego świadkiem na szkoleniu - labradorowi zajęło chyba z 10 min. zaakceptowanie tego na pysku, w ogóle nie chciał iść, tylko stawał dęba), ale u nas akurat w ogóle nie było tematu. Natomiast komfort wyprowadzania i kontrola nad psem jest nieporównywalna. Paradoksalnie dużo bardziej mogłam uszkodzić psa, walcząc z nim na obroży czy szelkach (które w ogóle ignorował i parł jakby nigdy nic do przodu) niż na kantarze, gdzie wystarczy naprawdę delikatna korekta na takiej samej zasadzie jak przy wodzach u konia. Żadnej szarpaniny i zapierania nogami w ziemi. Bardzo polecam!
Avatar użytkownika
Benio
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-10-23, 21:00

Poprzednia strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości