Strona 3 z 3

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2012-10-18, 09:02
przez Anirysova
Nie jestem wetem więc dokładnie nie wiem, tylko ze słyszenia od znajomej (o dr Janickim).
Weterynarz (dr Bojarski) u którego prześwietlaliśmy Kinga uważa, że pies który nie ma predyspozycji genetycznych nigdy dysplazji nie będzie miał i że to widać na rtg nawet u szczeniaka.
Gdy nasz Eryk miał 1,5 roku poznalismy dziewczynę z berneńką w podobnym wieku, która mieszkała w bloku na 3 piętrze, suczka od małego sama wchodziła i schodziła po schodach, robiła kilometrowe spacery, nie dostawała żadnych suplementów na stawy, a przy prześwietleniu wynik miała idealny. Byliśmy razem na prześwietleniu u dr Fabisza więc słyszałam na własne uszy, że ma idealne stawy. Ten lekarz także uważa, że predyspozycje do dysplazji stawów widać już w młodym wieku, zresztą tak samo jak dr Siembieda.
Z dr Siembiedą długo rozmawialiśmy ze względu na wynik Orsonka i on uważa, że np. wynik HD-B w wieku 2 lat może zamienić się w HD-C po roku czy dwóch, w każdym razie z wiekiem się pogarsza, ale wcale to nie oznacza, że będzie odczuwalne przez psa. I to by się zgadzało, bo Orson ma już 8,5 roku i do tej pory nie ma problemów ze stawami. Każdy pies jest inny i u każdego może wyglądać to inaczej.
A ponieważ dysplazja jest dziedziczona poligenicznie, to pewnie nigdy nie zostanie wyeliminowana.

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2012-10-18, 09:29
przez marieanne
No tak, tylko z drugiej strony pies z predyspozycjami genetycznymi do dysplazji wcale jej mieć nie musi - i o to właśnie chodzi w tym, co pisałam o publikacji dr-a Janickiego (zresztą - on sam to podkreśla -> wynik pomiaru nie świadczy o tym, czy pies dysplazję rozwinie czy nie, a czy ma genetycznie ukształtowane stawy tak, że może to w pewnych określonych okolicznościach prowadzić do wystąpienia dysplazji - a biorąc pod uwagę, że (jak sam dr Janicki pisze) że praktycznie 100% populacji niektórych ras ma tą genetyczną predyspozycję do wykształcenia dysplazji - co nie znaczy, ze do tego dojdzie - to co to badanie ma odkrywczego powiedzieć....?).

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2012-10-18, 09:37
przez pago
Strasznie mądre rzeczy tu piszecie, na których ja się nie znam. Na mój chłopski rozum, jeśli chodzi o mojego 8-letniego Bouviera, który ma dysplazję to wzięłam psa z dobrej hodowli, to był ostatni miot tej suki i właścicielka nie miała żadnej informacji, żeby którykolwiek szczeniak miał dysplazję. Rodzeństwo wystawiane i hodowlane, więc tez prześwietlone. Genetycznie suka była z linii w miarę polskiej, ojciec był importem a Holandii. Wszystkie badane od kiedy się bada.

Właścicielka hodowli, zanim sprzedała mi szczeniaka przyjechała do mnie obejrzeć dom i liczyć schody. Ponieważ pies spał na piętrze to do ukończenia 5 miesiąca życia nosiłam go rano i wieczorem po schodach (później był dla mnie za ciężki). Dawałam jedzenie zgodnie z informacją otrzymaną od hodowcy i uważałam, żeby szczeniak nie był utuczony. Ruch też książkowy.

No i ZONK.... jedyne co mogę zrobić to nazwać to zwykłym pechem. Nie jestem w stanie znaleźć żadnego genetycznego ani środowiskowego powodu tej dysplazji i tyle. Pozostaje mi się skupić na tym, żeby zapewnić psu komfortowe życie.

Z tej samej hodowli miałam drugiego psa o książkowych biodrach, chowanego w identyczny sposób jak Bouvier. Niestety ten biedak w wieku 10 lat został powalony przez nowotwór ... takie życie.

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2012-10-18, 09:51
przez marieanne
Dysplazja nie występuje, jeśli nie ma predyspozycji genetycznych, i to w tym momencie jest fakt (kto wie, do czego dojdzie psia i ludzka medycyna np. za 50 lat). W swojej publikacji dr Janicki wskazuje, że psy określone w tradycyjnym badaniu RTG jako A czy A1 mogły miec również genetyczne predyspozycje do dysplazji i to też mu z tego liczenia wychodziło - liczby odbiegające od wzoru.
Wiec tak samo, jak pies po zdrowych rodzicach (nie wykazujących dysplazji, ale z predyspozycjami) może zachorowac, tak samo pies po chorych rodzicach może być zdrowy (choć predyspozycje mieć bedzie zawsze).

Czasem jest tak, że zrobimy wszystko co się da a i tak jakieś (bo przeciez nie tylko o dysplazje chodzi) choróbsko się przyplącze - niestety.

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2013-03-16, 17:40
przez BoBer
marieanne napisał(a):Choćby stąd że dysplazja i problemy ze stawami (a o nich Anirysova pisała) nie są spowodowane tylko i wyłącznie czynnikami dziedzicznymi.
Ale jesli pan doktor umie przewidzieć, w jakich warunkach będzie rozwijał się pies i jaki będzie to miało wpływ na jego stawy - no cóż, to dla mnie jest to element szklanej kuli.
O PennHip czytałam i jest jasno zaznaczone - określa, czy jest duża szansa na wystąpienie "osteoarthritis", a nie czy pies będzie miał problem ze stawami czy nie. Bo zwyczajnie - na 100% tego określić się nie da, zbyt wiele czynników ma na to wpływ - zarówno u ludzi, jak i u zwierząt.


EDIT: Publikację przeczytałam... no i cóż, może ja czytać nie umiem, ale jest wyraźnie zaznaczone, że dzięki oznaczeniu Φ można przewidywać jedynie możliwy kierunek ewentualnych zmian w stawach, a publikacja dotyczy fenotypu dysplazji ( nie chodzi o to, że psy dysplazję rozwiną, ale że wadę panewki przekażą - choć tu też brakuje jak dla mnie konkretów: ile psów z wartościami, które mogły wg doktora sugerować problem, zostało rozmnożonych, z jakimi psami skrzyżowane były i jaki procent potomstwa okazał się dysplastyczny oraz w jakim stopniu?). Jest jasno napisane, że zastosowanie tej metody w przewidywaniu wystąpienia dysplazji u tego jednego, konkretnego, badanego psa nie jest jeszcze opracowane.
Ciężko mi uwierzyć, że gdyby tak prosta (nie wymagająca nie wiadomo jakiego sprzętu, a doświadczenia) metoda oceny stawów u szczeniaków była faktycznie rewolucyjna i skuteczna, to by tego nie stosowano... przecież publikacja nie jest z wczoraj, tylko sprzed 6 lat.



Poproszę o wyjaśnienie co to jest "osteoarthritis", interesuje mnie też jak to coś powstaje, czy powstaje jako skutek czegoś jakiejś konkretnej przypadłości, jak się dziedziczy...?
W końcu chcemy mieć swiatłość nie ciemnotę...

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2013-03-16, 17:50
przez Roma
BoBer napisał(a):Poproszę o wyjaśnienie co to jest "osteoarthritis", interesuje mnie też jak to coś powstaje, czy powstaje jako skutek czegoś jakiejś konkretnej przypadłości, jak się dziedziczy...?
W końcu chcemy mieć swiatłość nie ciemnotę...
Pozdrawiam
Wasz BoBer


http://www.akademiamedycyny.pl/farmacja ... eniowa.pdf

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2013-03-16, 19:55
przez BoBer
Przeczytałem już w pierwszym zdaniu, że jest to choroba zwyrodnieniowa…
charakteryzująca się bólem i zapaleniem wynikającym z uszkodzenia chrząstki stawowej,
kości i tkanek miękkich…
Jednym słowem "osteoarthritis" jest m.in. następstwem dysplazji…, bo na skutek niespasowania,
główka kości uderza o panewkę i obie „obłupują się”… czy tak?

Czy pennhip polega na prześwietleniu w trzech ustawieniach stawów (distraction view, compression view i hip-extended view) w celu dokonania pomiarów wysunięcia główek, oceny kształtu stawów i oceny ewentualnych zniszczeń stawów (zwyrodnień, OCD)?
Czy PennHip jest najdokładniejszą i najbardziej miarodajną oceną stanu stawów… (uwzględnia nawet właściwości torebki stawowej…)?
To może tyle na razie…
Ciekaw jestem czy narowisty admin…, udzieli ostrzeżeń odpowiednim osobom za rozmyślne propagowanie głupot
na forum i wprowadzanie ludzi w błąd…

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2013-03-16, 20:17
przez Roma
W dalszej części tej samej publikacji można przeczytać
Choroba zwyrodnieniowa stawów była przez wiele
lat uważana za efekt naturalnego procesu starzenia.
Obecnie wiemy, że za wystąpienie zmian zwyrodnieniowych oraz ich postęp odpowiedzialnych jest
wiele czynników natury genetycznej, biochemicznej,
zapalnej, czy mechanicznej.
W 1907 roku choroba
zwyrodnieniowa została po raz pierwszy opisana jako
oddzielna jednostka chorobowa. Definicja choroby
zwyrodnieniowej (ang. osteoarthritis - OA) mówi, że
jest to proces wieloczynnikowy prowadzący do destabilizacji procesów tworzenia i degeneracji chrząstki
oraz warstwy podchrzęstnej kości, aw efekcie obejmuje
wszystkie tkanki stawu

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2013-03-16, 20:56
przez BoBer
Roma napisał(a):W dalszej części tej samej publikacji można przeczytać
Choroba zwyrodnieniowa stawów była przez wiele
lat uważana za efekt naturalnego procesu starzenia.
Obecnie wiemy, że za wystąpienie zmian zwyrodnieniowych oraz ich postęp odpowiedzialnych jest
wiele czynników natury genetycznej, biochemicznej,
zapalnej, czy mechanicznej.
W 1907 roku choroba
zwyrodnieniowa została po raz pierwszy opisana jako
oddzielna jednostka chorobowa. Definicja choroby
zwyrodnieniowej (ang. osteoarthritis - OA) mówi, że
jest to proces wieloczynnikowy prowadzący do destabilizacji procesów tworzenia i degeneracji chrząstki
oraz warstwy podchrzęstnej kości, aw efekcie obejmuje
wszystkie tkanki stawu



Rozumiem, że chciałaś napisać w sposób prosty i zrozumiały, iż nabywa się to w wyniku dysplazji...?

Pozdrawiam
Wasz BoBer

Re: Prześwietlenia w kierunku dysplazji

PostNapisane: 2013-03-17, 09:08
przez BoBer
Oooo…
Qbav nie zrozumiałeś postu Romy i usunąłeś go…? Był na temat…
A może Roma zgłupiała…?

Pozdrawiam
Wasz BoBer