Re: Śmieszne zachowania naszych psów...
Napisane: 2011-12-16, 00:13
Diego poniekąd samoistnie nauczył się też pewnej "sztuczki". W położonym nieopodal sklepie po g.22 jest sprzedaż tylko z okienka. Do niedawna trwało chwilę zawołanie Pani sprzedawczyni - pukanie, głośne "dobry wieczór" i po jakimś czasie ktoś się wyłaniał zza sklepowej lady tudzież półki. Obecnie wygląda to tak, że Diego na komendę "zawołaj Panią" staje na dwóch łapach, łeb wciska w okienko i szczekiem przywołuje sprzedawczynie. Trzeba przyznać, że skuteczny jest bo momentalnie ktoś się pojawia. Oprócz frajdy dla psa, radochę mają też Panie ze sklepu. Najpierw jest głaskanie i cmokanie a później oczekiwane "co podać".