Śmieszne zachowania naszych psów...

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez kerovynn » 2011-06-02, 10:57

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Na ogół tez mam niemal (1 cm ) łysy łeb, 3 kolczyki w uchu i bojówki moro <faja> <faja> - więc jak wychodzę na spacer z Eską to prawie zawsze wzbudzamy respekt <hahaha> <hahaha> <hahaha>
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez dakota0508 » 2011-06-02, 11:15

ale nie masz ..kaptura :)
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez HaniaHa » 2011-06-02, 12:43

Hehehe ale się uśmiałam!!! :mrgreen:
Avatar użytkownika
HaniaHa
 
Posty: 990
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-09, 09:44
Lokalizacja: Górny Śląsk
psy: DSPP - Grand Dager Żorska Prima FCI

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez Majszczur » 2011-06-02, 12:46

Dakota wymiata :lol: :lol: :lol: :mrgreen:
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez Wydra » 2011-06-02, 23:13

Dobre. bardzo dobre <hahaha> <hahaha> <hahaha>
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez kerovynn » 2011-06-03, 10:15

dakota0508 napisał(a):ale nie masz ..kaptura :)

czasem mam - i wtedy to juz naprawdę cały chodnik nasz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A tak w ogóle to dawno Was tu nie było, więc powinnaś zasypać nas lawiną opowieści i stertą fotek :-D
To zabieraj sie do pisania a ja idę zaparzyć kawę na te okoliczność :-D :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez starter1 » 2011-06-03, 10:52

Dobre, dobre... U mnie przez ostatni miesiąc trwa budowa garażu i panowie budowlańcy czują wielki respekt przed dziewczynami. Wszystko zaczeło sie pierwszego dnia budowy. Żeby uniknąć bałaganu na całej działce już zagospodarowanej małż odgrodził fundamenty garażu taśmą i poinformował ekipę, że nie mają się szwendać po całym terenie tylko składować wszystko na odgrodzonym terenie.Panowie dzielnie wzięłi się za murowanie a my do pracy. Dziewczyny zamknięte w domu. Wracamy z pracy wypuszczamy dziewczyny no i zaczęło się. Jak tylko któryś wyszedł poza taśmę, bo np spadły mu narzędzia itp. obie gwiazdy przypuszczały atak szczekając i pędzac w ich stronę. Zaganiały za taśmę i odpuszczały. Trzeba było widzieć z jaką prędkością członkowie ekipy poruszali się wracając za taśmę :lol:
Avatar użytkownika
starter1
 
Posty: 1245
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-31, 13:46
Lokalizacja: Glincz
psy: Neska(*), Tija, Ala

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez kerovynn » 2011-06-03, 11:44

No to macie super stróżki budowy :-D :-D :-D
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez Majszczur » 2011-06-03, 12:08

Hehe lepsze niż pastuch elektryczny :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez dakota0508 » 2011-06-04, 23:36

a propo garazu... Dakocie zaginął 'kaczor" to znaczy ukochana piłka, i może nie tyle ża zaginął co kolega bawiąć się z nią kopnął rzeczonego kaczora pod graż. Męczony wyrzutami sumienia na kwękanie Dakoty legł na kolanach i zaczyna szukać. Po 30 minutach cały w ziemi, łapy wsadzał po samą szyję przeczesując centymetr po centymetrze, podniósł się mówiąć jasno i dobitnie do właścicielki piłki" NIE MA!" ( zazwyczaj to działa...ale nie tym razem. Ona z niedowierzaniem na niego gały wyłupiła i wsadza dalej łeb pod garaż, kwęka i chodzi dookoła. Poleciała przyciągnąć odsiecz w mojej osobie. Tak wiec wystają 3 tyłki w powietrzu. MÓJ ( duzy) KOLEGI i Dakoty. Szukami i szukamy...piłki nie ma. Mój Paweł obserwując nas , a zwłaszcza Dakotę mówi że na bank musi tam być i że z jego obserwacji wynika że musi być w samym rogu.
Więc wyciągnęłam zwój łeb i tyłek spod garazu i zagoniłam Pana Madralę do szukania, a że sama długo nie wytrzymałam ...dołaczyłam i swój tyłek. Przez godzinę 4 dupy w powietrzu podrygiwały a nalezne do nich głowy pod fundamentem garazu bacznie wygladały pilki.
Szlag mnie trafił, psa opieprzyłam że nas w jajo robi, no bo przeciez tyle szukaliśmy, i pod folia fundamentu i na folii i pod belkami i NIC. Znaczy że psu się we łbie poprzewracało i nam zajęcie znalazł ( a jak wiecie ona bez piłki ma depresje i tylko dlatego szukaliśmy tak długo)
Odpuściliśmy...pies NIE!
Plumkała do wieczora, kwiczała i kwekała. Wieczorem przychodziła jakaś taka uwalana w ziemi. Na noc polożyła się spać. Rano Pan do pracy, ale psa wypuścił , mnie obudził. Zrobiłam kawkę i zainteresowałam się że pies nie byl w łóżku mnie wylizać na dzień dobry, nie wraca na poranne mizianie....z kawę wychodzę na taras wołam ją....przyleciała, ale na chwile i znikneła za garażem ponownie. Zdążyłam wypić kawę...pies wrócił z pyskiem pełnym ziemi i ...KACZORA. Nie wierzyłam własnym oczom. Poleciałam za garaż i co widzę...fundament podkopany na metr! ( Dakota nigdy nie kopała w ziemi, żadnych dziur...skąd wiedziała jak to się robi? :) )
Metr głebokości 1,5 metra długości prosto pod róg gdzie pokazywała.
Poczułam się jak kretynka....bo tyle szukaliśmy i nie znależliśmy , musiała sobie sama poradzić .
:) Nie byłam bohaterem we własanym domu :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez ewazoltowska » 2011-06-04, 23:43

<rotfl> <rotfl> <rotfl> <rotfl> <cwaniak> a foty 4............poszukiwaczy w czasie akcji ?
Avatar użytkownika
ewazoltowska
 
Posty: 2001
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-02-02, 11:03
Lokalizacja: bydgoszcz
psy: Bey w typie BPP

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez Majszczur » 2011-06-04, 23:56

Boskie :mrgreen: ja również domagam się fot od d...y strony <faja>
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez kerovynn » 2011-06-05, 11:25

uuuuu, to Was psica nieźle zawstydziła ;-) ;-) ;-) ;-)
Na ratownika ją - to nikt by pod lawiną nie zaginął <brawo> <brawo> <brawo> <brawo> <brawo>
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez Wydra » 2011-06-05, 12:56

Gdzie baba nie może , tam Dakotę pośle :lol: :lol: :lol: Mądra sunia <brawo> <brawo>
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez dakota0508 » 2011-06-06, 11:48

kerovynn napisał(a):uuuuu, to Was psica nieźle zawstydziła ;-) ;-) ;-) ;-)
Na ratownika ją - to nikt by pod lawiną nie zaginął <brawo> <brawo> <brawo> <brawo> <brawo>



Dumny ze swojej dziewczynki PAŃCIO powiedział dokładnie to samo. A duma z niego biła niczym promienie od sloneczka.

Zdjęcia to ja miałam w tych 4 wypiętych literach..wkurzona byłam że pies mnie w jajo robi i domaga się rzeczy niemożliwej.
Jak sie okazało co dla mnie jest niemozliwe..dla niej jak najbardziej do wykonania :)
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez dakota0508 » 2011-06-06, 12:03

Majszczur napisał(a):Boskie :mrgreen: ja również domagam się fot od d...y strony <faja>



Foty to ja wam mogę wstawić do kolejnej opowieści o dokonaniach HARDCOROWEJ Dakoty.

Pies zaczyna nas karać za niegrzeczne zachowania wobec jej szanownej "osoby"
Mianowicie:
jesli przyjezdzamy, wpadamy na chwilę do domu i za chwilę musimy gdzieś wyjechać, albo wyjść. Nie ma znaczenia gdzie i na jak długo. Musimy poświęcić jej czas na chwile miziania ( może się nawet palić, walić, wybuchać wojna), Tak więć ja muszę usiąść i miziać "cholerę", drapać, a potem grzecznie jej powiedzieć " suczka zostaje bo Pańcia musi wyjść...będziesz grzeczna ( kurza twarz ..jak Kaszpirowski zaklinam ją)...położysz sie grzecznie i poczekasz.Ja zaraz wrócę. Wówczas pies grzecznie zostaje.
Jeśli wpadnę do domu i wypadnę zapominając o formułce , choćbym nogami przebierała jak flinston do biegu , pies ma w d*pie mój pośpiech i zastaję taki oto widok po powrocie.


Obrazek


Obrazekwywleczone i NIERUSZONE NIC!
a co najlepsze, że jak wraciłam pierwszym razem i zaczełam na nią krzyczeć ( i nie mówicie że to niewychowawcze bo każdy by krzyczał wdeptując w ten bajzel) to mi cholera zęby w uśmiechu pokazała ale uszy pokornie spuszczone miała.
Ostatnio edytowano 2011-06-06, 12:56 przez dakota0508, łącznie edytowano 8 razy
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez kerovynn » 2011-06-06, 12:08

ło Matko :shock: :shock: :shock: <hahaha> <hahaha> <hahaha> <hahaha> <hahaha> <hahaha>


ale może tak wiecej fotek???
Co to sie dzieje na tym Forum, że u niektórych to trza stać w kolejce i o foty żebrać :shock: :shock: :shock: 8-)
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez dakota0508 » 2011-06-06, 12:18

no zdjęcia dziury zapomniałam zrobić..bo Pańciu ofiarnie po suczce zakopał...ale ja się cholera nie mogłam doprosić o wkopanie 2 drzewek...sama tez musiałam sobie wykopać i sama zasypywać. Pies ma lepiej niż człowiek :)
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez Barbel » 2011-06-06, 12:34

Dakota, tak sobie myśle, ze ta fota w awatarku to..... bardzo charakterystyczna jest dla.... przebiegłych, diabolicznych suczy i wspaniale oddaje twoje zapedy trenerskie wobec Pańciostwa. Wspaniale ich wychowujesz hihihihi <brawo>
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Śmieszne zachowania naszych psów...

Postprzez dakota0508 » 2011-06-06, 12:38

dakota0508 napisał(a):a propo garazu... Dakocie zaginął 'kaczor" to znaczy ukochana piłka, i może nie tyle ża zaginął co kolega bawiąć się z nią kopnął rzeczonego kaczora pod graż. Męczony wyrzutami sumienia na kwękanie Dakoty legł na kolanach i zaczyna szukać. Po 30 minutach cały w ziemi, łapy wsadzał po samą szyję przeczesując centymetr po centymetrze, podniósł się mówiąć jasno i dobitnie do właścicielki piłki" NIE MA!" ( zazwyczaj to działa...ale nie tym razem. Ona z niedowierzaniem na niego gały wyłupiła i wsadza dalej łeb pod garaż, kwęka i chodzi dookoła. Poleciała przyciągnąć odsiecz w mojej osobie. Tak wiec wystają 3 tyłki w powietrzu. MÓJ ( duzy) KOLEGI i Dakoty. Szukami i szukamy...piłki nie ma. Mój Paweł obserwując nas , a zwłaszcza Dakotę mówi że na bank musi tam być i że z jego obserwacji wynika że musi być w samym rogu.
Więc wyciągnęłam zwój łeb i tyłek spod garazu i zagoniłam Pana Madralę do szukania, a że sama długo nie wytrzymałam ...dołaczyłam i swój tyłek. Przez godzinę 4 dupy w powietrzu podrygiwały a nalezne do nich głowy pod fundamentem garazu bacznie wygladały pilki.
Szlag mnie trafił, psa opieprzyłam że nas w jajo robi, no bo przeciez tyle szukaliśmy, i pod folia fundamentu i na folii i pod belkami i NIC. Znaczy że psu się we łbie poprzewracało i nam zajęcie znalazł ( a jak wiecie ona bez piłki ma depresje i tylko dlatego szukaliśmy tak długo)
Odpuściliśmy...pies NIE!



Plumkała do wieczora, kwiczała i kwekała. Wieczorem przychodziła jakaś taka uwalana w ziemi. Na noc polożyła się spać. Rano Pan do pracy, ale psa wypuścił , mnie obudził. Zrobiłam kawkę i zainteresowałam się że pies nie byl w łóżku mnie wylizać na dzień dobry, nie wraca na poranne mizianie....z kawę wychodzę na taras wołam ją....przyleciała, ale na chwile i znikneła za garażem ponownie. Zdążyłam wypić kawę...pies wrócił z pyskiem pełnym ziemi i ...KACZORA. Nie wierzyłam własnym oczom. Poleciałam za garaż i co widzę...fundament podkopany na metr! ( Dakota nigdy nie kopała w ziemi, żadnych dziur...skąd wiedziała jak to się robi? :) )
Metr głebokości 1,5 metra długości prosto pod róg gdzie pokazywała.
Poczułam się jak kretynka....bo tyle szukaliśmy i nie znależliśmy , musiała sobie sama poradzić .
:) Nie byłam bohaterem we własanym domu :mrgreen: :mrgreen:




Znalaząłm zdjecie które wysłałam do jej PANCIA żeby ocenił dokonanie


Obrazek


cholerna STOKROTKA :)
Ostatnio edytowano 2011-06-06, 12:53 przez dakota0508, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości