DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez kerovynn » 2009-10-19, 16:52

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
O Jezusie, co za psiak :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez ScorpionDH » 2009-10-19, 21:19

My mamy mały problem. Diego zachowuje się na spacerze bardzo dobrze.. Nie ciągnie na smyczy. Oczywiście jak zobaczy kota to wolę go z niej puścić żeby mi podeszw nie starł... :lol: Chodzimy po mieście żeby się nie bał tłumów ludzi. Problem leży w tym, że kiedy zobaczy innego psa staje jak słup wbity w ziemie i żadna siła go nie ruszy, mogłabym mu głowę urwać i nic, a jak pies się zbliży to Diego skacze w jego stronę do zabawy oczywiście. Nie pomagają żadne komendy typu niewolno.. Czasem próbowałam go nawet obrożą troszkę przydusić :oops: bo już nie wiedziałam co robić. On waży prawie 55 kg a ja 45 więc jak mnie tak pociągnie i zacznie skakać to ja skaczę razem z nim... :-/
Czy to jest po prostu takie szczenięce zachowanie i wyrośnie z tego? Czy trzeba coś z tym zrobić.? Tylko nie wiem co... :-(
Avatar użytkownika
ScorpionDH
 
Posty: 212
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-11, 10:56
Lokalizacja: Tarnów
psy: DSPP- Diego (Baster-Czandoria)~|~Jamnik-Fred

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez annasm » 2009-10-19, 23:00

To ty musisz pierwsza zobaczyć innego psa i musisz być dla swojego atrakcyjniejsza, jakieś smaczki, ukochana zabawka itp. Jeśli znajdziesz coś co lubi i będziesz mu to oferować w takiej sytuacji to potem na widok obcego sam będzie do Ciebie przybiegał. Tylko musisz zainterweniować wcześniej - bo jak już zacznie skakać to już za późno.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez ScorpionDH » 2009-10-19, 23:55

No właśnie.. Tylko, że już próbowaliśmy.. Smaczka nawet nie powącha tak jakby go w ogóle nie widział. Nawet sami skakaliśmy przed nim, kucałam zasłaniałam psa swoją twarzą, a on nie patrzył na mnie tylko wyglądał zza mnie... :-| Wygląda jak zahipnotyzowany. Nic nie pomaga.
Avatar użytkownika
ScorpionDH
 
Posty: 212
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-11, 10:56
Lokalizacja: Tarnów
psy: DSPP- Diego (Baster-Czandoria)~|~Jamnik-Fred

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez majawn » 2009-10-20, 09:26

Grando napisał(a):Grando chodzi na spacerach bez smyczy i podbiega do wszystkich psow. Nie wiem czemu mialby tego nie robic

Bo może właściciel drugiego sobie nie życzy? Dla mnie jest wybitnie mało komfortowe jak mam swojego psa na smyczy a ktoś pozawala na nieskrępowane stosunki swojego psa z moim. A już szczególnie w czasie cieczki mojej suni. Może właściciel chce nauczyć psa unikania konfrontacji, a przy psie biegającym luzie, to nie ma gdzie odejść, bo pies i tak podejdzie.

Kiedyś przy Grunwaldzkiej mocno się wyrywała do jamniora puszczonego luzem. Jego właścicielka zaproponowała bym puściła Eśkę ze smyczy to się pieski pobawią... Popatrzyłam na pędzące auta, tramwaje, tłumy pieszych i rowerzystów..

No właśnie. Wg. mni jeśli drugi pies jest na smyczy to wypada wziąc swojego tez.
Maja
Avatar użytkownika
majawn
 
Posty: 1170
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-10-05, 09:32
Lokalizacja: powiat szydłowiecki
psy: bern, border i border

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez kerovynn » 2009-10-20, 10:43

ScorpionDH napisał(a):Problem leży w tym, że kiedy zobaczy innego psa staje jak słup wbity w ziemie i żadna siła go nie ruszy, mogłabym mu głowę urwać i nic, a jak pies się zbliży to Diego skacze w jego stronę do zabawy oczywiście. Nie pomagają żadne komendy typu niewolno..


Esia reaguje na ogół tak samo. Szczególnie w Lasku upodobała sobie młodą sunię ON-kę, której właściciele biegają z nią bez smyczy :roll: Esia na jej widok dostaje totalnego amoku :roll: Ja mam wyćwiczony odruch "oczy naokoło głowy" więc wcześniej widzę każdego psa i o ile przy innych wystarczy dać komendę "siad-zostań" czy tez zasłonić widok i odwrócić uwagę to w przypadku tej suni muszę Eśke mocno przytrzymać za szelki. Na szczęście w naszym duecie to ja jestem cięższa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: więc daję jakoś radę ;-)
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez Grando » 2009-10-20, 11:05

oczywiscie jak wlasciciel sobie nie zyczy to go przywoluje. chodzilo mi raczej o to, ze staram sie nie byc przesadnie ostrozna i nie ingeruje w psie sprawy. mamy na szczescie teren ograniczony osiedlami, gdzie nie ma ulicy, wiec zawsze jak wychodzimy, spotykamy jakiegos znajomego kumpla to zabawy. szkoda tylko, ze nie bylo jeszcze psa, ktorego Grando bylby w stanie dogonic:P 10 minut zabawy i juz sie poklada ze zmeczenia:P
Grando
 
Posty: 44
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-07-10, 20:04

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez kerovynn » 2009-10-20, 11:13

Może jeszcze czuje się maluszkiem i się męczy? Esia jak miała 5 mies to spacery były dwa, każdy ok pół godziny ale juz kolejne 5 miesięcy później spacerowałyśmy po 2 godz a w tym były gonitwy z zaprzyjaźnionymi psiakami :lol: .
Teraz ma 18 mies i optymalny czas rano to 60-70 minut.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez ScorpionDH » 2009-10-20, 11:14

Spróbujemy z kiełbaską, może jej zapach :lol: pomoże... ;-)
Jeśli każe mu usiąść to grzecznie czeka ale jak pies się już zbliża to zaczyna strasznie przebierać łapkami i przerzuca się z pośladka na pośladek... Nie zawsze to działa, raczej rzadko..
Avatar użytkownika
ScorpionDH
 
Posty: 212
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-11, 10:56
Lokalizacja: Tarnów
psy: DSPP- Diego (Baster-Czandoria)~|~Jamnik-Fred

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez majawn » 2009-10-20, 11:16

A, rozumiem. :mrgreen:
Jakiś inny duży mu jest potrzebny :mrgreen: . Moja Daisy jak była mała to po prostu czatowała na Kelly, podczas gdy ona biegala jak szalona. Ale teraz Daisy sie turbodoładowała :mrgreen: .
maja
Avatar użytkownika
majawn
 
Posty: 1170
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-10-05, 09:32
Lokalizacja: powiat szydłowiecki
psy: bern, border i border

Re: DSPP na spacerze - podchodzimy do każdego

Postprzez dakota0508 » 2009-10-20, 14:26

Ja Luskę trenowałam na zostawaniu. Ma totalny amok na jedną ludzką istotę...PŃCIA. Jak Pan przyjeżdza, a skubana już na sluch silnika 3 nasze samochodyu rozróżnia to szczeka, kłania się , a najczęściej z uklonu robi wyskok ze szczeknieciem ( wtedy jest donoślejsze).
Więc jak Pan przyjezdzał to ja znią przed blok pędziłam , na smyczy. Kazałam siadać i zostać. Jak szalała ...Pan się chował do auta. Jak zaczynała być spokojna ..wysiadał ( oj biedny mój staruszek się nagimnastykował). Jak uważałam że jest ok, to ją puszczałam i mówiłam " idz do pańcia" .....wtedy "szał milości". Tak się naumiała zostawac i w miarę spokojnie dała się ucywilizowac. Teraz już bez smyczy każę jej siedzieć i tylko ktardyzyjnie z prawego na lewy półdupek sie przesiada i tupie nóżkami...my to nazywamy "przemarsz wojska" po dziadku Rysiu -żołnierzu -to ma :)
Tak samo możesz uczyc swojego pupila na widok psów. Na smyczy , ale to ty kontroluj kiedy je dopuścic do siebie nosami. Jak bedzie spokojny to ty mów że może się bawić, jak nie uspokaja się to na smyczy go odciagaj, rób jedno kółko wokół drzewa i znów podchodz do innego psa. Sam się zmęczy, bo nic psa nie męczy tak jak posłuszenstwo i bezruch bez działania. Do tego najlepiej poprosić kogoś znajomego kto ma psa.
Jak juz się naumie że grzeczne stanie czy siedzenie daje profity to pozniej w trakcie zabawy przywoluj psa do siebie, chocby na chwilę , pogłaszcz, pomiziaj i puszczaj do dalszej zabawy.Niech się nauczy że przychodzenie nie nzczy od razu zapinanie na smycz i koniec wolności.
Avatar użytkownika
dakota0508
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-17, 17:56
Lokalizacja: Kalisz, Łodź
psy: DAKOTA i KASTOR oba DSPP,

Poprzednia strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron