Jaki jest DSPP? Pytania i odpowiedzi.

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-09-09, 11:08

PANI AGNIESZKO CHODZIMY Z NIA NA SPACERY DO PARKU W CHORZOWIE A WIADOMO JAKI TAM JEST TŁOK JEST WSZYSTKO PIEKNIE I ŁADNIE DOPÓKI KTOŚ SIE NIE ZBLIŻA DO NAS ZA BLISKO JAK DIORKA NIE JEST NA SMYCZY WTEDY SZCZEKA Z ODPOWIEDNIEJ ODLEGŁOŚCI ALE JAK JEST NA SMYCZY TO JEST TRAGEDIA WYRYWA SIE STRASZNIE OSTATNIO NAM NAWET SZELKI ZERWAŁA BO JEJ STARSZY PAN POWIEDZIAŁ ŻE JEST ŚLICZNA ;-)
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-09-09, 11:10

ASIU DIORKA OGÓLNIE NIE CIĄGNIE IDZIE KOŁO NOGI TYLKO CIĄGNIE JAK ZOBACZY FACETA ZA BLISKO JA TO NAZYWAM JEJ BEZPIECZNEJ STREFY
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez asia78 » 2009-09-09, 15:03

Hmm, może napisz w dziale wychowanie, może tam ktoś mądrzejszy coś Ci doradzi?
Nie wszyscy interesują się tematami o Dużych.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez kerovynn » 2009-10-02, 11:47

Justyna - Eśka dośc długi czas (ponad pół roku) bala się dużych facetów, a szczególnie mojego niedżwiedziowatego brata, z którym widywaliśmy sie raz na 2 mies. Brat "oswoił " ja na smaczki. Przy każdej wizycie Esia na powitanie dostawała kawałek pysznej kiełbaski albo szynki, potem też co i rusz jej podtykał do pysia jakieś mięsko i teraz na jego widok skacze radośnie i nie boi się. A przedtem ostro szczekała. A na spacerach wcale nie spotykamy ogromnej ilości ludzi bo chodzimy rano ok 6,00. Ale w okolicach cmentarza Junikowskiego są stragany z kwiatami i zniczami, które na noc są pod opieką "stróżów". Tak się złożyło, że każdy z tych panów lubi psy i po którymś tam spacerze wszyscy czterej zaprzyjaźnili się z Esią. I teraz codziennie Esia sama chodzi do nich się przywitać, a do jednego to wręcz leci w podskokach :lol: A na chodniku jak czasem idzie "fala" ludzi z tramwaju to Eska włazi w tłum z obojetnością zajęta bardziej wywąchiwaniem psich "sms-ów" :lol:
A z ciąganiem smyczy to robiłam tak samo jak pisała Asia od Amandy. Po miesiącu podziałało. Esia na ogół chodzi przy nodze - o ile nie zobaczy psa, kota, rowerzysty etc... wtedy natychmiast chce biec i tez się pobawić. Alet z tym tez można sobie poradzić. Jest "siad", zaczynam ja głaskać i staję lub kucam przed nią tak, by zasłonić jej obiekt zainteresowania. Jak nie widzi to nie ciągnie.
Nie chodziłam z nią na szkolenie bo zwyczajnie brak mi czasu. Ale sama ćwiczę z nią codziennie. Jakiś czas temu oduczyłam ją włażenia w nocy do naszego łóżka bo robiło się ciasno i mąż rano było niewyspany i w konsekwencji rozdrażniony. Długi czas był spokój a teraz od paru dni znów włazi - przezornie na moja stronę :lol: Więc mamy powtórkę z rozrywki :-)
Przedostatniej nocy właziła dwa razy - pomyślałam, że może potrzebuje się przytulić więc usiadłam z nią na jej posłaniu na krótkie mizianie. Esia zaczęła natychmiast pomrukiwać z zadowolenia na co przebudził się mój mąż, spojrzał jednym okiem i zapytał: "A co wy tam robicie?" Odpowiedziałam, że wywaliłam psa z łóżka i muszę go teraz ugłaskać ;-) . Na to mąż z lekką kpiną: " To ode mnie też ją przeproś" :lol: :lol: :lol: :lol:
Wczoraj przed snem było dłuższe mizianie i Esia spała spokojnie u siebie do rana.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez Guard » 2009-10-02, 13:21

justyna79 napisał(a):mam duży problem z diorka .Myslałam że z tego wyrośnie .Znacie historie Diorki to już o tym pisała nie będę.Problem jaki mamy jest związany z tym ,że Diorka panicznie sie boi facetów.Mysleliśmy z mężem że to jej przejdzie .że ktoś ja skrzywdził i tak reaguje ,ale z nami jest pół roku i nic w tej kwestii sie nie zmienia.No może tak nie całkiem nic zmienia sie waga diory teraz za nią latam jak TAK DALEJ pójdzie to za kilka miesiecy już sobie wogóle nie dam rady. :cry: JUŻ TYLE RAZY NAM TO FORUM POMOGŁO MAM NADZIEJĘ ŻE TYM RAZEM TEŻ SIE UDA JUŻ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ :-( :-( :-( :-(

Gdzie mieszkacie? Może kontakt na początek z kimś doświadczonym forumowym, a nie z przypadkowymi osobami. Nic na siłe, bo jak przesadzicie z bodźcami, to efekt będzie odwrotny
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-10-02, 19:53

No ja teraz zrozumiałam jak można tak psa rozpieszczać.Moja starsza suczka kundelek mogła dużo ale to co mój mąż wyprawia z Diorka to już nawet dla mnie jest przesada.Moj mąż zawsze ma na noc wiec sie w łóżku wymieniamy .ŚPI ON I DWA PSY.Ostatnio nawet moja mama sie smiała :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .diorka wychodzi z nim wszędzie .Za mna też chodzi jak cień tylko jak rano wychodzimy to sie boi.mąż siada diorka pakuje sie mu na kolana , a że od tego czasu troche urosła i już sie nie bardzo mieści to wygląda jakby na mężu wisiała .TE PSY SĄ SUPER .jAKBY NIE TO ŻE SIE TAK BOI I NAM TROCHE RZECZY GRYZIE TO BYŁO BY CUDOWANIE ALE WIEŻE ŻE Z TYM SOBIE TEŻ PORADZIMY ;-) ;-)będziemy nad tym pracować
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-10-02, 19:57

my jesteśmy z okolic Chorzowa czesto jeżdżę z nia do parku
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez kerovynn » 2009-10-03, 09:34

Justyna nie przejmuj się za dużo ;-) tylko pracuj systematycznie z Diorką a któregoś dnia efekty same się pojawią. Mnie było łatwiej bo nasz pierwszy pies, dalmatyńczyk był wybitnie nieusłuchany, a ponieważ parę lat temu nie mieliśmy tej wiedzy o psach, co teraz to jego zachowanie przyjęliśmy jako normę :roll: . Stąd każdy kolejny pies (czyli sunie) zaskakiwał nas swoim lepszym zachowaniem a Eśka to po prostu anioł nie pies :lol:
Skoro mąż ja rozpieszcza bardziej niż Ty to może jej niepokój jest jakoś związany z jego nieobecnością? :roll:
U nas sytuacja jest odwrotna i choć Esia bardzo kocha mojego męża to gdy wychodzę z domu a ona nie może iść ze mną to zaczyna się lekka panika, drapanie w drzwi, skamlenie, bieganie od okna do okna... Maz musi wtedo zostawic swoje zajęcia i "utulic" psa.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-10-03, 10:05

No powiem ci że możliwe że coś w tym jest .Bo mąż jak z nią wychodzi to aż tak nie szaleje .Ja zaprzestałam chodzenia z Diorą rano do szkoły i uczymy sie dalej może kiedyś sie przełamie mam taką nadzieje.A jak Eśka po sterylce bo my chyba bedziemy to w grudniu przechodzić. :cry:
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez kerovynn » 2009-10-03, 10:44

Po sterylce jak na razie (tfu, tfu , odpukać w niemalowane :lol:) świetnie. Wesolutka jak szczygiełek, apetyt ma dobry, nie wybrzydza na jedzenie. Nie tyje - ale dostaje chrupek nieco mniej niz dawka podana na worku, no ale za to jeszcze a to serek a to mięsko... Codziennie godzina z "hakiem" spaceru, po południu zabawy, mizianie..
Cały przebieg rekonwalescencji masz opisany w osobnym wątku. Nie było tak strasznie jak myślałam. Wiadomo, że zawsze jest jakiś lęk - ale mój wet nie spaprał jeszcze żadnego zabiegu, wszyscy go chwalą więc miałam zaufanie i się odważyłam. Sama Esia chyba też to nieźle przeszła, raczej nie ma żadnej traumy ani stresu - do weta leci z podniesioną kitką, od progu szczerzy się w uśmiechu i natychmiast pcha się pod ręce domagając się głaskania.
Dla mnie decyzja o sterylce była baaaardzo trudna, ale przy następnej suni (za jakieś mam nadzieję dopiero 10 lat :lol: ) zrobię dokładnie to samo, bez żadnych wahań. Chyba, ze będą przeciwwskazania.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-10-03, 14:19

No ja sie jeszcze też zastanawiam ,ale wydaje mi sie to najlepszym rozwiązaniem .Nie będziemy mieli kłopotu z ropomaciczem ,a diorka nie jest rodowodowa i nie mam zamiaru mieć nieplanowanych szczeniaków . :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Wątek Eśki czytałam chyba z 5 razy pisałaś że jesteś panikarą nie chciałabyś mnie widzieć ja z moimi pieskami z każda błachostką latam do weta.Już nawet za wizyty nie płacimy jako stali klienci ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) mizianka dla Eśki jest śliczna
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez kerovynn » 2009-10-03, 20:01

A ja mam darmowe stałe konsultacje na GG :mrgreen: :mrgreen: Żeby z pierdołami nie latać do weta (8 km w jedna stronę przez zakorkowany Poznań :roll: ) przy dolegliwościach typu: zaczerwienienie miedzy palcami, czy pryszcz na głowie robię fotkę posyłam przez GG :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: i pytam czy to coś poważnego i czy mam przyjechać z psicą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez justyna79 » 2009-10-04, 10:43

powiem ci że to bardzo dobre rozwiązanie ja nie mam daleko ale jak by u nas też tak szło to było by super :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
justyna79
 
Posty: 115
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-13, 19:30

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez Guard » 2009-10-07, 06:58

kerovynn napisał(a):Po sterylce jak na razie (tfu, tfu , odpukać w niemalowane :lol:) świetnie. Wesolutka jak szczygiełek, apetyt ma dobry, nie wybrzydza na jedzenie. Nie tyje - ale dostaje chrupek nieco mniej niz dawka podana na worku, no ale za to jeszcze a to serek a to mięsko... Codziennie godzina z "hakiem" spaceru, po południu zabawy, mizianie..
Cały przebieg rekonwalescencji masz opisany w osobnym wątku. Nie było tak strasznie jak myślałam. Wiadomo, że zawsze jest jakiś lęk - ale mój wet nie spaprał jeszcze żadnego zabiegu, wszyscy go chwalą więc miałam zaufanie i się odważyłam. Sama Esia chyba też to nieźle przeszła, raczej nie ma żadnej traumy ani stresu - do weta leci z podniesioną kitką, od progu szczerzy się w uśmiechu i natychmiast pcha się pod ręce domagając się głaskania.
Dla mnie decyzja o sterylce była baaaardzo trudna, ale przy następnej suni (za jakieś mam nadzieję dopiero 10 lat :lol: ) zrobię dokładnie to samo, bez żadnych wahań. Chyba, ze będą przeciwwskazania.


Juz jest jakiś czas po zabiegu, napisz proszę, czy zauważyłaś jakieś zmiany w charakterze suni?? W jakim wieku była Eska? Po której cieczce robiliście zabieg??
Pytam, bo właściciele naszego jednego szczeniaczka planują sterylizację, a ja nie mam takich doświadczeń.
Nie mogę porównywać zabiegu Roty ( w wieku 4 lat - dla ratowania życia) z planowanym zabiegiem u młodej suni.
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Re: Duży Szwajcar - pytania i odpowiedzi :-)

Postprzez kerovynn » 2009-10-07, 10:32

Eśka miała sterylkę w wieku 15 mies. Pierwszą cieczkę miała po skończeniu 9 mies a ok. miesiąc po zakończeniu pierwszej pojawiła się druga. Wet stwierdził, że na początku tak może być. W trakcie drugiej pojechałam do weta na wstępna rozmowę i ustaliliśmy mniej więcej termin - czyli jakieś 2-2,5 mies po cieczce, w okresie ciszy hormonalnej. W razie pojawienia się ciąży urojonej Eska miałaby być najpierw wyleczona. Zmian nie zauważyłam poza dobrym apetytem. Przedtem w okresach okołocieczkowych wybrzydzała na jedzenie okropnie, bywało, że dwa dni nic nie jadła. Teraz wcina chrupki aż miło. Pilnuję, żeby jej nie przekarmiać i codziennie rano godzina z "hakiem" spaceru. Moim zdaniem wygląda świetnie, a zachowuje się bez zmian. Taka sama szalona jak przedtem.

Obrazek

No może trochę więcej doprasza się o mizianie. Z sierścią póki co żadnych zmian - niedawno skończyło się linienie i teraz porasta na "zimowo". Rana po zabiegu zagoiła się pięknie, sierść odrosła - śladu nie ma :-)
Polecałabym tylko znalezienie dobrego weta. Po zabiegu Eśki mój wet powiedział, ze trochę się namęczyli bo Esia miała głęboko schowane jajniki - taki trochę "nieksiążkowy przypadek"
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Jaki jest DSPP? Pytania i odpowiedzi.

Postprzez jaga » 2011-04-26, 22:42

Zaczynamy myśleć nad powiększeniem naszej rodziny o psa. Ogromne zainteresowanie wzbudziły w nas BPP i DSPP, jednak chyba bardziej nas poruszył DSPP.
Przeczytałam znaczną część wątków w poszukiwaniu informacji na ich temat. Przestałam się obawiać o bezpieczeństwo dziecka (nie myślę tu o pozostawianiu dziecka z psem sam na sam). Córa jest uczona, czego nie wolno zwierzakom robić i stosuje się do wskazań, ale jednak...
A teraz do sedna...
Zastanawiam się, czy DSPP może mieszkać w domu z 4 kotami, gdzie możliwość wyjścia będzie miał tylko w wyznaczonym czasie bez otwartych drzwi (plus spacery do lasu i nad stawy). Koty początkowo na pewno nie będą do niego przyjaźnie nastawione (to koty znalezione/schroniskowe, które miały zapewne do czynienia z psami i nie pałają do nich miłością), więc nie ułatwią mu zaadaptowania się w nowych warunkach. Istnieje jednak możliwość początkowego izolowania ich od siebie. Początkowo też (w pierwszych tygodniach wspólnego życia) nie zostałyby same ze sobą. Nasze koty są dość nietypowo jak na koci gatunek "elastyczne" i dość szybko dostosowują się do nowych warunków, więc mam nadzieję, że i z tym wyzwaniem sobie poradzą (okraszonym sporą porcją głasków i przysmaków :) ).
Czy jest taka szansa, żeby DSPP dobrze czuł się w takiej sytuacji? Myślę raczej o szczeniaku. Choć nie mam nic przeciwko "psu z życiorysem", to nie wiem, czy to by się dało wszystko pogodzić.
Ufff... tyle. Będziemy wdzięczni za Wasze uwagi i spostrzeżenia. :))
jaga
 
Posty: 5
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2011-04-21, 00:11

Re: Jaki jest DSPP? Pytania i odpowiedzi.

Postprzez daria » 2011-04-27, 11:13

Witaj,koty pewnie na początku ostentacyjnie strzelą focha ale jednak ciekawość weźmie górę nad rozumem :]
Ja mam berna więc z punktu widzenia posiadacza berna myślę że byłby z wami szczęśliwy,Dużych szwajcarów dzięki Bogu do adopcji jest mało,więc tu trzebaby się było uzbroić w cierpliwość.
Mam nadzieję że forumki pomogą rozwiać wątpliwości,miłego pobytu na forum :]
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Jaki jest DSPP? Pytania i odpowiedzi.

Postprzez Barbapapa » 2011-04-27, 12:30

jaga napisał(a):Czy jest taka szansa, żeby DSPP dobrze czuł się w takiej sytuacji? Myślę raczej o szczeniaku. Choć nie mam nic przeciwko "psu z życiorysem", to nie wiem, czy to by się dało wszystko pogodzić.
Ufff... tyle. Będziemy wdzięczni za Wasze uwagi i spostrzeżenia. :))

Bermole moje koty akceptowały, koty( 7 sztuk) ignorowały lub je kochały. Maliśka(SIB) Anubka traktuje jako podręczną myjnię własnego kupra, Kota(dachowiec) wychowała się i dosłownie ssała Chivas'a, Ozzy(MCO) jest nachalny w zaznaczaniu że Anu to jego pies ( Chivas'a nie śmiał zaznaczać, ale zmęczony spał do niego przytulony). DSSP chce je za-bawić ( nie zna umiaru), ma niepochamowaną natarczywą ciekawość i koty za nim nie przepadają, a nawet większość moich kotów wręcz jego nachalności nie toleruje, po Ozzim Santtu ma nawet dwa sznyty w uchu.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Jaki jest DSPP? Pytania i odpowiedzi.

Postprzez Agnieszka » 2011-04-27, 15:23

Ja mojego Bohunka kupiłam jak miał ponad pół roku .Do tego czasu wychowywał się w gromadzie kotów.Jego hodowczyni ma hodowle kotków rasowych.Podczas jego odbioru zauważyłam ,że psy i koty bawiły się.Zawsze moim klientom , którzy mają właśnie koty przytaczam przykład jak pojechaliśmy po Bohunka:)
Avatar użytkownika
Agnieszka
 
Posty: 1151
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 22:54
Lokalizacja: Granówko
psy: www.czandoria.pl

Re: Jaki jest DSPP? Pytania i odpowiedzi.

Postprzez BASTARD » 2011-04-27, 17:07

myślę że koty ustawiłyby szczonka od małego i dały znac jakich granic przekraczac nie można. Chociaż sama kota nie mam to w okolicy jest sporo. Jedne dają się gonic, inne wystarczy że spojrzą wzrokiem bazyliszka a Baster odwraca głowe i odchodzi z porażką w oczach. Myślę że koty to nie problem, szczeniak z głupot wyrośnie a można też znaleźc starsze psy przyzyczajone do kociego toarzystwa.
Jeżeli chodzi o pozostawianie w domu to u nas Batser od niedawna zostaje sam na dworze, gdy my jesteśmy w pracy (do tej pory siedział w domu i czekał grzecznie) Przyznam szczerze że, średnio mu się to podoba. Po powrocie od razu pakuje się na mięciutką kanapę, chyba że zostawie drzwi otwarte tak że mnie widzi. A w czasie upałów na pewno nosa z piwnicy nie wyściubi, więc lato pewnie znowu w domu przesiedzi.Chociaż ja zmuszam go do podwórka, bo wydaje mi się że tam mu się mniej nudzi.
Dodam tylko że ma zapewniony minimum 1 spacer dziennie, taki 40 minutowy.
Wszystko zależy jak długo ma zostawac sam. Jak wezmiesz szczonka to na pewno urlop i stopniowe przyzwyczajanie do pozostawania samemu.
Avatar użytkownika
BASTARD
 
Posty: 601
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-09, 13:44
Lokalizacja: Mikołów
psy: DSPP Baster

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości