Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Co robicie ze swoimi pupilami, kiedy wyjeżdzacie i nie macie możliwości zabrać psa ze sobą?

nie wyjeżdżamy

my też nie wyjeżdżamy bez Sawy

zawsze gdziekolwiek jadę - jadę z moją bernusią, zresztą cudownie znosi każdą podróż .i zmianę miejsca zamieszkania - byleby tylko pańcia była.

My mamy z kim zostawić psy, ale generalnie staramy się ich nie opuszczać. Wolimy wspólne wyjazdy. Poza naszym krajem mało przyjazdnym psom, w innych miejscach pies jest witany z uśmiechem. Natomiast, Ci co od nas kupili badź kupią szczeniaki jak mają z nami stały kontakt mogą zawsze pieska zostawić z nami. My chętnie przyjmiemy na wakacje naszego wnuka. Trzeba sobie pomagać i zapewnic opiekę naszym pupilom.

Ja podczs tych wakacji miałam trzy moje wnusie.Ich właściciele woleli zostawić swoje pupile w pewnych i bezpiecznych rękach. Ja natomiast byłam bardzo zadowolona z ich obecności i bardzo mile wspominam ten czas .A że pieski nie były w jednym czasie to prawie większość wakacji miałam wesoło Problemu z akceptacją przez inne moje szwajcary nie było zadnego ,bo jak wiemy duże szwajcary to przyjazne pieski.

My wybraliśmy szwajcarkę właśnie dlatego, ze chcielibyśmy ja wszędzie zabierać i jak na razie wszędzie z nami wyjeżdża. W zasadzie wszędzie gdzie sie pojawia wzbudza zachwyt i sympatię, i wiele osób doprasza sie by móc ją pogłaskać a Esti ma bardzo przyjazne podejście do ludzi (świetna robota Pani Agnieszki).
Wyjątkiem w tych wspólnych wyjazdach będzie (niestety) dłuższy rajd rowerowy, ale kłopotu nie mamy gdyż przy zakupie Esterki Pani Agnieszka (czy tez "babcia" Agnieszka) zaoferowała się, ze chętnie na ten czas przyjmie Esti w gościnę. Szczerze powiem, ze bardzo mnie to ujęło i ucieszyło. Nie potrafiłabym oddać psa do hotelu, wciąż bym sie martwiła, że tęskni, że mu źle, że smutno. Może głupio myślę, bo przecież hotele nie są po to by psom krzywdę robić i wielu ludzi jest z nich zadowolonych ,niemniej jednak super jest, że są fajni i życzliwi ludzie, którzy chętnie i kompetentnie zajmą sie naszym pupilem.

Babcia Agnieszka tak jak obiecała Esterke chętnie ugości i nie musimy czekać koniecznie na okazje.Zapraszam bez okazji

Cudowne rozwiązanie! "Babciu" Agnieszko podziwiam i zazdroszczę tym, którzy kupili pieski z twojej hodowli. Pozdrawiam!

Fajnie miec taka Babcię Agnieszke My mamy swoją własną babcie która pod nasza nieobecnośc w pracy czy podczas jakiegos wyjazdu, na który nie mozemy wziąść Credo zostaje z nim i bardzo sie kochają!
Natomiast ja tak z tej beczki od tematu czyli wyjazdu z psem za granice- czy trzeba miec jakies szczegolne dokumenty chcac pupila zabrac gdzies poza Polske chocby na Słowacje?
Jakis psi paszport albo cos takiego?

"Babcię" Agnieszkę fajnie mieć - zwłaszcza jak sie nie ma własnej osobistej babci , a co do wyjazdów za granice to odsyłam na te stronę http://www.vetmozga.com/artykuly/wyjazdyzagranice.php