Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witam serdecznie, piszę z prośbą o informację. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.

Czy DSPP są psami które mogą mieszkać przez cały rok na dworze?

NIE, naturalnym środowiskiem dużego szwajcara jest kanapa ewentualnie kolana właściciela

qbav napisał(a):NIE, naturalnym środowiskiem dużego szwajcara jest kanapa ewentualnie kolana właściciela

jak i wszystkich szwajcarów

Powinny mieć kontakt bardzo bliski z domownikami - wtedy dopiero swietnie się sprawdzają jako towarzysze, stroze i obroncy - w koncu to pies , ktory ma bronic rodziny a nie płotu :)

Chodziło mi raczej o to czy zimą poradzi sobie taki pies na dworze.

Krotkowlosy pies nie powinien mieszkac w zimie na dworze.

fragment z Portalu Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich odnośnie zimy w wykonaniu tychże piesków :

[...]Jest bardzo odporny na warunki atmosferyczne. Lubi bardziej zimę niż lato. Na śniegu czuje się doskonale,[...]

Czy lubi bardziej zime niz lato to nie wiem . Na pewno w upały ucieka w cień . Zimą przecież piesek ma inną sierść więc wspaniale czuje się na śniegu. Moje szwajcary ganiają , turlają się w sniegu i są zadowolone .

spokojnie da radę :) Wystarczy tylko dobrze budę ocieplic i bedzie w porządku. Wiadomo zawsze kontakt z psem a zwlaszcze przez zime kiedy sie nie wychodzi na zewnatrz tak czesto jak w lecie, jest lepszy kiedy pies jest w domu.. ale to przeciez wiejskie psy, nie wspominając o warunkach w Szwjacarii skąd przecież są:) Ja jeszcze nie zauważyłem, żeby Leo było zimno. A i oczywiście w grę wchodzi kwestia przyzwyczajenia.. jeśli psa od kilku lat trzymano w domu, to może byc dla niego szok kiedy nagle wyrzuci się go na dwór.

Pozdrawiam!

qbav napisał(a):NIE, naturalnym środowiskiem dużego szwajcara jest kanapa ewentualnie kolana właściciela

POPIERAM, zwłaszcza jak miał cięzki wieczór

magat napisał(a):

qbav napisał(a):NIE, naturalnym środowiskiem dużego szwajcara jest kanapa ewentualnie kolana właściciela

POPIERAM, zwłaszcza jak miał cięzki wieczór

cudowna fotka

Urocze zdjęcie.
Jeśli moge coś od siebie dodać na zadany temat, to bardzo, bardzo polecam lekturę bądź odświeżenie owej, autorstwa Mnichów z New Skete (z klasztoru w USA), którzy od 30 lat zajmują się hodowlą psów (ON) i nie tyklo hodowlą. "Jak być najlepszym przyjacielem psa" i "Jak wychować szczenię". W tłumaczeniu wybitnego kynologa Mirosława Redlickiego.
Żeby nie przynudzać napiszę tylko, że tam są odpowiedzi na pytania typu: gdzie pies powinien mieszkać ale też rozważania na temat tego, czego pies oczekuje od człowieka, który się decyduje na jego posiadanie, jakie są emocjonalne potrzeby psa i jak należy je zaspokajać, żeby budować prawidłowe wzajemne relacje.
Bardzo ważna lektura. Dla każdego. Polecam.

.......no może dodam ,ze zazwyczaj jest to inne miejsce i wyglada tak

od momentu kiedy mamy drugie łóżko pod drzwiami sypialni takie ekscesy jak na poprzednim zdjęciu raczej już sie nie zdarzją, wybiera miejsce najblizsze nas

magat napisał(a):......wybiera miejsce najblizsze nas

I słusznie !

Moja wspaniała suczka ma 8 miesięcy i od miesiąca zupełnie przestała interesować się budą. Do tej pory prawie z niej nie wychodziła. Jest psem podwórzowym i do domu przychodzi rzadko. Uwielbia biegać po ogrodzie i spacery po lesie. Śpi w swoim posłaniu, które przestawia w dowolnie upatrzone miejsce. Najbardziej jej odpowiada miejscówka pod wiatą, w bezpośrednim sąsiedztwie samochodu i ściany garażu. Ponieważ przestała w ogóle wchodzić do budy, zastanawiam się czy nie będzie marzła podczas mrozów. Na razie świetnie znosi temperaturę około "zera". Nie wiem jednak jak znosi większy mróz, zwłaszcza w nocy. Czy powinnam ją zabierać na noc do domu? Jeżeli tak, to czy nie straci odporności i jak będzie znosiła przebywanie na dworze w ciągu mroźnych dni? Niestety od rana do południa nikogo nie ma w domu i nasza sunia w tym czasie zaprzyjaźnia się z listonoszem, sąsiadami i wszystkim, co się dokoła porusza. Czy ktoś mógłby mi poradzić, czy Szwajcar podczas mrozu może pozostawać na dworze?

Myślę, że to wszystko zależy od przyzwyczajenia psa do określonych warunków. Jeśli sunia do tej pory znosiła mrozy bez problemów, to osobiście nie widzę przeszkód. Moja Koka, mimo, że ciepluch wciskający się za kozę (kominek), wychodząc nawet na największe mrozy nie okazywała niezadowolenia z przebywania na podwórku. Inna sprawa, że piesek podczas nieobecności domowników najczęściej po prostu śpi, na dworze bez odpowiedniego podłoża może złapać np.reumatyzm. Swoją drogą to dziwne, że pies nie lubi budy.......może warto ją przestawić ? Może to kwestia żył wodnych albo sunia chce mieć wgląd na całe podwórko?

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Co prawda mrozy już za nami. Mika spędziła największe mrozy w domu, okazując nam za to ogromną wdzięczność. Oczywiście od tamtej pory przy każdym otwarciu drzwi natychmiast wślizguje się do środka i odstawia niesamowite harce. Co do budy - przez całą jesień prawie jej nie opuszczała. Pokochała jednak swoje ruchome posłanie i przemieszcza się z nim w dowolne miejsca. Oczywiście tam, gdzie sama chce. Nawet jeśli przestawię jej posłanie w miejsce przy drzwiach wejściowych, pod oknem domu, to i tak za chwile je przenosi pod wiatę. Stamtąd faktycznie ma widok prawie na całe podwórko i dodatkowo - na całą drogę dojazdową do domu gdzie dzieje się czasem wiele ciekawych rzeczy. Widocznie lubi obserwować to, co się wokół niej dzieje. Np. już z daleka widzi, że do domu wracają właściciele.

No właśnie, to przecież pies pasterski , musi mieć kontrolę nad stadem

No i mamy dowód na to,że pies jest mądrzejszy bardziej aniżeli nam się wydaje

Witam!
Posiadam szwajcara od ponad roku jest super psem same zalety , lecz uważam, że nie nadaje sie absolutnie do trzymania w domu w domu może być pudel czy jamnik ale nie taki smok tych gabarytów psy nie nadają się do domu. Podwórko jest dla niego najlepsze. Nie wspominając o bałaganie po psie, który wciąż trzeba sprzątać...
Pozdrawiam