Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witam
Problem! Moris ma 5 miesięcy czasami ma ADHD ale da się wytrzymać.
Problem polega na tym ze od jakiegoś czasu zaczyna mieć dziwne zachowanie z niczego warczy i żuca się
Na właściciela! Czy ktos już miał taki przypadek?
Dziekuje pozdrawiam

Trudno na podstawie tego co piszesz cokolwiek wyrokowac. Jesli uważasz ze jest problem najlepiej poszukac w okolicy szkoleniowca lub behaviorysty. Oceniając zachowanie psa, w jakiej sytuacji wystepuje moze okreslić z czego ono wynika i znaleźć rozwiązanie. Istotna jest tak naprawde cała sytuacja w której to zachowanie wystepuje jak również i wasza relacja z psem.

Hej,
- skąd jest Moris - z jakiej hodowli?
- co znaczy, że się rzuca? Podgryza, szczypie zębami, czy wygląda to jakoś inaczej?
Szwajcar z natury, nie może być agresywny, ale może jego zachowanie, to nie agresja, tylko coś innego. ..
Możesz bardziej szczegółowo opisać sytuację?

1.sytuacja przyszliśmy z 3 godzinnego spaceru Moris się położył a ja zaczęłam robić sobie tosty po chwili potszedl
Usiad przy mnie,ja się odwróciłam żeby dalej robić tosty a on jak by mnie ugryzł w rękę ale nie zacisnoł zębów,warczał (miałam wrażenie ze wpadł jakiś amok)
2.rozbierałam choinkę położyłam karton na ławie i wkładałam sobie bombki do tego kartonu a on sobie leżał,
Po chwili susiadł przy tej ławie obserwował chciał złapać za rękę ale zdążyłam uciec z ręka i warczał
3.w kuchni siedzi sobie Moris ja się schylam do szawki po pokrywkę do garnka a on chciał złapać za rękę
(ale zdążyłam uciec z ręką ) i warczy.
Dziękuje pozdrawiam

hmm to jeszcze raz tym razem ja :) z jakiej hodowli jest Moriss? rzeczywiście jego zachowanie jest nietypowe i niepokojące..czy on aby na pewno jest z hodowli ZKWP? w jakich zyl warunkach w hodowli? byliscie? widzieliscie? te pierwsze tygodnie zycia sa bardzo wazne i naznaczaja psa na cale jego zycie...
Psa trzeba korygowac- glosno mowic nie wolno odwracac sie do niego plecami ignorowac i nie lapac kontaktu wzrokowego ( dla szczeniaka jest to duza kara) zaczynamy psa zauwazac kiedy jest spokojny i np polozy sie na swoim miesjcu wtedy go przywolujemy do siebie i inicjujemy zabawe, jak zacznie gryzc czy warczec powtarzamy sytuacje, przerywamy zabawe i karcimy slownie psa itd.., na pewno nie uciekac z reka..ty zabierasz reke i przerywasz to co robisz czyli pies uwaza ze dziala i w ten sposob bedzie wymuszal na tobie np atencje teraz tylko potegujesz jego zle zachowanie

Hejo
Nie chciałabym podobać nazwy hodowli,żeby ludzie nie pomyśleli ze maja złe szczeniaki.
Ta hodowla jest nawet na tej stronie internetowej i na pewno ma ZKWP!
Jutro będę się kontaktować z behawiorystą!
Z góry dziękuje pozdrawiam

Trudno jest coś poważnie diagnozować przez Internet. Masz prawo czuć się zaniepokojona, ale nikt nie poda ci prostego, gotowego rozwiązania.
Rada o zwrócenie się o pomoc do behawiorysty jest rozsądna, podobnie jak rady dotyczące ignorowania niewłaściwych zachowań. Zrób też research w sieci, poszukaj rzetelnych informacji o problemach w zachowaniu ( pamiętaj tylko, że tzw "Teoria dominacji" jest już uznawana za nieaktualną i nieprawdziwą ).
Na twoim miejscu zrobiłabym staranny zapis tych agresywnych incydentów: gdzie, kiedy, jak, co było przedtem, w trakcie, ile to trwało itp, dużo szczegółów, w tabelce. Potem się zapomina, a takie skumulowane dane mogą po pewnym czasie bardzo się przydać w wyjaśnianiu, może nawet sama dostrzeżesz jakiś schemat .
U dzieci, gdy mamy do czynienia z problemami emocjonalnymi, zasadne jest wyeliminowanie problemów czysto zdrowotnych, fizycznych. Może i u szczeniaka, którym Morris cały czas jest, byłoby to sensowne ? Może dziąsła go swędzą ?
Życzę powodzenia. Na pewno nie mozna zachowania psa lekceważyć, jest jeszcze młody, da się coś z tym zrobić.

Zachęcam w pierwszej kolejności do ściślejszych kontaktów z hodowcami, może z innymi właścicielami rodzeństwa. Po kolejne- rozmowa w psim przedszkolu/szkółce ( mam nadzieję że byliście/jesteście). Na końcu kontakt z komś kto zna się na psio-ludzkich relacjach, w tym ktoś kto zna tę rasę.

Mam co prawda berneńczyka, ale temat o którym piszesz nie jest mi obcy. Minęło parę lat, ale jeśli chcesz "odkopię" materiały, które nam pomogły. A probemy miałam naprawdę duże ... :)
Jeśli jesteś zainteresowana, pisz na priv :)

Moim zdaniem pies zaczyna sobie pozwalać na ile mu wolno. U niego 5 miesięcy to trochę za wcześnie na takie poczynania. Przeważnie zaczyna się od 7,8 miesiąca. U mojej pierwszej bernenki pierwsze próby zaczęły się w wieku 8 miesięcy gdy chciałam jej odebrać kość, która nie nadawała się już do gryzienia. Wtedy z kością w mordzie przy próbie odebrania zaczęła na mnie warczeć i to całkiem głośno. Niewiele myśląc pod wpływem impulsu dostała ode mnie w mordę z otwartej ręki. Zbystrzała, kość wypuściła, komenda Fe i na miejsce za złe zachowanie. Zrobiła tak jeszcze raz w parku, nie chciała oddać nieswojej zabawki , nie chciała podejść, też zrobiłam tak samo. Od tamtej pory nigdy na mnie nie zawarczała, mogłam jej odebrać kość i zabawkę w dowolnym momencie. Przede wszystkim nie możesz bać się swojego psa, tylko za każdym razem negować takie zachowania. Polecam psie przedszkole lub od 8-go miesiąca szkolenie PT.

Hi
Jeszcze jedno pytanko u góry Rucia napisał Nie łapać kontaktu wzrokowego.
Pytanie jest takie czy jeśli pies takim dziwnym wzrokiem patrzy mi prosto w oczy to go ignorować czy tak długo patrzeć mu w oczy aż on odpuści ?
On tak patrzy ze czasami się zaczynam bać!
Pozdrawiam i dziękuje

Nie wolno bać się swojego psa, tym bardziej szczeniaka, bo on to wyczuwa i dlatego sobie pozwala. Ja np.zawsze patrzyłam na swoje psy, one pierwsze odpuszczały. Tylko konsekwencją możesz coś osiągnąć. Złe zachowanie, komenda Fe i na miejsce, za każdym razem aż do skutku.Jak teraz odpuścisz to potem będzie coraz gorzej. Spróbuj poćwiczyć z psem zabawy z oddawaniem zabawki, wtedy chwalisz i smakołyk, koniecznie szkolenie PT.

Jednym z elementów szkolenia psa jest nawiazywanie z nim kontaktu wzrokowego. Ale czym innym jest próba sił i prowokacja a czym innym nauczenie psa ze kontakt z włascicielem sie opłaca.
Podstawa dobrych relacji z psem jest szkolenie. Czy bedzie to szkolenie PT, OBI czy jakiekolwiek inne nie ma to znaczenia. Istotne jest aby pies wiedział i czuł ze to Ty jestes dla niego najwazniejszy, ze fajne rzeczy robi sie tylko z Toba, ze wszystko co dobre i korzystne dla psa wychodzi z Twojej reki. I nie chodzi tu o dominacje czy pozycje samca alfa - Ty jestes człowiekiem -przewodnikiem a nie członkiem psiego" stada". Ale musisz nauczyc tego swojego psa. zaczynając od małych kroczków.
Mówiąc bardzo obrazowo to Ty reglamentujesz zasoby o które zabiega Twój pies - jedzenie , zabawa itd.
Musisz byc dla niego atrakcyjniejszy niz otoczenie, niz inne psy. Nauczyc że praca i zabawa z TOba, ze przebywanie koło Ciebie to cel w zyciu Twojego psa, reszta jest nudna i nieistotna.
Nie da sie na podstawie opisu powiedziec gdzie lezy problem trzeba by przyjrzec sie całej sytuacji.
Ale szkolenie mu na pewno nie zaszkodzi, i zbudowanie więzi, wzajemnego zaufania i chęci do pracy.

Witam , polecam książkę John Fisher "okiem psa" , bardzo ciekawie odkrywa "logikę" myślenia psów , może znajdzie się tam wytłumaczenie zachowania Morisa .
Pozdrawiam G

Matko - kto proponuje takie starocie. Fischer po napisaniu książki wycofał się ze swoich poglądów!

natrafiłam na nowe wydanie , jako całkowicie zmienione i uzupełnione , ale to tylko propozycja , spokojnie !