Szczeniaczek zamówiony

Wszystko na temat hodowli Dużych Szwajcarów, a także dyskusje na temat rasy.

Moderator: annasm

Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-11, 15:57

Witam Was bardzo serdecznie
Super, że znalazłam to forum.Musicie mnie trochę oświecić,bo jestem zielona.
13 lat mieliśmy Golden retrievera...
Teraz zakochaliśmy się w dużych szwajcarskich psach pasterskich.Czytam co mogę w necie,ale psa tej rasy na oczy nie widziałam.
Zamówiliśmy suczkę z hodowli Alpenschats na opolszczyźnie ( suczka ma mieć dopiero krycie w marcu piesek byłby do odebrania w sierpniu/wrześniu)
Znacie tą hodowlę? Sunia może w ogóle nie zajść w ciążę?
Mamy dom z małym ogródkiem, dzieci 16,11 i 3 lata.
Trochę się boję relacji psiak- 3 latka.
Czy taki większy szczeniak np skacze na dziecko
Czy trudno wychować psiaka tej rasy?
Opis rasy miód malina a jak rzeczywistość?
Pozdrawiam Gosia
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-11, 16:32

Madeline widzę,że masz pieska z tej hodowli.
Jesteś zadowolona? Napisz coś więcej proszę
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez 2kreski » 2016-02-11, 17:02

Witam,

A jakim psem bedzie krycie?

Niestety szczeniak skacze na dzieci oraz podgryza łydki ;). Da się jednak tego szybko oduczyć. Odnośnie szkolenia, coż są chyba rasy bardziej predysponowane do posłuszeństwa i układania ale da się ;).
Generalnie rasa cudna, nie zamieniłabym na inna ale należy starannie wybrać hodowlę i przyjrzeć się przodkom.

Powodzenia :)
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-11, 17:56

Panicz pochodzi z hodowli z Niemiec
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez annasm » 2016-02-11, 18:29

Każdy pies niezaleznie od rasy będzie w pewnym okresie podszczypywał i skakł na dziecko. To duzy pies, potencjalnie moze stanowić realne zagrozenie - nie myslę tu o celowym działaniu ale np przebiegajac obok zawadzi tyłkiem i nieszczęście gotowe. Ale da się. Mój BPP mimo stosunkowo duzej zywiołowsci jest w bardzo dobrych relacjach z małymi dziećmi w rodzinie. Widać że próbuja kontrolować swoje zachowanie jeśli w ich poblizu jest małe dziecko. Zawsze jednak nalezy kontrolowac takie relacje.

Na forum jest taki całkiem długi watek dziecko a pies.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez 2kreski » 2016-02-11, 20:46

mallgosia76 napisał(a):Panicz pochodzi z hodowli z Niemiec



A dokładniej ? :-D
Avatar użytkownika
2kreski
 
Posty: 696
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-10-01, 10:59
psy: DSPP Coco, DSPP Kvant

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Monika&Nugat » 2016-02-11, 22:58

Nasz Nugat jest tylko 3 miesiące młodszy od naszego syna. Wychowujemy dwa dzidziusie <tak> I tyle w tym wspólnym wychowaniu trudu i radości, że hej! Nasz Nugat jest "charakterny", ale szybko nauczył się cierpliwości, delikatności w obcowaniu z niemowlakiem, chociaż bywa zazdrosny - zdarza się, że dwaj pchają się na kolana jednocześnie i żaden nie odpuści :love: Zdarza mi się mówić do syna: "Zaraz pańcia da" itp.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.

Zasadniczo nie jestem w stanie określić, kto tu bardziej dokazuje...
Avatar użytkownika
Monika&Nugat
 
Posty: 18
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2015-11-21, 23:10
Lokalizacja: Wołomin k.Warszawy
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski
Hodowla: Porażynianka

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Madeleine » 2016-02-12, 13:59

Hej !! Tak mam sunie z tej hodowli. Moja Lili ma obustronną osteochondroze OCD - czy to genetyka? Nie wiem. Nikt nie odpowie na to pytanie. Moja sunia bardzo szybko rosła, być może to spowodowało OCD. Pomimo zmniejszanej ilości posiłków i ograniczenia białka do dzisiaj nie chce sie zatrzymac. Obecnie ma 9 msc, ponad 42 kg (dzisiaj jedziemy sie wazyc) i 68 cm w tyłku (łopatki obecnie 67 - tak wiem, że dupy sie nie mierzy), zanim powiecie ze jest za gruba powiem ze dbam o to zeby byla chuda i jest. Czesc glowy i cala szyje Lili jest koloru rudego. Jednak zauwazam poprawe siersci wiec nie jest wykluczone, ze w koncu bedzie czarna (mam nadzieje) ;) Dla mnie stanowi to jednak problem ponieważ sunie kupiłam z myślą o wystawach a moje marzenia poszly i o krok dalej. Obecnie jestem z hodowca w konflikcie. Kontakt na poczatku był idealny, niestety gdy pojawily sie problemy zdrowotne zaczela sie wojna. Wiedza hodowcy na temat OCD (wbrew opiniom - czestej choroby szwajcarow) jest zerowa. Patrzac jednak na ogól hodowli w Polsce, uwazam że nie mozna skreslac tego hodowcy z powodu braku wiedzy, kazdy od czegos zaczynal, najwazniejsze, zeby hodowcy chcieli poglebiac swoja wiedza i mam nadzieje ze i w przypadku Alpenschatz tak bedzie. W tym wypadku należy jednak mieć na uwadze fakt, że będzie to dopiero drugi miot w hodowli, więc hodowczyni jest osobą początkującą w związku tym weryfikowałabym jej poglądy. Lili jest wesołą, pogodna, zgodna i odwazna sunia. Mam w domu 7 letnią westiczke, z która dogaduje sie idealnie. Czesto przyjezdza do nas kolezanka z maltanczykiem - to dopiero malenstwo!! - Lili świetnie dogaduje sie z duzymi jak i z malutkimi psami. Zawsze dopasowuje siłę zabawy do towarzysza. Matka Lili - Iva Jurajskie Siedlisko jest pogodna i sympatyczna suczka. Rozkochała mnie w sobie i w rasie od pierwszego wejrzenia. W zwiazku z tym nie sprawdzilam nic... było to moim błędem ponieważ nie szukałam psicy tylko na kolanka. Jednak jeżeli ktoś szuka po prostu domownika na czterech łapach, myśle że OK. Ja odebrałam szczeniaka zadbanego, czystego,radosnego i wyrosła z niego najukochansza sunia pod słońcem ;)) Pomimo tego, iż Hodowczyni wobec mnie zachowała sie fatalnie (ale jak kłócą sie dwie baby to lecą iskry) i niestety z problemem zostałam sama, to nie mozna jej zarzucić, że nie dba o psy. Z pewnością kocha swoje psy a małe kotleciki stara się odchować jak najlepiej potrafi.
Ostatnio edytowano 2016-02-12, 15:10 przez Madeleine, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Madeleine
 
Posty: 20
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-01-28, 09:57
psy: Lili ;)

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Madeleine » 2016-02-12, 14:21

Mam nadzieje, ze utrzymałam emocje, starałam sie aby moja opinia byla obiektywna. Dodam jeszcze ze z tego co wiem, w tej hodowli szczeniaczki maja kontakt z dziecmi. Z moich informacji wynika (aczkolwiek nie bylam tego swiadkiem) ze Hodowczyni zaprasza dzieci aby pobawily sie ze szczeniaczkami. Moja Lili uwielbia dzieci, jest wobec nich bardzo delikatna, jednak nie jest to zbyt czesty kontakt poniewaz ja dzieci nie posiadam, Lili od czasu do czasu widuje dzieci mojego kuzyna.
Avatar użytkownika
Madeleine
 
Posty: 20
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-01-28, 09:57
psy: Lili ;)

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Aga-2 » 2016-02-12, 17:14

Tak. OCD jest chorobą o podłożu genetycznym. Dziedziczenie wielogenowe, więc nigdy nie wiadomo czy wystąpi w kolejnym miocie, czy u rodzeństwa miotowego. Jeśli planowany miot ma być po tej samej matce, to należy się liczyć z możliwością wystąpienia tej choroby u szczenięcia. Jakieś ryzyko zawsze istnieje.
W takiej sytuacji z hodowli nici, ale artroskopia sprawia, że pies z tą chorobą nie musi ponosić jej skutków i cierpieć bólu. Charakterystyczne dla choroby jest, że kulawizna przodu występuje zwykle w wieku ok. 8 - 9 miesięcy.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Madeleine » 2016-02-12, 17:41

Ortopeda ktory operowal moja sunie (dr Fabisz - slaskie centrum wet.) powiedzial ze w chwili obecnej nie ma dowodow na to ze jest to genetyka i od tej teorii sie odchodzi. Uwazam ze OCD jest niczym przy powazniejszych problemach szwajcarow jakim jest np padaczka. W rodowodzie mojej suni nie ma OCD a jednak u nas sie pojawilo. Dlatego nie mozna powiedziec zarowno ze jest to genetyka jak i ze nie jest to genetyka. Absolutnie nie bronie hodowli.Chodzi mi tylko o to ze kazdy szwajcar moze miec ocd bo to jest predyspozycja rasy i nalezy sie z tym liczyc. Moja sunia miala otwierany staw, o artroskopii nie bylo mowy bo odprysk byl wielkosci 1-groszowki.
Avatar użytkownika
Madeleine
 
Posty: 20
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-01-28, 09:57
psy: Lili ;)

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-13, 00:57

No to mam problem.
Dziękuję Madeline, za Info.Ściskam twojego psiaka.
Po tym co piszesz,chyba nie wezmę od nich psa.
Wiadomo może będzie zdrowy,albo i nie....
A co myślicie o hodowli Żorska Prima????? Tam szczeniaki rodzą się w kwietniu...

Gdybyśmy się od nich zdecydowali kupić pieska taki 12 tygodniowy jechałby z nami nad morze na urlop ( przyczepa campingowa w lesie sosnowym) pewnie zły to pomysł?
Ludzie, ale mam teraz mętlik w głowie!
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Barbapapa » 2016-02-13, 01:11

Zacznij bywać na wystawach, rozmawiać z wystawcami, oglądać wystawiane psy, słuchać ( jak się uda ) co sędzia ma o nich do powiedzenia.... Życzę powodzenia i wytrwałości.
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez aggie » 2016-02-13, 10:01

mallgosia76 witaj na forum :]

W podjęciu decyzji nie pomogę, ale chętnie podzielę się doświadczeniami z hodowlą Żorska Prima (jeśli jesteś zainteresowana to poproszę o kontakt na PW, w końcu to nie jest wątek "opinie o hodowli") ;) .

Pozdrawiamy z Mańkiem.
aggie
 
Posty: 117
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-01-07, 22:19
Lokalizacja: Chorzów
psy: Norman Żorska Prima FCI

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Queeny » 2016-02-13, 11:29

Witaj Małgosia
Ja prawie przez 13 lat żyłam z ukochaną Nikusią, mieszaniec (coś na kształt owczarka anatolijskiego) zabrany jako szczeniak ze schroniska. Gdy umarła nie mogłam się odnaleźć aż trafiłam na "duze szwajcary"... Po naszą sunię pojechaliśmy aż na drugi koniec polski :)( Mysłowice-Suwałki) i dzisiaj mogę Ci powiedzieć, że jestem rozkochana w tej rasie. Oczywiście jako szczeniak skakała, drapała ostrymi pazurkami i wbijała igiełkowe ząbki ale to są uroki szczeniaka i to bez względu na rasę. To bardzo mądre psy... oznacza to jednak, że potrafią zarówno bardzo szybko się uczyć i równie szybko wykorzystać nasze słabości ;). Jedna moja niekonsekwencja i już Queeny jest górą hahah. Co do obcowania z dziećmi to pomimo swoich zaledwie 10 miesięcy jest doskonałą niańką zarówno dla dzieciaczków które zna jak i dla nowo poznanych, bardzo przyjazna i cierpliwa, nie wykazuje najmniejszego zdenerwowania nawet wtedy gdy 2 latek usilnie sprawdza czy na pewno już połknęła to co miała w pysku hahaha. Jednak fakt faktem, że jest to 40 kg psisko (waga u mojego 10 miesięcznego szczeniaka) i trzeba je mieć na oku, żeby w zabawie czy przypływie miłości niechcąco nie przygniotło dzieciaczka. A dodać trzeba , ze przypływy miłości są nagminne hahaha. Te psiaki to prawdziwe "przylepy" i cały czas dopominają się pieszczot i bliskości. Jeżeli szukasz domowej, ciepłej hodowli z południa polski to sprawdź sobie jeszcze Swissgang, z tego co wiem to planowali szczeniaczki jakos na luty czy marzec. Byłam u nich, widziałam poznałam ich Shile, niestety gdy myśmy szukali to mieli tylko jedną sunię i już zarezerwowaną. Powodzenia, jestem pewna, że duży szwajcarski pies pasterski rozkocha was w sobie bez reszty :) Poniżej Queeny w wieku 3 miesięcy i moja bratanica Maja niespełna 1,5 roku
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
obrazek
Obrazek został zmniejszony.
Queeny
 
Posty: 15
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-02, 23:06
Lokalizacja: Śląsk
psy: Queeny DSPP (Jaćwingowy Gród)

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-13, 15:37

Dzięki Wam za odzew.
Upewnić się coraz bardziej, że to ta rasa!
Aggie wysłałam Ci wiadomość, ale nie wiem,czy doszła
Odpisz jak możesz na mojego maila
gosiabak76gmail.com
Ściskam Was
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-13, 15:50

Pomyłka w moim mailu
Właściwy: gosiabak76gmail.com
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez mallgosia76 » 2016-02-13, 15:53

Kurcze po 76 ma być " małpa" już drugi raz to się nie wysłało
mallgosia76
 
Posty: 13
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-02-11, 08:15
psy: Duży Szwajcarski pies pasterski

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez AlpenSchatz » 2016-02-21, 16:16

Jest mi bardzo przykro czytając tak okrutne oszczerstwa dotyczące mojej hodowli i mojej osoby. Jestem młodym hodowcą nie mam doświadczenia, ale w całej swojej pracy hodowlanej stale współpracowałam z hodowlą z której pochodzi Iva, z właścicielką reproduktora- ojca Ivy, jak również z właścicielką czeskiej hodowli Quarterworld z której pochodzi reproduktor ojciec miotu A. Utrzymuje stały kontakt ze wszystkimi właścicielami szczeniaków z mojej hodowli. Z Panią Magdą przegadałyśmy setki godzin i 6 razy spotkałyśmy się osobiście. Ze zgrozą wysłuchiwałam opowieści jak Lili skacze z biurek, półek, skacze z łóżka i ze schodów i nadmiaru białka jakie spożywała. Pani Magda nie stosowała się do żadnych moich uwag dotyczących ograniczenia ruchu szwajcara w okresie wzrostu. Interesuje mnie zdrowie wszystkich szczeniąt miotu bo to jest dla mnie niezbędna wiedza do dalszego prowadzenia hodowli. Współpraca z Panią Magdą zerwała się w momencie gdy odmówiła mi przedstawienia jakichkolwiek wyników badań świadczących o jej problemach zdrowotnych, A ZAŻĄDAŁA ŚRODKÓW PIENIĘŻNYCH NA LECZENIE ORAZ CZĘŚĆ ZWROTU PIENIĘDZY ZA KUPNO SZCZENIAKA. Kupując szczenię należy bezwzględnie analizować warunki ich wychowania w hodowli, ale także hodowcom radzę aby analizowali przyszłych nabywców szczeniaka. szwajcar jak każdy duży, masywny pies wymaga dużej troski,prawidłowego żywienia i rozsądnego dawkowania ruchu w okresie wzrostu. Z przykrością stwierdzam, że bywają nieodpowiedzialni nabywcy szczeniąt.
Avatar użytkownika
AlpenSchatz
 
Posty: 2
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2014-09-27, 19:32
psy: Duży Szwajcarski Pies Pasterski FCI
Hodowla: Alpen Schatz FCI

Re: Szczeniaczek zamówiony

Postprzez Madeleine » 2016-02-22, 14:12

Cóz moge napisać ;) Nie spodziewałam się niczego lepszego po hodowcy AlpenSchatz. Nie widze w swojej wypowiedzi oszczerstw. Opisalam wszystko zgodnie z prawda, zaznaczając też plusy hodowli. Pani Joanna widzę jednak, dała się ponieść emocjom :) Szwajcar skaczący z biurek półek i schodów ? a te schody były u mnie czy u sąsiada...? Bo nie przypominam sobie żebym w tamtym okresie posiadała jakieś schody - widma :) Z tego co sobie przypominam to schody przed wejściem do mojego domu pojawiły się po przeprowadzce, kiedy OCD było juz zdiagnozowane. Tak - Pani Joanna o tym wie, bo byłysmy kiedyś kolezankami. Poza tym nawet gdyby mój pies skakał z dachu to nie ma mowy o urazowym OCD. Fakt - że Lili jest bardzo energiczną sunią - hodowczyni o tym doskonale wiedziała, ponieważ Lili notorycznie wyskakiwała z kojca(nawet dzwonila do mnie, żebym odebrała ją wcześniej niż planowałam ponieważ "nie mogła z nią już wytrzymać"). Mogłabym powiedzieć - to wina hodowcy! Szczeniak przeskakiwał 90 cm płytę kartonowo-gipsowa. Ale nigdy takie słowa z moich ust nie padły - bo opieram sie na faktach, wynikach badań a nie emocjach jak Pani Pasieka. Nadmiar białka ? Dysponuje Pani jakimiś dowodami ? Widzę, że wyobraźnia Panią poniosła :) Mój pies nigdy nie był przebiałczony. Zgodziłam się wysłać opis z TK... ale Pani Joanna chciała nie sam opis.... chciala TK ponieważ stwierdziła, że jak zobaczy to będzie mogla stwierdzić, czy to jest kwestia genetyki czy nieodpowiedniego żywienia ;D Pani Joanna potrafi stwierdzić fakty, których nie są w stanie stwierdzić nawet najlepsi lekarze. Nobel dla tej Pani. Niestety w tym momencie ręce mi opadły i zaprzestałam dalszych rozmów z hodowcą. Pewnie gdyby Pani Joanna zachowała się normalnie i nie zaczęła opowiadać bajek i panicznie wykrzykiwać że to moja wina bo ona ma zdrowego psa (czy aby na pewno skoro reakcją na wszystko zawsze jest atak i krzyki ze jej pies jest zdrowy? zaczynam mieć wątpliwości) dostałaby wszystkie wyniki badań. Kilkukrotnie prosiłam o spotkanie aby pokazać wyniki i porozmawiać spokojnie. Ale Pani Joanna postanowiła wytoczyć ciężkie działa... po co ? Szczerze mówiąc nie mam pojęcia.... do końca miałam nadzieje na to że Pani Joanna ochłonie. Ale widzę, że po moim poście jest jeszcze gorzej.
Prosiłam Panią Joannę aby zastanowiła się czy w związku z rudym włosem (jak twierdzi dermatolog - wadą genetyczną włosa - nie ma możliwosci jednak przeprowadzenia takich badan) oraz "krzywym" ogonem - nie powinna pomyśleć o zwrocie różnicy w cenie peta a psa wystawowego (Pani Joanna wiedziała o moich planach wystawowych), przekonana wtedy byłam iż ogon jest wadą genetyczną (tak zapewnial wet) co wyklucza psa z wystaw. Po zrobieniu rtg okazało się jednak, że nie jest to wada genetyczna. Kręgi są prawidłowe, tylko poukładane pod kątem, życie płodowe - nie genetyka. Wet przeprosil, byl przekonany ze to wada genetyczna, stwierdzil ze pierwszy raz spotyka sie z takim przypadkiem (dr Stefanek - Śląskie Centrym Wet. w Chorzowie) Poinformowałam o tym hodowczynie wycofując się z pomysłu zwrotu różnicy w cenie.
Kiedy moja sunia zaczęła utykać, hodowczyni powiedziała, że to częste u szczeniaków i absolutnie nie mam robić rtg, kiedy utykała już dwa miesiące, pojechałam do Pani Joanny która jako fizjoterapeutka stwierdziła, że to zapalenie mięśnia czworobocznego i pokazała mi jak masować psa. W związku z tym, że pies nie przestawał utykać wbrew radom hodowczyni pojechałam na rtg... Cieszę się że z nas dwóch chociaż ja miałam na tyle rozumu (lepiej późno niż później), że zrobiłam to zanim w stawie rozpoczęły się zwyrodnieniowe historie.
Mój post nie miał na celu obsmarowania hodowli. Zostałam poproszona o opinię więc opisałam moje doświadczenia najbardziej obiektywnie jak potrafiłam. Moja szwajcarska koleżanka śledząca forum powiedziała, że nawet przesłodziłam i Pani Joanna powinna mi wręcz podziękować. No ale w zamian za to dowiedziałam się, że to wszystko to moja wina ;) Jest to mój ostatni post na temat hodowli AlpenSchatz. Nie zamierzam odpowiadać na wyssane z palca historie i obrzucanie mnie błotem. Ja od hodowli i kontanktu z Panią Joanna już od dawna trzymam się z daleka. Niech tak pozostanie.
Moja Lili ma się dobrze, jest szczesliwym, kochanym, zadbanym i dobrze żywionym psem - co mogą potwierdzić użytkowniczki forum, które znają mnie osobiście.
Zapomniałam jeszcze dodać... że Pani Pasieka zaproponowała mi oddanie Lili wzamian za wystawowego szczeniaka z drugiego miotu.... Na szczęscie należe do tych osób... dla ktorych pies jest przyjacielem, czlonkiem rodziny, nie towarem, który można wymienić. Odmówiłam.
Avatar użytkownika
Madeleine
 
Posty: 20
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2016-01-28, 09:57
psy: Lili ;)

Następna strona

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość