Strona 2 z 2

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-21, 07:16
przez SwissW
Bardzo mi przykro, to okropne co was spotkało :(

Nela [*]

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-21, 10:11
przez P.P.
Nela [*]

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-21, 11:32
przez DolceVita
Bardzo współczuję . Dla Neli(*)

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-21, 14:08
przez mano
Nela [*][*][*]

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-22, 10:31
przez Renata.P
WSpółczuję,bardzo mi przykro!

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-22, 13:12
przez Greta
Żegnamy Nelusię, to straszne, co się stało... Ogromne i szczere wyrazy współczucia.

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-24, 06:41
przez Danute
Szczere wspolczucia z Wilna! Niech ląki wiecznosti laskawie przygarną Nelusię! [*]

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-25, 10:23
przez Alicjaaa95
Doskonale rozumiem Pani ból. Wczoraj straciłam najlepszego przyjaciela. Nelusia na pewno chciałaby widzieć uśmiech na Pani twarzy. Musimy być silne! :(

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-25, 20:54
przez nelusia
Kochani, bardzo bardzo dziękuję za cudne słowa wsparcia. Minął tydzien, a ja nie mogę sobie zmaleźć miejsca w domu. Już na mnie nikt nie czeka kiedy otwieram drzwi, już nie w nich uśmiechniętej mordki Nelusi. Dom jest pusty, każde miejsce spaceru to kolejna rana w sercu,wszystkie wspokmnienia odżywaja z podwójną siłą. Ciągle zadaję sobie pytanie jak moglo do tego dojść, jak weterynarz z dużej kliniki w duzym mieście 12 godzin przed zgonem psa nie widzial, że trzeba go natychmiast ratować- przeciez ona miała dopiero 5 lat i 10 miesięcy, tyle jeszcze pieknym dni było przed nią. TAK STRASZNIE MI JEJ BRAKUJE, TAK STRASZNIE TĘSKNIĘ. Kiedy oglądam zdjęcia waszych piesków, wszędzie widze oją Nelusię, taka wierną i kochana. SERCE MI SIĘ WYRYWA. DLACZEGO?????????????????????

Re: MOJA 6 LETNIA NELUSIA ODESZŁA

PostNapisane: 2013-08-28, 10:20
przez salva
Sama się popłakałam czytając tę historię... Nelusię już nic nie boli i nie cierpi, a Wasze cierpienie ukoi czas... Oby jak najszybciej...