Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

W tym roku po raz pierwszy na wakacje pojedzie z nami nasza mała duża szwajcarka - Carmen.
No i tu pojawia się dylemat- dokąd?
Jakoś tak od początku nastawialiśmy się, że pojedziemy na Mazury, Solinę lub polskie morze..
Ale perspaktywa niepewnej pogody, hord kleszczy i komarów sprawiła, że zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie jesteśmy w stanie zorganizować sobie sensownych dla nas i niemęczących dla Carmen wakacji na południu Europy?
Założenie jest takie - wynająć domek z ogrodem i basenem, spacery z Carmen wczesnymi rankami i późnymi wieczorami a w ciągu dnia byczymy się w ogrodzie, a Carmen wyleguje się w cieniu lub domku...
Jeśli idzie o podröż, to raczej nie problem bo z Krakowa do północnych Włoch jedzie się sprawniej niż nad polskie morze.
Brak mi natomiast doświadczenia i nie potrafię ocenić, czy dla Carmen takie wakacje będą ok czy też będzie to mordęga?
Stąd też pytanie - jak Wy - którzy przeżyliście już trochę wakacji ze szwajcarami - oceniacie sens takiego wyjazdu?
Może ktoś z Was był na podobnym wyjeździe i może podzielić się swoimi doświadczeniami?
A może po prostu "dać sobie w tym roku siana" z wyjazdami w cieplejszy klimat?

No i może napiszcie gdzie Wy spędzacie swoje fajne wakacje z psem?

My za 2 tygodnie jedziemy z Jokastą do Chorwacji,po raz pierwszy z nią w tak daleką podróż i po raz pierwszy na południe Europy.Też mamy pewne obawy,ale mam nadzieję,że wszystko będzie OK.Jedziemy do miejscowości Nin,niedaleko Zadaru(północna Dalmacja),konkretnie do "Zaton Hollyday Resort"-rezerwacja przez Interhome.Możesz obejrzeć stronę internetową(twoim dzieciakom chyba by się tam podobało ).Wybraliśmy apartament z klimatyzacją(z powodu Jokasty )/zresztą można tam wybrać różne opcje zakwaterowania-do wyboru,do koloru/Jest tam wydzielona część plaży dla psów (z prysznicami,żeby psiaka wypłukać z soli po morskiej kapieli),plaża jest piaszczysta(psiak nie pokaleczy poduszek łap ,woda płytka(pies i dzieci się nie utopią ),cały ,bardzo rozległy teren ośrodka to zacieniony-piniowy las,jest gdzie spacerować.Ja lubię wcześnie wstawać,więc poranne spacery z Jokastą nie będą problemem.Zakupiliśmy specjalny plażowy ,przewiewny namiot celem zapewnienia psu cienia na plaży,na której i tak nie zamierzamy przebywać w środku dnia.
Wyjeżdżamy z Ustronia,więc czeka nas około 900 km,chcemy wyjechać bardzo wcześnie rano,a w połowie drogi zrobić dłuższą ,2 godz. przerwę.W przeddzień podróży ,w godz.popołudniowo-wieczornych planujemy długi ,co najmniej 3 godzinny spacer,żeby Jokastę trochę wymęczyć(nam ruch przed podróżą też nie zaszkodzi).

Myślę,że też możecie odbyć taką podróż z małą Carmen,trzeba tylko wszystko odpowiednio zaplanować i przemyśleć.

Wlałaś trochę otuchy w nasze serca
Rzeczywiście fajnie wygląda miejsce, gdzie jedziecie... Byliśmy w tamtym rejonie kilka ładnych lat temu, było bardzo fajnie i ....przyjrzymy się bliżej ofercie z której korzystacie... Może rzeczywiście w tym roku Chorwacja, a nie Włochy?:-)

No i jesteśmy od 4 dni w w/w miejscu i mogę stwierdzić,że jest to miejsce REWELACYJNE na urlop z psem,nawet tak dużym jak dorosły DSPP Jest gdzie spacerować i biegać z psiakiem-można wchodzić do wielu knajpek i kawiarenek z psem.
0lbrzymi obszar(jeszcze całego nie zwiedziliśmy),w lesie piniowym i wszystko o czym można sobie zamarzyć na urlopie-m.inn.:piękna plaża i 2 odcinki gdzie można przebywać z psami ,a na plaży głównej zakaz dla psów jest tylko w godz 10.00-18.00.Bardzo dużo wypoczywajacych z psami ,głównie D,NL,F,I ,Czesi i sporo Polaków.Jak dotąd wszyscy bardzo pozytywnie nastawieni do psów,nawet panie sprzątaczki ,które na wszelki wypadek do pokoju nie wchodzą ,ale dbają abyśmy mieli pod dostatkiem czystych ręczników i worków na śmieci.W pokoju mamy 2(!) łazienki-jedna dla niepełnosprawnych,z szerokim brodzikiem,gdzie można wygodnie wykąpać psa .Jokasta wzbudza ogólny podziw i zainteresowanie,ma kolegę(Akita z Niemiec) z którym goni po plaży i zażywa morskich kapieli
Uwielbia chodzić na poranne spacery do lasku gdzie jest stadnina koni i ze mną na stragan z owocami,zwłaszcza od czasu ,jak sprzedawczyni poczęstowała ją truskawką
Na terenie całego ośrodka piękna śródziemnomorska roślinność,czyściutko,wszyscy chodzą z woreczkami na psie qupki i skrzętnie je sprzątają.(oj, żeby tak w Polsce taki nawyk wszyscy mieli...)
Pogoda jak dotad idealna-22-23 st. w dzień ,słonecznie,16-17 w nocy,niestety z każdym dniem ma być cieplej.
Podróż bez jakichkolwiek problemów-Jokasta cały czas spała-mielismy 1 dłuższy postój i 2 krótkie.Wyjechaliśmy z Ustronia 6.00,na miejscu bylismy o 16.30.
Po powrocie zamieszczę fotorelację z pierwszej(pomijając Czechy)zagranicznej podróży Jokusi

Prosimy o wiecej szczegółów... Jak radziliście sobie w największe upały??

tu macie super relacje
viewtopic.php?f=28&t=9590&start=160

McSayan napisał(a):Prosimy o wiecej szczegółów... Jak radziliście sobie w największe upały??

Przepraszam,ale dopiero teraz zauważyłam twoje pytanie

Upałów nie mieliśmy,temperatury wahały się między 19 a 25 stopni,upał pojawił się w przeddzień naszego wyjazdu(30st),tak więc nawet z klimatyzacji nie korzystaliśmy.Zaznaczam,że byliśmy w Płn.Dalmacji w pierwszej połowie czerwca i myślę,że,podobnie jak druga połowa września,jest to optymalny termin na wyjazd z psem.

Szczytu sezonu raczej nie polecam(upały +tłum ludzi)


P.S. teraz jesteśmy z Jokastą nad Bałtykiem(Dźwirzyno) i nasuwają mi się porównania z pobytem w Chorwacji-niestety na niekorzyść dla polskiego wybrzeża;

-przy wszystkich wejściach na plażę w Dźwirzynie,zarówno na strzeżone ,jak i niestrzeżone odcinki plaży,widnieją znaki zakazu wprowadzania psów.(nie wiem dlaczego gmina nie wpadła na pomysł wydzielenia kawałka plaży bez tego zakazu??-jak widać nasza Polska dalej zacofana pod tym wzgledem )
Zakazy te są nagminnie łamane przez właścicieli piesków,zwłaszcza w okolicy campingu( i ja sie temu nie dziwię).
Dodam,że jest tu sporo turystów z psami,także Niemców i Holendrów,dla których jest to zapewne dziwne,ze nie ma plaży dla osób z psami)
Żeby nie łamać przepisów trzeba sobie zrobić z psem spacerek laskiem sosnowym poza granice gminy i tam wejść na plażę(a tam znowu plaża nudystów ,ale oni,jako że związani z naturą nie mają pretensji,że ktoś z psem idzie plażą )
-na teren rozległego obiektu sportowego położonego pod gołym niebem-korty,boiska,bieżnie(wszystkie ogrodzone),nie można wejść z psem,choć teren rozległy,są ławeczki,kosze na śmieci-niestety,nie można grającym np.w siatkówkę kibicować z psem ,nie rozumiem dlaczego,bo przecież mógłby być zakaz odwiązywania psa ze smyczy,ale zakaz wejścia z psem ???

-na teren przystani nad jeziorem Resko -!!!nie można wejść z psem!!!- i ten zakaz złamaliśmy
przyjaźnie nastawiony do psów ratownik nie miał nic przeciwko temu

Niestety ze względu na te wszechobecne zakazy wejścia z psem,tego obszaru polskiego wybrzeża niestety nie polecam,zwłaszcza mieszkańcom Polski południowej,skąd odległość do wybrzeża Adriatyku jest podobna jak nad Bałtyk.

U nas wciąż łatwiej postawić znak zakazu niż trochę uruchomić szare komórki i stworzyć przyjazne warunki do wypoczynku dla wszystkich.

No właśnie to jest problem z molosami...Pamiętam jak pierwszy raz zabierałem mojego lelosia na wakacje no i dzwonię do miejc,które się reklamują jako te,które są miłośnikami zwierząt..Pierwszy telefon,przedstawiam się i mówię ,że chcę zarezerwować dom-ten pod lasem bo będę z psem-o piesek będzie,super,a jaki to piesek?-pyta właścicielka-no wie pani,piesek jak piesek-cztery łapy i ogon-odpowiadam(domyślając się już,że jednak będzie problem)-no tak,tak,rozumiem ale ja się pytam o rasę-pani drąży-Duży Szwajacar-odpowiadam zgodnie z prawdą..A pani na to-o to duży pies?się upewnia-No mały nie jest-odpowiadam-WYKLUCZONE!!!!No i dopiero po wielu telefonach znalazłem miejsce do którego po dziś dzień jeżdżę już z dwoma molosami a właściciele jak przyjeżdżam to nawet kota swojego oddają na przechowanie,żeby nie prowokować jakichkolwiek sytuacji.Tak więc ja mam kilka miejsc sprawdzonych-i w górach i nad morzem i jest si:)Chętnie na priv podam namiary.Pozdrawiam

Hej,

Właśnie stoję przed dylematem i mam wielką prośbę do Was Moi Mili
Otóż we wrześniu chcielibyśmy pojechać nad morze na kilka dni (3-4).
Chcemy psiakom pokazać morze,piasek i przy okazji sami jodku powdychać
Możecie coś polecić?
Kiedyś jeszcze sami jeździliśmy do Dźwirzyna i było tam super,ale teraz chcemy gdzieś bliżej..(jesteśmy z okolic Wa-wy).

Polecam Łebski Kamping w Łebie. Jedyny minus ośrodka - czynny tylko do 10 września

Ooo dziękuję.Sprawdzę

Proponuję sprawdzoną od lat, przyjazną dla psów Białogórę z piękną plażą i lasami.

Dzięki,na pewno sprawdzę
Może ktoś jeszcze coś?