W tym roku po raz pierwszy na wakacje pojedzie z nami nasza mała duża szwajcarka - Carmen.
No i tu pojawia się dylemat- dokąd?
Jakoś tak od początku nastawialiśmy się, że pojedziemy na Mazury, Solinę lub polskie morze..
Ale perspaktywa niepewnej pogody, hord kleszczy i komarów sprawiła, że zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie jesteśmy w stanie zorganizować sobie sensownych dla nas i niemęczących dla Carmen wakacji na południu Europy?
Założenie jest takie - wynająć domek z ogrodem i basenem, spacery z Carmen wczesnymi rankami i późnymi wieczorami a w ciągu dnia byczymy się w ogrodzie, a Carmen wyleguje się w cieniu lub domku...
Jeśli idzie o podröż, to raczej nie problem bo z Krakowa do północnych Włoch jedzie się sprawniej niż nad polskie morze.
Brak mi natomiast doświadczenia i nie potrafię ocenić, czy dla Carmen takie wakacje będą ok czy też będzie to mordęga?
Stąd też pytanie - jak Wy - którzy przeżyliście już trochę wakacji ze szwajcarami - oceniacie sens takiego wyjazdu?
Może ktoś z Was był na podobnym wyjeździe i może podzielić się swoimi doświadczeniami?
A może po prostu "dać sobie w tym roku siana" z wyjazdami w cieplejszy klimat?
No i może napiszcie gdzie Wy spędzacie swoje fajne wakacje z psem?