anima napisał(a):i nie uważam, żeby fakt iż mieszkamy w bloku miał tu coś do rzeczy
źle mnie zrozumiałeś - nie chodziło mi o to, że mieszkanie w bloku rozleniwia psa
- tu chodzi o to że w takich warunkach z pewnością pies ma mniej ruchu niż jak siedzi na działce - szwajcary są bardzo czujne i gdy do ogrodzenia zbliża się niezidentyfikowany obiekt to po prostu gonią i szczekają - to jest wbrew pozoru bardzo energochłonne zajęcie. Tak jak już wspomniałem nasz Bruniak bez problemów przebiega 15-16 km nie męcząc się zbytnio natomiast po dniu pilnowania działki teściów ( ciągłe gonitwy do płota i obszczekiwanie ) jest TOTALNIE wykończony - śpi jak zabity. Dlatego uważam że jeśli pies mieszka w bloku to trzeba mu zapewnić więcej ruchu niż dwa spacery po kilkanaście minut. ( to rasa pracująca - albo w pilnuje albo trzeba z nim dłużej pochodzić ). Tak jak wspomniałem my z Brunem biegamy codziennie po około 12km ( 1h10min) przy obecnych temperaturach na psie nie robi to żadnego wrażenia - prócz tego, że chętnie zjada miskę suchej karmy i nie jest wybredny. Raz w tygodniu jedziemy na dłuższy bieg około 16 km gdzie biegamy z psem brata ( malamut ) i również po takim dystansie Bruno nie jest "padnięty". Podkreślam tempo powyżej 5'30"/ 1km to nie jest wg. mnie bieg dla psa - pies kłusuje ( szybciej przebiera łapami ) bieg psa to chwila gdy dwie pary łap zaczynają chodzić jak wahadła i wygina się kręgosłup - od razu widać gdy pies biegnie - to takie tempo chyba poniżej 5min / km ( przynajmniej w przypadku Bruna ). Jestem pewny, że takiego tempa dłużej niż kilka min nie wytrzyma pies typu DSPP ani żadna duża rasa stróżująca. Zresztą nawet pies brata ( malamut ) jak brat biegnie w tempie około 4 min / km nie wytrzymuje 15 km.
PS. Zachowanie Twojego Diego - chodzi mi o to że w zabawie szybko się męczy i przestaje hasać - jest identyczne u naszego Bruniaka do tego również jest bardzo towarzyski i właściwie wszystkie pieski to jego przyjaciele ( oprócz takich co kiedyś mu podpadły - ugryzły, pogoniły ).
