 
   
   
   
   
 O Jezusie, co za psiak
 
   
   
   
  
 
Moderator: annasm
 
   
   
   
   
  
   
   
   
  

 Chodzimy po mieście żeby się nie bał tłumów ludzi. Problem leży w tym, że kiedy zobaczy innego psa staje jak słup wbity w ziemie i żadna siła go nie ruszy, mogłabym mu głowę urwać i nic, a jak pies się zbliży to Diego skacze w jego stronę do zabawy oczywiście. Nie pomagają żadne komendy typu niewolno.. Czasem próbowałam go nawet obrożą troszkę przydusić
 Chodzimy po mieście żeby się nie bał tłumów ludzi. Problem leży w tym, że kiedy zobaczy innego psa staje jak słup wbity w ziemie i żadna siła go nie ruszy, mogłabym mu głowę urwać i nic, a jak pies się zbliży to Diego skacze w jego stronę do zabawy oczywiście. Nie pomagają żadne komendy typu niewolno.. Czasem próbowałam go nawet obrożą troszkę przydusić   bo już nie wiedziałam co robić. On waży prawie 55 kg a ja 45 więc jak mnie tak pociągnie i zacznie skakać to ja skaczę razem z nim...
  bo już nie wiedziałam co robić. On waży prawie 55 kg a ja 45 więc jak mnie tak pociągnie i zacznie skakać to ja skaczę razem z nim...  
 


 Wygląda jak zahipnotyzowany. Nic nie pomaga.
  Wygląda jak zahipnotyzowany. Nic nie pomaga.
Grando napisał(a):Grando chodzi na spacerach bez smyczy i podbiega do wszystkich psow. Nie wiem czemu mialby tego nie robic
Kiedyś przy Grunwaldzkiej mocno się wyrywała do jamniora puszczonego luzem. Jego właścicielka zaproponowała bym puściła Eśkę ze smyczy to się pieski pobawią... Popatrzyłam na pędzące auta, tramwaje, tłumy pieszych i rowerzystów..

ScorpionDH napisał(a):Problem leży w tym, że kiedy zobaczy innego psa staje jak słup wbity w ziemie i żadna siła go nie ruszy, mogłabym mu głowę urwać i nic, a jak pies się zbliży to Diego skacze w jego stronę do zabawy oczywiście. Nie pomagają żadne komendy typu niewolno..
 Esia na jej widok dostaje totalnego amoku
 Esia na jej widok dostaje totalnego amoku  Ja mam wyćwiczony odruch "oczy naokoło głowy" więc wcześniej widzę każdego psa i o ile przy innych wystarczy dać komendę "siad-zostań" czy tez zasłonić widok i odwrócić uwagę to w przypadku tej suni muszę Eśke mocno przytrzymać za szelki. Na szczęście w naszym duecie to ja jestem cięższa
  Ja mam wyćwiczony odruch "oczy naokoło głowy" więc wcześniej widzę każdego psa i o ile przy innych wystarczy dać komendę "siad-zostań" czy tez zasłonić widok i odwrócić uwagę to w przypadku tej suni muszę Eśke mocno przytrzymać za szelki. Na szczęście w naszym duecie to ja jestem cięższa   
   
   więc daję jakoś radę
  więc daję jakoś radę 

 .
 .
 pomoże...
  pomoże...  
  
 
  .  Moja Daisy jak była mała to po prostu czatowała na Kelly, podczas gdy ona biegala jak szalona. Ale teraz Daisy sie turbodoładowała
  .  Moja Daisy jak była mała to po prostu czatowała na Kelly, podczas gdy ona biegala jak szalona. Ale teraz Daisy sie turbodoładowała   .
 .

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości