
 
Moderator: annasm


 
 
 
  


HaniaHa napisał(a):Nasz Dager przy pierwszym spotkaniu z białym puchem też nie wiedział gdzie załatwić swoje potrzeby, a że znikła trawa, i wszędzie to białe coś a taras był bliżej domku to nie musiał daleko wychodzić
Ciekawe jak będzie w tym roku... No ale wpierw musi spaść śnieg...
 .Przymarzła kupka na amen i musimy czekać ze sprzątnięciem tego artystycznego dzieła do roztopów
 .Przymarzła kupka na amen i musimy czekać ze sprzątnięciem tego artystycznego dzieła do roztopów  
  
   
   usiadla oczywiście obok stołu, patrząc wymownie na talerzyk ze smaczkami .I co wy na to
 usiadla oczywiście obok stołu, patrząc wymownie na talerzyk ze smaczkami .I co wy na to 



 Robi tak chociaż też mu nie wolno
  Robi tak chociaż też mu nie wolno   
   
   . Niestety jeszcze nie mam takiego zdjęcia ale jak go uchwycę to wsadzę na forum
 . Niestety jeszcze nie mam takiego zdjęcia ale jak go uchwycę to wsadzę na forum  






Małgorzata napisał(a):Spryciarze, raz to mi nawet kawę wychłeptał - smakosz - najbardziej lubi latte
 a najbardziej z mlekiem prosto z kubka.
 a najbardziej z mlekiem prosto z kubka.
 
   
   
  



 
  
   ...cwaniak, nie zostawia śladów
 ...cwaniak, nie zostawia śladów
dakota0508 napisał(a):To chyba norma wszystkich szwajcarów...kawa pod każdą postacją.
 
 
Joni00 napisał(a):Tak nazwana głupawka to częste zachowanie Ziomka. Polega na tym że biega strasznie szybko po całym ogrodzie przez około minutę . Może wydaje się to niezbyt śmieszne ale gdybyście to widzieli to byście się uśmiali
 )z tą różnicą,że najczęściej zdarza się w domu (z powodu jeszcze kwarantanny poszczepiennej)-Joka ma 12 tg,ale dziś ważyłam i to 14 kg żywej masy-możecie sobie wyobrazić przerażenie w naszych oczach jak ten potwór cwałuje po salonie i kanapach
 )z tą różnicą,że najczęściej zdarza się w domu (z powodu jeszcze kwarantanny poszczepiennej)-Joka ma 12 tg,ale dziś ważyłam i to 14 kg żywej masy-możecie sobie wyobrazić przerażenie w naszych oczach jak ten potwór cwałuje po salonie i kanapach  ,i z trudem hamuje przed kuchennymi szafkami
 ,i z trudem hamuje przed kuchennymi szafkami 



 ,a ja trochę mam nadzieję,że po kwarantannie stracimy ten impet na spacerach i wycieczkach w góry
 ,a ja trochę mam nadzieję,że po kwarantannie stracimy ten impet na spacerach i wycieczkach w góry  ,bo szczerze mówiąc trudno to sobie wyobrazić
 ,bo szczerze mówiąc trudno to sobie wyobrazić 

ale sam sobie odpala, czy prosi Dakotę o ogieńdakota0508 napisał(a):Kastor znów wyciaga...papierosy z paczki pyskiem...tylko nigdy gdy mam kamerę w ręce
 
  (ta zabawowa pozycja z dupką w górze i płasko położonymi przednimi łapami) Tak sama z siebie, nieuczona.  Zapewne przeciąga sie i rozprostowuje w ten sposób kości przed spacerem, ale wygląda to jakby tym głębokim ukłonem składała hołd 'zestawowi spacerowemu'. Mnie to śmieszy, a mojego małża wkurza (szczególnie jak to on ma wyjść z nią rano i się starsznie spieszy) słysze wówczas niecierpliwe "Sie mi tu nie kłaniaj hrabino, tylko homonto na łeb i jazda"
 (ta zabawowa pozycja z dupką w górze i płasko położonymi przednimi łapami) Tak sama z siebie, nieuczona.  Zapewne przeciąga sie i rozprostowuje w ten sposób kości przed spacerem, ale wygląda to jakby tym głębokim ukłonem składała hołd 'zestawowi spacerowemu'. Mnie to śmieszy, a mojego małża wkurza (szczególnie jak to on ma wyjść z nią rano i się starsznie spieszy) słysze wówczas niecierpliwe "Sie mi tu nie kłaniaj hrabino, tylko homonto na łeb i jazda"   
  I taki mamy teraz rytuał przedspacerowy
  I taki mamy teraz rytuał przedspacerowy   
   
   
  

Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości