 
Moderator: annasm



 A z Pania od Bohunak chyba sie znamy jakis czas temu pytalam o pieska ale jestem za granica i  w tym byl problem.Mam dobra wiadomosc znalazlam nowgo hodowce w Anglii   i jak dobrze pojdzie to juz pod koniec lipca dolacze do grona zwariowanych  na punckie Szwajacara.Mam jeszcze jedno pytannie:Rozmawialam juz  tutaj z hodowca na ten temat ale jestem ciekawa Waszej opinii - czy Szwajacar dorowna mojemu huskiemu- (z uwagi na swoja wage) dodam ze nie jest szybki  jak wiatr choc lubi od czasu do czasu .Hodowczyni powiedziala mi ze dosyc czesto zdrzaja sie bardzo energiczne pieski i takiego postara mie sie dobrac.
 A z Pania od Bohunak chyba sie znamy jakis czas temu pytalam o pieska ale jestem za granica i  w tym byl problem.Mam dobra wiadomosc znalazlam nowgo hodowce w Anglii   i jak dobrze pojdzie to juz pod koniec lipca dolacze do grona zwariowanych  na punckie Szwajacara.Mam jeszcze jedno pytannie:Rozmawialam juz  tutaj z hodowca na ten temat ale jestem ciekawa Waszej opinii - czy Szwajacar dorowna mojemu huskiemu- (z uwagi na swoja wage) dodam ze nie jest szybki  jak wiatr choc lubi od czasu do czasu .Hodowczyni powiedziala mi ze dosyc czesto zdrzaja sie bardzo energiczne pieski i takiego postara mie sie dobrac. W miocie zawsze są pieski o różnym temperamencie tak więc będziesz miała psiaka jakiego sobie wymażysz
 W miocie zawsze są pieski o różnym temperamencie tak więc będziesz miała psiaka jakiego sobie wymażysz  Co do wycia SH to myślę , że on bedzie sobie wył , a szwajcar popatrzy na niego , pomyśli -czego on tyle wyje ....i ze stoickim spokojem szwajcara położy się i odpocznie .
 Co do wycia SH to myślę , że on bedzie sobie wył , a szwajcar popatrzy na niego , pomyśli -czego on tyle wyje ....i ze stoickim spokojem szwajcara położy się i odpocznie .
 A swoja droga Szwajacar to chyba pies ideal - potrzeba mi takiego co uspokoi to moje futrzane ADHD.Dziekuje i juz nie moge sie doczekac
 A swoja droga Szwajacar to chyba pies ideal - potrzeba mi takiego co uspokoi to moje futrzane ADHD.Dziekuje i juz nie moge sie doczekac 
 . Kiedy ja bralismy to mielismy już 11-letniego dalmatyńczyka z bardzo niezaleznym charakterem i nieusłuchanego. Bałam się, że ją moze zaatakować więc pierwszy kontakt bezposredni był po 2 tygodniach pobytu Ester u nas. Zaprzyjaźniły się, choć z racji wieku była to relacja dziadek-wnuczka
 . Kiedy ja bralismy to mielismy już 11-letniego dalmatyńczyka z bardzo niezaleznym charakterem i nieusłuchanego. Bałam się, że ją moze zaatakować więc pierwszy kontakt bezposredni był po 2 tygodniach pobytu Ester u nas. Zaprzyjaźniły się, choć z racji wieku była to relacja dziadek-wnuczka   Ester uczyła sie od Pirusa pilnowania domu i posesji i próbowała wciągać go do zabawy - z różnym skutkiem. Generalnie to mu się podporządkowała, ale czasem lubiła pokazać, że wcale nie jest "gorsza".
 Ester uczyła sie od Pirusa pilnowania domu i posesji i próbowała wciągać go do zabawy - z różnym skutkiem. Generalnie to mu się podporządkowała, ale czasem lubiła pokazać, że wcale nie jest "gorsza".






Powrót do Duży Szwajcarski Pies Pasterski
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości